Efektywne spalanie tłuszczu

haker/ teoretycznie (!) sie da, ale w praktyce jest/byloby to baaardzo trudno osiagalne. Dlatego przyjmij, ze NIE.
Ogolnie: dla zbudowania nowych wlokien miesniowych potrzebna jest odpowiednia nadwyzka energetyczna, a dla spalenia T niedobor energetyczny.
Juz to daje do myslenia :-]]
Lepiej skupic sie na jednym, pozniej drugim.

Jesli juz to wydaje mi sie, ze BYC MOZE czesciowym rozw. bylyby diety wysokotluszczowe/IG-low (np. Montignac) ze wzgl. na utrzymywanie niskiego poziomu insuliny, co (1) hamuje odkladanie sie T w przypadku nadmiaru zjadanych kcal, a (2) pozwala na wykorzystywanie T do uzyskania energii dla miesni.


pozdr,
mbik

w moim przypadku dieta wysoko tłuszczowa raczej odpada - poprostu to co ma dłużo tłuszczu to mi nie smakuje a jakiejś oliwy z oliwek to pić nie będę!!! Więc chyba pozostaje mi tylko robienie masy, a tłuszczyk kiedyś się może spali...

ps. sog dla ciebie!!!

Haker!
nie musisz pic oliwy , wystarczy, ze bedziesz jadl np bardzo zalecane przez Montiego ryby, zawieraja one duzo tluszczow, ale korzystnych dla organizmu.. a co do tlustych np mies, to takie nie sa zalecane...
pozatym wydaje mi sie ze nadwyzka energetyczna moze a nawet powinna pochodzic z bialek a nie tluszczy, wiec to co Monti zaleca, np piers kurczaka, bez skory..
pozdrawiam!

To co pscoolki lubia najbardziej

pomyłka...

Zmieniony przez - Miętusia w dniu 2003-06-12 15:44:42

Pscoolka - dzięki za pomoc, zawsze to coś ale za rybami to też nie przepadam z wyjatkiem filetów z mintaja, morszczuka a i lubie też koreczki śledziowe a z tłustych jak np. halibut to zdecydowanie odpada, bleeeefujjjjjjj.......

ps. a co pszczółki lubią najbardziej???

haker/ a moze by teraz troche pospalac i pozniej znow budowac? Jesli profil jest prawdziwy to zostaw na razie te "mase" - im pozniej, tym gorzej bedzie sie zmobilizowac do robienia "rzezby" (czyt. odtluszcania). Bo zostaniesz na "wiecznej masie". ]


pozdr,
mbik

jak to co... fitness.. gdzie sie tylko da )
Pozdrawiam!

To co pscoolki lubia najbardziej

mbik mam pytanie co jest lepsze (chodZi mi spalenie tłuszczu -jest go sporo a zachowanie mięśni pracowałem na nie więc szkoda ich)czy trening dzielony 3*tydz ( każda grupa 1*tydz)po 12-15 powt + 30 min aerobów czy trening objętościowy -każda grupa 3*tydz ( podane treningi w/g przykładów Michaila +aeroby w dni bez siłowni

KIKKA/ Medicover, ul.Marynarska tel. 541-14-00 dr Małgorzata Berndt (polecam)

1GIRL

loco/ przede wszystkim dieta .
Tr. dzielony wiaze sie z dlugimi przerwami miedzy tr. poszcz. grup miesniowych (zwykle tydzien przerwy), co moze sie wiazac ze spalaniem miesni przez org. w sytuacji deficytu energetycznego. Pisalem o tym wczesniej, rowniez w tym poscie.
Dlatego lepiej calosciowy - druga z podanych przez Ciebie wersji. Nie znaczy to, ze za kazdym razem musi byc dokladnie taki sam zestaw cwiczen.
Oparty na cwiczeniach max. zlozonych - "duzych" (przysiady, martwe ciagi, wyciskania). 8-12 cw. powinno pokryc wszystkie partie miesniowe, 1-2serie kazdego, 3x/tydz. Ilosc powt mozesz zmieniac co kilka tyg, np. zaczynasz od 15,pozniej 12 -> 10 -> 8. W ten sposob nie pozwolisz org. na zbytnie przyzwyczajenie sie do nowej sytuacji. Ciezar dla kazdej ilosci powt. dobrany w okolicach zalamania miesniowego tj. np. dla 12powt mozesz zrobic dokladnie tyle lub 1 wiecej. Powt. wymuszone lepiej zostawic w spokoju. Caly czas staraj sie dodawac choc troche ciezaru - wiem, ze przy ograniczeniu kcal jest to ciezkie, ale mozliwe.
Aeroby to dodatek.


pozdr,
mbik