ja raczej bym obwinił aktywność bakteri gnilnych w jelitach których aktywność toksykują organizm cp wy na to ?
Nauka i SCD
Żeby zrozumieć jak dieta działa ważną rzeczą jest zrozumienie procesów jakie zachodzą w jelitach, innymi słowy DLACZEGO dieta jest skuteczna.
"Nie wolno nam nigdy zapomnieć, że cokolwiek pacjent zjada, a czego nie może strawić, wyrządza mu krzywdę." Dr. Samuel Gee.
Szczególna dieta węglowodanowa (SCD) jest stworzona w oparciu o fakt, że owrzodzenie jelita grubego, (ang. Ulcerative Colitis), choroba Crohna (ang.Crohn's Disease), zespół wrażliwego jelita (ang. Irritable Bowel Syndrome), nieprzyswajalność glutenu - celiakia - są konsekwencją nadmiernego wzrostu i braku równowagi flory bakteryjnej w jelitach. Poprzez zmianę stosowanej diety, możemy spowodować zmianę w składzie naszej flory jelitowej, przywrócić jej równowagę, wyleczyć przewód pokarmowy oraz przywrócić poprawne wchłanianie.
W jelitach znajduje się bogaty ekosystem, składający się z ponad 400 odmian bakterii. Niektóre z nich nie są groźne, ale inne są. W jelitach zdrowej osoby te zróżnicowane społeczności bakterii walczą ze sobą nawzajem o ograniczone źródła pożywienia. W rezultacie znajdują się w stanie równowagi, a żołądek i jelito cienkie dają schronienie jedynie nielicznej ilości flory bakteryjnej. W jelicie grubym każdy z rodzajów bakterii jest powstrzymywany przed nadmiernym wzrostem innego, a to chroni produkty uboczne i toksyny wytwarzane przez poszczególne rodzaje bakterii przed przeniknięciem w głąb organizmu. Żołądek i wierzchnie części jelit są również chronione przez wysoką kwasowość i perystaltykę.
Zamknięte koło
Kiedy równowaga jelit zostanie zakłócona może to spowodować nadmierny wzrost flory bakteryjnej. Bakterie wędrują wtedy do jelita cienkiego i żołądka hamując trawienie i walcząc o pokarm. W ten sposób jelita stają się przeładowane produktami ubocznymi ich trawienia. Ten nadmierny wzrost bakterii może być wyzwolony przez nadużywanie środków zobojętniających kwasy, obniżoną kwasowość żołądka spowodowaną starzeniem się, osłabionym systemem immunologicznym spowodowanym niedożywieniem lub złą dietą oraz zmianą środowiska bakteryjnego przez stosowanie leczenia antybiotykami.
Składniki naszej diety, szczególnie węglowodany, odgrywają olbrzymią rolę we wpływaniu na liczbę i rodzaj bakterii jelitowych. Kiedy węglowodany nie zostaną w pełni strawione i przyswojone przez organizm, pozostają w naszych jelitach, i stają się pożywieniem dla zamieszkujących je bakterii. Bakterie muszą przetrawić te niezużyte węglowodany i robią to poprzez proces fermentacji. Produktami ubocznymi fermentacji są gazy takie, jak metan, dwutlenek węgla & wodór, kwas mlekowy i octowy oraz toksyny. Wszystko to drażni i niszczy jelito. Są dowody na to, że podwyższona kwasowość w jelitach, spowodowana złym wchłanianiem i fermentacją węglowodanów, może prowadzić do mutacji szkodliwych bakterii w jeszcze bardziej szkodliwe. Ponadto, kwas mlekowy powstający podczas fermentacji, czasami związany z zaburzeniami pracy jelit, ma wpływ na nieprawidłowe funkcje mózgu i zachowanie. Przerost liczby bakterii w jelicie cienkim uruchamia wzmagający się cykl produkcji gazu i kwasów, który w dalszej kolejności hamuje przyswajalność składników pokarmowych i prowadzi do powstawania jeszcze bardziej szkodliwych produktów ubocznych fermentacji. Enzymy na powierzchni jelita cienkiego zostają zniszczone przez obecne na nim bakterie, a to powoduje z kolei dalsze zakłócanie trawienia i przyswajania węglowodanów, co prowadzi do dalszego nadmiernego wzrostu bakterii. Jako że zarówno flora bakteryjna jak i jej produkty uboczne niszczą warstwę śluzu jelita cienkiego, powoduje to nadmierne tworzenie warstwy ochronnej śluzu, która jeszcze bardziej hamuje trawienie i wchłanianie.
