T`ai chi

Dacheng jak to jest wg Ciebie z Cheng Man Chingiem ? był uczniem Yang Cheng-Fu czy uczniem jednego z jego uczniów ? Bo manierę wykonania form ma taką jak Cheng-Fu z wczesniejszego okresu nauczania.

"A kto umarł ten nie żyje"

Z tego co wiem, bezpośrednio u Yang Chengfu też się uczył, chociaż podobno ten bezpośredni kontakt nie był bardzo długi.

xiang zhidao quanshu zhi jingsui, xian cong zhan zhuang qi

Cheng Man-Ching twierdził że był jednym z ostatnich uczniów Cheng-Fu, jednak nauczał wykonania formy tak jak Yang Cheng-Fu w wczesnym okresie tzn. kiedy to właśnie nauczyciel Cheng Man-Chinga, Chang Yin-Lin uczył się u niego.

http://usuarios.lycos.es/taiji/TaiChiChuan/linaje.htm#top

"A kto umarł ten nie żyje"

Chang Yin-lin - raczej spotyka się go pod imieniem Ching-lin (Qinglin) - Zhang Qinglin.
Gdy Cheng Man-Ching (Zheng Manqing) trafił do niego już wcześniej uczył się u Yang Chengfu. "Wyznawcy" Zheng Manqinga, zwykle twierdzą, że uczył się on u Yang Chengfu około 10 lat. Być może jest to prawdą, ale to było coś w rodzaju kilku krótkich (maksimum 6 miesięcy) kontaktów na przestrzeni tych lat. Być może jeden z tych kontaktów zdarzył się pod koniec życia Yang Chengfu. Natomiast zwykle mówi się, że Zheng Manqing uczył się u Zhang Qinglinga przez 3 lata. Jednak wg. Wang Yannian'a, innego ucznia Zhang Qinglinga, były to tylko 3 miesiące. Wg. Wang Yannian'a Zheng Manqing już ćwiczył u Yang Chengfu, gdy spotkał Zhang Qinglinga, i uważał się za eksperta i był pewien swoich umiejętności w tui shou. Doszło to próby tui shou między nimi i okazało się, że Zhang Qingling jest dużo lepszy. Zheng Manqing uczył się więc u Zhang Qinglinga przez 3 miesiące. Zhang Qingling miał stwierdzić, że Zheng Manqing zna w zasadzie styl Yang, więc w tym krótkim okresie skoncentrują się tylko na treningu tui shou.

xiang zhidao quanshu zhi jingsui, xian cong zhan zhuang qi

Chłopie ja sam dwa razy startowałem na zawodach i oglądałem zawody w kickboksingu. Co do TV to nie oglądam wcale. A co do karate to zastanowił bym się nad jego skutecznością. Acha Tai Chi CHuan to na pewno nie uciekanie przed przeciwnikami.

1."Chłopie ja sam dwa razy startowałem na zawodach i oglądałem zawody w kickboksingu."
Startowałeś w zawodach czego? Tai chi? Zawody kicka to pewnie każdy widział, ale o coś innego mi chodziło. Próbowałeś się ich spytać, czy walki są reżyserowane? Zapewniam, że niejeden zawodnik co najmniej by się wkurzył.

2."Co do TV to nie oglądam wcale. "
Właśnie widzę, że nie oglądasz TV, bo kierujesz się tym co zobaczyłeś w kinie jakieś 20 lat temu

3."A co do karate to zastanowił bym się nad jego skutecznością. "
A ja się zastanawiam nad skutecznością Tai-chi

4."Acha Tai Chi CHuan to na pewno nie uciekanie przed przeciwnikami."
Że co? Z tego co rozumiem, to polega to na oddaniu życia za swą sztukę podczas ładowania pocisku ki

5. A teraz coś ode mnie: Zastanów się wilkk, co piszesz. Twoje wypowiedzi są po prostu śmieszne Mam pomysł. Potrenuj se Tai-chi i za 30 lat spotkamy się posparować, a ty mi pokażesz kame-hamehę Naprawdę nic do ciebie nie mam, bo cię nie znam i dopiero 3 posty na tym forum napisałeś. Nie masz nawet profilu uzupełnionego. Czepiam się, bo piszesz głupoty i to wszystko


"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Tak ja chcialbym cos dorzycic od siebie.
Dzieki wam za informacje sa one dla mnie bardzo cene.

Sog 4 u all!

Dwa razy startowałem w zawodach z Boksu. Acha kiedyś karateki do nas przyjechali na sparingi (z boksu) i wpierdy straszne dostali (mimo że oni kopali a my nie)
Dlatego że startowałem w zawodach wiem czym różni się walka w zawodach od oglądania jej w tv.
Nie powiedziałem że walki w tv muszą być reżyserowane ale ze mogło by się tak zdażyć.
A co do Tai Chi CHuan to wypowiadasz się na temat żeczy o których nawet pojęcia nie masz.

Ech wilkk, ty mnie normalnie rozbrajasz... Widzę, że ty to masz pojęcie o Tai chi A powiedz szczerze, skąd ty bierzesz te swoje informacje? Tylko szczerze proszę

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Z podręcznika jakies sekty

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!