Mam 17 lat i od około 3 miesięcy mam regularne sparingi z kumplami (całkowicie amatorskie, żaden z nas nigdy nie trenował żadnych sztuk walki). Jako że jestem zbyt ambitny to oczywiście musze wszystko wygrywać więc sparingi też. Tu pojawia się problem. Jest nas czterech . Ja (190cm, 73kg 17lat), mój brat(198cm,120kg, 18lat) ,mój kumpel Michał (170cm, 60kg, 21lat) i Tomuś (187cm, 76kg, 14lat).
1.Sparingi z bratem albo remisuję(rzadko) albo przegrywam .Powodem moich porażek jest jego masa a właściwie to że nie umiem się obronić przed jego szarżą. Walka się toczy, wymieniamy się prostymi a on nagle "idzie na mnie masą" i nie wiem co robić. Jestem sporo lżejszy i nie ma szans żeby mnie nie przepchnął zawsze jak on klinczuje czy podchodzi do półdystansu to uzyskuje przewage i w konsekwencji po kilku mocniejszych sierpach albo hakach przegrywam .On ma oczywiście więcej siły i mocniejszy cios ode mnie ale boks to sport w którym wiem że mogę z nim wygrać. Tylko jak to zrobić? Co robić? Jaki jest skuteczny sposób aby wygrać z człowiekiem z wagi ciężkiej samemu będąc w średniej.
2.Sparingi z Michałem : tutaj różnie, czasami przegrywam, czasami wygrywam, ale zazwyczaj remisuję. Michał ma dużo więcej doświadczenie od nas bo przez 2 lata już wcześniej się z kumplami sparingował. Michał jako, że jest namniejszy to kocha półdystans (ja nienawidze półdystansu ). gdy tylko ma okazje to przechodzi do półdystansu i tutaj dupa bo ja w półdystansie jestem słabiutki,dostaje sporo ciosów, większość biore na garde ale oczywiście niektóre dojdą. Jak walczę z nim to on "przytula się do mnie" , nie klinczuje tylko się jakby przytula .Trzymając cały czas gardę . Tutaj nie wiem co robić i staram się go odepchnąć go na dystans. Michał co pewien czas w takim zwarciu sprzedaje mi jakiś cios w głowe albo na korpus. Na szczęście w walce na dystans jestem od niego lepszy i walko wychodzi na remis. Co mogę zrobić jak on stara się przejść do półdystansu ?
3 Tomuś : On z nas wszystkich jest najsłabszy ,sporadycznie uda mu się zremisować walkę nie mówiąc już o zwycięstwie. Ale z niem też mam pewien problem, właściwie wszyscy mamy. Tomuś jak dostaje serię ciosów to się "kuli" i odwraca plecami . Rozumiem jak się człowiek słania na nogach to ostatecznie może tak zrobić ale on to robi kilka razy na minutę . Jak go tego oduczyć ? Bo kiedyś niechcący mu zrobimy krzywdę . Nie daj Boże któryś z nas nie zdąży ręki zatrzymać i dostanie w potylicę albo w kregosłup jakiegoś mocnego sierpa i tragedia gotowa. Próbowaliśmy wielu rzeczy , żeby tego nie robił . Ostatnio obiecałem mu że za każdym razem jak się skuli to dostanie low-kicka ale nawet to nie pomogło. Doświadczenie na siłowni : -Michał ponad 2 lata -Piotrek(mój brat)4 miesiące Piotrek mimo to jest nieco silniejszy od Michała ( ma 2 razy większą masę) -Ja(Marek) i Tomuś rówież 4 miesiące - nasza siła jest porównywalna , może jestem troche silniejszy Na koniec mam jeszcze jedno pytanie : Gram na pianinie od 9 lat , 6 lat byłem bramkarzem więc mam znakomity refleks. Większość ciosów "odbijam" ,blokuję olbo unikam zamiast brać na gardę . Kumple na gardę biorą około 90 procent ciosów a ja na gardę biorę około 10 procent a reszte odbijam . To dobrze czy źle ? Czasami po zablokowaniu ciosu nie zdąże wrócić z gardę i zarabiam jakiś prosty na nos , ale to rzadko . Proszę o kilka rad jak ich pokonać , jak się doskonalić...
Na co zwracasz uwagę, kiedy wybierasz masło w sklepie ?
Na kamery i ochronę.
(x) Jak myślisz, co jest w dzisiejszych czasach większym problemem? Niewiedza czy obojętność?
(y) Nie wiem, nie obchodzi mnie to.