Niszczenie powierzchni śluzu powoduje uszkodzenia komórek zajmujących się wchłanianiem. Owe komórki spełniają funkcje ostatecznej bariery pomiędzy pożywieniem, które spożywamy, a naszym system krwionośnym. Jeśli wchłanianie jest utrudnione, deficyt kwasu foliowego i witaminy B12 może doprowadzić do osłabnięcia rozwoju komórek, podczas gdy nieprawidłowa grubość warstwy śluzu chroni przed kontaktem enzymów tychże komórek z węglowodanami, które trawimy. Jelito cienkie odpowiada na to nasilające się drażnienie produkując większą ilość komórek, które wytwarzając jeszcze większą ilość śluzu. Ostatecznie, kiedy komórki poczują się wyczerpane, powierzchnia jelit staje się naga i jest dalej niszczona, a następnie zostaje owrzodzona. Im więcej węglowodanów zostaje w jelitach, tym więcej potrzebują one wody i składników odżywczych do zepchania ich do okrężnicy, co powoduje chroniczną biegunkę. Wchłanianie jest wtedy jeszcze bardziej utrudnione, ponieważ biegunka zwiększa ilość pożywienia przemieszczającego się w jelitach.
Dieta
SCD opiera się na założeniu, że ściśle określone węglowodany, wymagające jak najmniej wysiłku w procesie trawienia, są dobrze przyswajane i nie zostawiają nic, co mogłoby zostać zużyte do dalszego nadmiernego wzrostu bakterii w przewodzie pokarmowym. W momencie kiedy z powodu braku pożywienia ilość bakterii maleje, także szkodliwe produkty uboczne ulegną zmniejszeniu, uwalniając powierzchnię jelita od szkodliwych substancji. Nie potrzebując już dłużej ochrony, produkujące śluz komórki zaprzestają nadmiernej jego produkcji, a trawienie węglowodanów ulega poprawie. Złe wchłanianie zamienia się na poprawne. Kiedy osoba przyswaja energię i składniki odżywcze, wszystkie komórki ciała są właściwie odżywione, łącznie z komórkami odpornościowymi, które następnie mogą potem towarzyszyć w pokonywaniu bakteryjnej inwazji. Im prostsza struktura węglowodanów, tym łatwiej zostają strawione i przyswojone. Monosacharydy (pojedyncze cząsteczki glukozy, sacharozy, fruktozy lub galaktozy) nie wymagają rozkładu przez enzymy trawienne w celu bycia przyswojonymi przez organizm. Na tych właśnie cukrach jest oparta ta dieta. Znajdują się one w owocach, miodzie, niektórych warzywach i jogurcie.
Złożonych cukrów (podwójne cząsteczki (dwusacharydy: laktoza, sacharoza, maltoza i izomaltoza) oraz skrobia (polisacharydy) szczególnie unika się w tej diecie. Niektóre skrobie okazują się być tolerowane, szczególnie te zawarte w rodzinie strączkowych (jedynie suszona fasola, soczewica i łuskany groch). Jednakże muszą być moczone przez 10-12 przed gotowaniem, a woda w której były moczone musi zostać wylana, ponieważ przez okres moczenia przeniknęły do niej cukry, które są niestrawne. Małe ilości strączkowych mogą być dodane do diety jedynie po około trzech miesiącach stosowania diety. Skrobie zawarte we wszystkich zbożach, ziarnach i ziemniakach należy bezwzględnie wykluczyć z jadłospisu. Syrop zbożowe należy wykluczyć również, ponieważ zawierają mieszankę "krótkołańcuchowych" skrobi.
