BYlem dzis na treningu i moge powiedziec jedno... bylem zawiedziony.
Prowadzi go pewien fin, ktory chyba nie ma pojecia co robi. Wszystko przypomina raczej bardziej boks niz jakakolwiek sztuke walki.
Porostu kiedy juz wszedlem na sale dostalem helm i postawiono mnie z jakims lebkiem na macie w celu sprawdzenia moich umiejetnosci.
Walka nie walka, ale zaciekawil mnie styl jak ten facet uzywal, ktory polegal na wykonywaniu trzech ruchow kopniecie... chyba probowal w glowe po tem krok do przodu i prosty piescia taze w glowe, to wszystko powtorzyl chyba ze dwa razy a kiedy ja zrobilem krok do przodu on probowal wykonac chwyt z judo (chyba Hane maki Komi) ale wykonal go tak niezrecznie, ze nie wiem czy chcial mnie rzucic czy obiac i zaprosic na piwo.
Reszta treningu polegala na normalnych cwiczeniach fizycznych i waleniu w worek treningowy.
Dlatego nie wiem co moj kupel w tym widzi, ale pewne jest to, ze drugi raz tam nie pojde.
BTW: niedlugo mam zamiar sie wybrac takze na trening Shotokan Karate. Nie wiem jeszcze co to jest, ale to co widzialem ostatnio na zawodach to sa oni berdzo dobrze wycwiczeni. Zainteresowanych i wiedzacych wiecej oddemnie zapraszam na strone
http://www.shotokan.ee
BTW2:
Olokk nie wiesz moze co to ten caly shotokan?