Zacznijmy:
Rok temu wróciłem do treningów po siedmioletniej przerwie. Wcześniej trenowałem około ośmiu lat. Głównie SPLIT podzielony cyklicznie na okresy budowania masy sił oraz redukcji tkanki tłuszczowej ale to było dawno temu. Jak już wspomniałem wróciłem do treningów równiutko rok temu. Przez ten okres 5 miesięcy trenowałem ACT a później przeszedłem na FBW, który mocno mi się spodobał. Po trzech tygodnia aktywnej regeneracji chciałbym zacząć nowy FBW ukierunkowany na rozbudowę masy mięśniowej. Oto on:
Trening w systemie TA-W-TB-W-TA-W-TB-W...
Posiadam własną siłownię wyposażoną praktycznie na max więc ograniczeń nie ma.
Dzień A
1. Przysiad tylny
2. Podciąganie szeroko
3. Nie wiem jak to się nazywa
Dzień B
1. Martwy ciąg
2. Dipsy
3. Push press
- W ćwiczeniach 1 i 3 stosuję progresję: 1 seria 55% ciężaru maksymalnego na dany dzień 2 seria 70%, 3 seria 85%, 4,5,6 seria 100%
- W ćwiczeniach 2 robię założoną ilość powtórzeń np 60 bez obciążenia w około 4-5 seriach. Z czasem będzie podwieszanie ciężaru ale na razie zostaję przy masie własnej.
- Rampa zamknięta 10 powtórzeń.
- Przerwy w seriach rozgrzewkowych 1-1,5 min.
- Przerwy w seriach właściwych 2 - 2,5 min.
Bicepsy, tricepsy, brzuch dostają w powyższych ćwiczeniach więc nie dodawałem ich do treningu. Łydki na razie odpuszczam bo nie widzę potrzeby ich robienia w tego rodzaju początkowym treningu. Mam zamiar polecieć w ten sposób około 8 tygodni lub dłużej jak będzie zadowalający efekt. Dieta masowa +300.