Jogurt
Wreszcie, dieta SCD bazuje na właściwie sfermentowanym jogurcie, a w niektórych przypadkach, suplementach odbudowujących florę bakteryjną, żeby wspomóc odnowę zdrowej flory bakteryjnej. Przez wzrost populacji 'dobrych' bakterii w jelitach, nadmierny wzrost szkodliwych jest trzymany pod kontrolą. Ponieważ współzawodnictwo o pożywienie między nimi powraca, różnorodność flory bakteryjnej wraca z powrotem do równowagi. Jogurt musi zostać właściwie przygotowany przez 24-godzinną fermentację. To daje bakteriom jogurtowym wystarczającą ilość czasu do rozłożenia laktozy (dwusacharydy) w mleku na galaktozę (monosacharydy). W diecie SCD jogurt jest przygotowywany w domu, ponieważ ten dostępny w handlu nie jest właściwie sfermentowany.
-----------------------------------------------------------
Jelita a nasze zdrowie
Początek prawie każdej choroby ............................... Początek leczenia KAŻDEJ choroby
Poczatek profilaktyki zdrowotnej
Rak, Stwardnienie rozsiane, gośćce, choroby o podłożu autoimmunologicznym, ch. Parkinsona, Alzcheimera, serca i układu krążenia, alergie i wiele innych, w tym choroby uciekające diagnozom medycznym i nie poddające się terapii farmakologicznej.
Zgodna jest opinia wybitnych autorytetów medycyny holistycznej z całego świata, że zdecydowana większość chorób ma swój początek w jelitach, które w wyniku zaburzeń trawiennych, zawierają substancje i mikroorganizmy szkodliwe przedostające się do wnętrza ciała.
Zdaniem lekarzy brytyjskich, aż ok. 90% wszelkich chorób i dolegliwości bezpośrednio lub pośrednio ma związek, z jelitami.
Dr C. Kousmine pisze: Opierając się na 25-letnim doświadczeniu klinicznym, doszłam do wniosku, że choroby o podłożu autoimmunologicznym są wynikiem zatrucia pochodzenia jelitowego, spowodowanego rozlicznymi czynnikami bakteryjnymi, wirusowymi lub chemicznymi, tak poważnymi, że nie mogą one być zneutralizowane przez normalne mechanizmy obronne.
Wg wielu autorytetów zła praca jelit jest przyczyną, że częstość występowania raka przeszła z 4% do 25% ludności, postęp gośćców, stwardnienia rozsianego, chorób serca i układu krążenia, ch. Parkinsona, Alzheimera i wielu innych chorób rozwija się analogicznie.
Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, w krajach rozwiniętych zmienił się sposób odżywiania na wybitnie szkodliwy. Wprowadzamy coraz bardziej wyrafinowane pokarmy /cukier, biała mąka itd./, z których usunięto witaminy i oligo-elementy, nieodzowne katalizatory do podtrzymania dobrego zdrowia. Coraz częściej spożywa się konserwy i przemysłowo przerabiane potrawy. Do tego „polepszacze”, konserwanty, barwniki, emulgatory, fluor w pastach do zębów, i wiele innych trucizn.
Po drugiej wojnie światowej zasadniczo zmienił się sposób przygotowywania tłuszczów:
Produkuje się oleje roślinne metodą na gorąco /160 -200°/. Wydajność ziaren roślin oleistych podwoiła się, ale kwasy tłuszczowe nienasycone w nich zawarte /kwasy linolowy i linolenowy/ zostały zmienione niekorzystnie. I tak, kwasy te podgrzane przechodzą z formy cis-cis, aktywnej biologicznie - a więc zdolne do przenikania do struktur komórkowych i do tworzenia na przykład prostaglandyn /hormonów komórkowych/ - w formę cis-trans, trwalszą i nieaktywną.
Do tego doszło nadużywanie mięsa /spożywanego niekiedy aż do trzech razy dziennie w nadmiernych ilościach, nadużywanie tłuszczów zwierzęcych, nadużywanie tłuszczów zwanych roślinnymi, a pochodzących z olejów rafinowanych w wysokich temperaturach i w kontakcie z niklem i wodorem i których, wzór chemiczny staje się w ten sposób sprzeczny z naturą. Również tragiczne w skutkach są nawozy sztuczne, „polepszacze”, konserwanty, barwniki, emulgatory i wiele innych trucizn dodawanych do pokarmów, oraz pasty do zębów z fluorem.
