No, dwa dni laby miałam
znaczy treningowej
ale za to miałam niezłe domsy na plerach i barach, na tyłku w sumie też
Miska w DNT taka sama (wypiska z jednej)
Dzisiaj DT
1. Przysiad z gumą
no kto drwił dzisiaj ze mnie niech spróbuje jaki mocny
2. Skos - wszystko prawie dychą, bo przecież 20 kg to za dużo na łapę, a tylko to było wolne
3.
Wykroki kocham
zwłaszcza wtedy kiedy zaliczam przez nie podłogę
4. Unoszenie - i znów pozdrawiam wyśmiewców moich ciężarów
5. Tric ok.
Miałam wqrwa chciałam się wyżyć na arełobach, ale przez sezonowy zlot czarownic i miłośników maszyn wolnostojących nie było na czym
do tego wnerwiało mnie namiętnie dziś na treningu dwóch młotków, co to co chwilę coś nie tak robiłam ich zdaniem
no, ale że się nauczyłam pyskować to zrobiło im się niemło
i mają szczęście następnym razem będę biła, bo już mnie się tłumaczyć nie chce
No, a poza tym to standardowo euthyrox, puchnięcie, okres, za słona zupa