Trening
MMA - parter
rozgrzewka ---> przewroty, scyzoryki, ogólnie stawy, klatka, pajacyki
mini sparingi ----> zaczynając z żółwia, bocznej, od tyłu(główny cel dojść do duszenia) od wejścia w nogi (każde 6x1min)
sparing na koniec 2x4min (wykręciłam się z dźwigni na łokieć i z duszenia, a przez cały sparing trener podpowiadał co mam zrobić i mówił że dobrze. Trochę motywujące to było na koniec powiedział że bardzo dobrze mi dzisiaj poszło i tylko opierniczył że ciągle poprawiam koszulkę. Po treningu wypiłam 1.5l wody
Micha
+malutka kiszka ziemniaczana z dodatkiem chrzanu i dwie łyżki sałatki owocowej bez żadnego majonezu.
Według mnie dzisiaj wyszła mi świetna rozpiska. dużo białka, tłuszcze ok, węgle nisko, kalorie w przedziale 2000-2500 ale i tak największym sukcesem jest to że od dwóch dni żadnej bułki i dzisiaj mimo że ciasto stało przy moim talerzu nie zjadłam nawet kawałeczka, tylko wczoraj centymetrowy pasek jak było jeszcze ciepłe na spróbowanie.
2.5l wody
Zdjęcia wieczorne
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj dziadka imieniny były to przyjechał wujek i jak babcia mu zasugerowała że przytyłam to się ztym zgodził... super. Może Wy moglibyście ocenić czy jest poprawa czy pogorszenie od zeszłego miesiąca? Niewiem co mam o tym myśleć, niby wydaje mi się że jest lepiej , ale wszyscy mówie że utyłam...
Zmieniony przez - 123456987 w dniu 2012-04-23 22:43:34