Dwa szkodliwe skutki wypływają ze złego sposobu odżywiania się:
* · chroniczne zaburzenia trawienne,
* · uszkodzenia błon śluzowych jelit (której rozpostarta powierzchnia jak mówią fizjologowie, liczy ok. 42 m2 ). Błona pokryta jest tylko jedną warstwą komórek . Jest ona tak delikatna, że odnawia się co dwa dni.
Przy niezdrowym, odżywianiu się organizm nie jest zdolny do odtwarzania normalnej błony śluzowej jelit. Ponieważ jej budowa jest nieprawidłowa, staje się ona przepuszczalna. W warunkach normalnych już przepuszcza ona mikroby, wirusy i substancje toksyczne, ale natura zapobiega temu prowadząc tak zanieczyszczoną krew przez naczynia włoskowate wątroby. Znane są wielkie możliwości oczyszczające i filtrujące tego narządu. Limfa pochodząca z jelit przechodzi przez system w organów limfatycznych o podobnym działaniu.
Nieodpowiednie odżywianie się nieodwołalnie powoduje przeciążenie i osłabienie tych naturalnych środków obrony organizmu.
Dr Jon Tilden, znany na początku XX wieku ze swego stanowczego sprzeciwu wobec leczenia zatruć lekami, na podstawie swej 68-letniej praktyki, wyjaśnia:
W trakcie przemiany materii (metabolizmu), dochodzi do wytwarzania się nowych komórek (anabolizm), jak również do [śmierci i] rozkładu starych (katabolizm).
Produkty uboczne rozłożonej tkanki są toksyczne. W normalnych okolicznościach wydalane są z krwi do jelit z taką samą szybkością, z jaką powstają. Przy sprawnych jelitach są wydalane na zewnątrz.
Osłabienie energetyczne organizmu powoduje, że część toksyn pozostaje we krwi, a wydalone do zanieczyszczonego jelita grubego zalegają, i częściowo są wchłaniane na powrót do krwiobiegu.
Niesprawne jelito grube jest siedliskiem mikrobów i pasożytów. Najczęściej nie zdajemy sobie sprawy ile pasożytów mieszka w naszym jelicie. (W ludzkim organizmie może się zadomowić ok.100 różnych rodzajów pasożytów od mikroskopijnych rozmiarów (m.in. wirusy, bakterie włośnie, przywry, owsiki, glisty, tasiemce i inne. Potocznie przekazywana wiedza zwraca uwagę na jelito grube, jako typowe miejsce zasiedlane przez obce dla naszego ciała organizmy. Rzeczywiście większość pasożytów znajduje się w jelicie grubym. Pasożyty różnych rozmiarów doskonale czują się w środowisku starego, fermentującego, gnijącego i zalegającego kału.
Jest to jednak tylko część prawdy. Organizmy wyniszczające naszą odporność, produkujące toksyny, powodujące ból, mogą być obecne również w płucach, wątrobie, mięśniach, stawach, mózgu, przełyku, we krwi, na skórze, w tkance łącznej, a nawet w oczach, nosie, uszach.
Latami możemy nosić w sobie „dzikich lokatorów”, nie zdając sobie z tego sprawy.
Konsekwencją jest złe samopoczucie lub poważna choroba, na którą nikt nie może nam pomóc.
Co w jelicie grubym nas truje? To co w czystym i zdrowym jelicie jest fizjologiczną normą, w zanieczyszczonym i chorym zmienia się w patologię procesów fizjologicznych, które często prowadzą do poważnych zmian organicznych. Produkowane gazy czy wydalane do światła jelita sole metali ciężkich nie szkodzą, dopóki są prawidłowo wydalane z organizmu. Wystarczy warstwa śluzu na ściankach jelita, wstrzymywanie gazów, czy nieregularne wypróżniania, by ten proces zakłócić.
