Hej, wczoraj postanowiłam zmienić dotychczasowe odżywianie - przechodzę na zdrowy tryb życia. Jako, iż oświeciło mnie po południu, pierwszym śniadaniem wczoraj były słodycze - potem już poszło lepiej. Od słodyczy jestem uzależniona, prawie tylko smak czekolady sprawia mi przyjemność, poprawia humor, daje pogodzić się jakoś z codziennymi problemami. Bywa, że jem bardzo mało, ale większość z tego to słodycze. Jeśli chodzi o normalne posiłki, nie potrafię zjeść dużo na raz, mam małą
pojemność żołądka. O dziwo moja waga nie jest skutkiem zamiłowania do słodkości. Biorąc hormony na niedoczynność tarczycy przytyłam w rok 12 kilo. Teraz trudno mi to zrzucić. Niedoczynność trwa nadal, ale na razie nie leczę się, w oczekiwaniu na wizytę u lekarza.
Chciałabym prosić Was o zerknięcie na mój profil i pomoc w doborze przede wszystkim ilości kcal, na razie nie chcę liczyć proporcji. Liczba kalorii na razie starczy mi jako wytyczne, ile mogę dziennie zjeść. Wpisałam już jadłospis z 2 dni, załączyłam również zdjęcie. Mam problem, ponieważ kalkulator pokazuje mi, że powinnam jeść 2050 kcal dziennie, jednak nie wiem, ile jeść, by zdrowo, powoli, na spokojnie, ale jednak - chudnąć. Proszę nie pisać na razie nic o wysiłku fizycznym, zacznę ćwiczyć w swoim czasie, małymi kroczkami do celu.
Bardzo proszę o odpowiedź i serdecznie pozdrawiam :)