Zbadano 22 rodzaje trucizn produkowanych w jelicie grubym, które nie usuwane prawidłowo, przenikają do krwiobiegu. Niektóre z nich są bardzo aktywne i nawet w niewielkich ilościach mogą być szkodliwe. Oto niektóre z nich: fenol, amoniak, kadaweryna, muskaryna, agmatyna, tioalkohol metylowy, indol, indykan, siarkowodór, metanotiol, krezol, kwas masłowy, putrescyna, tioglobina, urobilina, botulina...
Wg lekarzy, w jelicie grubym 50-cio letni człowiek może nosić 5 – 7 kg złogów (kamienie kałowe, śluzy itp.), których organizm nigdy samoistnie nie wydali.
Praktycznie, zdecydowana większość chorób jest powiązana z jelitami.
Jeżeli pozwalamy na zbyt wolną pracę jelit, tym samym stwarzamy idealne środowisko dla nadmiernych procesów gnilnych i fermentacyjnych, rozwój pasożytów, których produkty uboczne w postaci toksyn zatruwają stopniowo każdy organ naszego ciała.
Kiedy jelita są czyste i sprawne nie mamy problemów z wchłanianiem i wydaleniami, nasze ciało jest zdrowe, a my możemy cieszyć się życiem.
Jeżeli pozwalamy na zbyt wolną i nie efektywną pracę jelit, stwarzamy idealne środowisko dla nadmiernych procesów gnilnych i fermentacyjnych, rozwój pasożytów, których produkty uboczne w postaci toksyn zatruwają stopniowo każdy organ naszego ciała.
Toksyny, śluzy i kamienie kałowe zalegające w jelicie grubym, są powodem wielu chorób przewlekłych!!!
Z powyższych powodów, oczyszczenie jelit i organizmu, musi być
pierwszym krokiem w leczeniu każdej choroby i w profilaktyce zdrowotnej!
Kiedy jelita są czyste i nie mamy problemów z zaparciami,
nasze ciało jest zdrowe, a my możemy cieszyć się życiem.
Mamy około dwóch metrów kwadratowych skóry. O jej czystość dbamy codziennie.
Mamy kilkadziesiąt metrów kwadratowych skóry wewnętrznej, śluzówek w jelitach!
Kiedy ostatni raz zajmowałeś się jej higieną? Jej oczyszczeniem? Wyobraź sobie jak w zakolach i uchyłkach jelit tygodniami gniją, a potem kamienieją toksyny i resztki pokarmów! Jaka cudowna pożywka dla pasożytów i różnych drobnoustrojów chorobotwórczych, które w jelitach rozmnażają się, potem giną,
a ich odchody i rozłożone trupy z powrotem są wchłaniane z jelit do krwiobiegu.
Te gnijące odpady mają swój udział w przyspieszaniu starzenia i przedwczesnej śmierci.
Organizm jest wyposażony w brygady sanitarne – bakterie jelitowe. One dbają o prawidłowe zagospodarowanie pokarmów
Chemia w jedzeniu, chlor z wody, różne toksyny i leki, które na co dzień wprowadzamy do organizmu skutecznie niszczą naszą pożyteczną florę bakteryjną.
Kiedy ostatnio zadbałeś o jej odtworzenie???
Toksyczne jelito ma wspaniałe podłoże do hodowli najprzeróżniejszych pasożytów i mikroorganizmów chorobotwórczych.
Organizmy te, wyniszczające naszą odporność, produkujące toksyny, powodujące ból, mogą być obecne również w płucach, wątrobie, mięśniach, stawach, mózgu, przełyku, we krwi, na skórze, w tkance łącznej, a nawet w oczach, nosie, uszach.
Istnieje bardzo długa lista symptomów, które często współwystępują wraz z obecnością pasożytów w naszym organizmie..
Do najczęściej wymienianych należą:
* · obstrukcje czyli zaparcie
* · biegunka czyli rozwolnienie
* · gazy i wzdęcia
* · syndrom jelita drażliwego
* · bóle mięśni i stawów
* · zaburzenia snu
* · Bruxyzm czyli zgrzytanie zębami
* · chroniczne zmęczenie
* · nieuzasadniona drażliwość i nerwowość
* · obniżona odporność organizmu
* · wrzody
* · problemy skórne
* · alergie
* · anemia
* · nadmierne chudnięcie mimo dobrego odżywiania
* ·nadmierne tycie spowodowane żarłocznością wynikającą z niezaspokojonego niczym głodu
* · nieprzyjemny smak i zapach w ustach
* · trądzik
* · migreny
Często również:
* · choroby serca
* · nowotwory
* · epilepsja
* · astma
* · cukrzyca
* · Stwardnienie rozsiane
* · i wiele innych poważnych chorób
METODY usuwania pasożytów i trucizn z organizmu:
Niżej podane metody mają charakter informacyjny i nie zastępują terapii medycznych.
UWAGA! Pominięcie etapu oczyszczenia jelita usuwającego złogi kału, toksyny i martwe ciała pasożytów oraz oczyszczania pozostałych organów, oznacza zgodę na zaleganie i rozkład martwych ciał pasożytów, których produkty uboczne rozkładu będą nadal nas zatruwały!!!
1. ANRY
2. Preparaty osłabiające i niszczące patogeny, oraz odbudowujące florę bakteryjną jelit
3. Oczyszczenie jelit (lewatywy, hydrocolonoterapia), wątroby i nerek, oraz innych organów wewnętrznych
4. Ścisła współpraca z bioterapeutą – specjalistą od chorób nowotworowych
----------------------------------------------------------
Prawidłowe łączenie pokarmów
Zwierzęta są stałe i - można by powiedzieć - monotematyczne w doborze swojego pokarmu. Wiewiórka przez całe swoje życie zjada orzechy, nie łącząc ich już z żadnymi innymi produktami. Ptaki w innych porach jadają owady, a w innych nasiona. Dzikie zwierzęta nigdy nie łączą ze sobą różnych pokarmów, tak jak robi to człowiek.
Zasada prawidłowego komponowania posiłków jest bardzo prosta. Mówi, że pokarmy, w różnych proporcjach, zawierają pięć podstawowych substancji odżywczych: białko, tłuszcz, skrobię, cukier i kwasy. Zawsze jedna z tych substancji jest w danym pokarmie dominująca i ona to właśnie programuje cały proces trawienia, czyli wytworzenia się w żołądku odpowiedniego stopnia kwasowości i wydzielanie się odpowiednich enzymów. Jeśli w posiłku znajdzie się kilka różnych substancji dominujących wówczas z uwagi na ich odmienne właściwości i wymagania, proces trawienia zostaje zaburzony. Wówczas część pożywienia nie jest trawiona i podlega fermentacji lub gniciu.
Prawidłowe łączenie pokarmów nie jest pomysłem ostatnich lat. Już w 1939 roku amerykański lekarz Howard Hay napisał książkę, w której wskazywał jako na głównego winowajcę niestrawności, zgagi i wielu innych kłopotów z trawieniem, właśnie nieprawidłowe łączenie pokarmów. Szczególnie nie podobały się doktorowi takie połączenia pokarmów, w których dominowało białko, z produktami bogatymi w skrobię. Zanim na sobie zaczął stosować swoje odkrycia, doktor miał ogromne kłopoty ze zdrowiem. W wieku 40 lat osiągnął wagę 102 kilogramów i cierpiał na niezliczoną ilość chorób. Jego ostatnią deską ratunku było wiec porzucenie złudzeń, iż medycyna konwencjonalna pomoże mu w jego problemach i samodzielne rozpoczęcie poszukiwań. Efektem tych właśnie poszukiwań było znalezienie odpowiedniej diety polegającej na właściwym doborze pokarmów.
Doktor uważał wegetarianizm za idealny sposób odżywiania, chociaż sam nigdy nie został wegetarianinem. Zredukował natomiast znacznie ilość mięsa w swojej diecie. Później, w latach czterdziestych, koncepcję doktora Haya rozwinął również Amerykanin, doktor Shelton, a spopularyzowało w poczytnych publikacjach i książkach małżeństwo Diamondów.
Niestety, współczesna nauka o żywieniu, po ponad 50 latach doświadczeń i potwierdzenia się w praktyce zasad prawidłowego łączenia pokarmów, nadal darzy tą wiedzę małym zainteresowaniem, raczej kierując się ku leczeniu farmakologicznemu niż przestrzeganiu pewnych zasad.
Pięć podstawowych ogólnych zasad, czyli Pięć Prostych Reguł Programu doktora Haya:
1. Podczas tego samego posiłku nie należy łączyć ze sobą produktów skrobiowych i cukrów (węglowodanów) z produktami białkowymi lub z kwaśnymi owocami. Właśnie to oddzielenie białka od skrobi w każdym posiłku było najważniejszą zasadą Programu doktora Haya. Uważał on, że należy rozdzielić "kłócące się" składniki. Wymagają one bowiem całkiem odmiennych warunków przy trawieniu.
2. Owoce i warzywa powinny być podstawą naszego pożywienia.
3. Produkty skrobiowe, cukry (węglowodany),
białka i tłuszcze powinny być jadane w małych ilościach.
4. Dopuszczalne są jedynie produkty zbożowe z pełnego przemiału: razowe, a także nierafinowane tłuszcze. Należy wyeliminować całkowicie wszelkie składniki oczyszczone i przetworzone, w szczególności białą mąkę, biały cukier, rafinowane tłuszcze i produkty zawierające nienaturalne dodatki takie jak konserwanty, sztuczne barwniki itp.
5. Przerwa pomiędzy posiłkami nie powinna być dłuższa, ani krótsza niż 4 lub 4 i pół godziny. Wymóg ten pozwala naszemu przewodowi pokarmowemu na skuteczne zajęcie się jednym rodzajem pokarmu na raz, a także pozwala na odpoczynek.
Nie należy również pić w czasie posiłków, ani popijać jedzenia. Wymieszany z cieczą pokarm sprawia większy kłopot w czasie trawienia, a w efekcie może powodować zaparcia. Można natomiast napić się przed jedzeniem, najlepiej czystej, chłodnej wody. Nie należy pijać napojów ani bardzo zimnych, ani bardzo gorących, mogą one bowiem zakłócać trawienie.
Doktor potępiał, wyjąwszy sytuacje ratowania życia, stosowanie leków. Uważał, że tłumią one jedynie i maskują objawy chorobowe, nie pozwalają walczyć z prawdziwym zagrożeniem. Opierał się w tej kwestii na zdaniu wypowiedzianym przed wiekami przez Voltaire'a: stosujemy lekarstwa, o których wiemy bardzo mało, by leczyć nasze ciała, o których wiemy jeszcze mniej, z chorób, o których nic nie wiemy.
Produkty skrobiowe i cukry
są to produkty, w których zawartość węglowodanów jest większa niż 20%. Nie mogą być spożywane razem z produktami białkowymi.
wszystkie zboża i kasze, wyroby zbożowe i mączne: chleb, ciasto, makaron, cukier i wyroby cukrownicze, warzywa zawierające skrobię: ziemniaki, słodkie owoce: daktyle, banany.
Produkty białkowe
to takie, w których zawartość białka przekracza 20%. Nie wolno zestawiać ich z pokarmami skrobiowymi i cukrami.
mleko i jego przetwory, jaja, soja i jej wyroby, większość orzechów
Kwaśne owoce
Nie można łączyć ich z produktami skrobiowymi i cukrami, można natomiast z produktami białkowymi.
Węglowodany, aby były prawidłowo trawione potrzebują środowiska zasadowego, odmiennie niż białko, które potrzebuje środowiska kwaśnego. Jeśli wymieszamy te produkty, zjemy na przykład kanapkę z serem, to wówczas wymagamy od naszego układu trawiennego rzeczy niemożliwej, a mianowicie, aby jednocześnie wytworzył i środowisko kwaśne i zasadowe. Nie jest to wszak możliwe. Proces trawienia w tym przypadku jest chaotyczny.
takie coś co wy na to ?
Zmieniony przez - shefu w dniu 2009-01-08 06:47:28