b_bold
Od jakiegoś czasu w mojej pracy 60% to nocki. Z czasem mój organizm oszalał. Po godzinie 2-3 w nocy nie mam ochoty nic jeść. A gdy kończe zmiane o 6 albo 4 (zalezy jak ide) boli mnie brzuch. Nie mam pojęcia czy z głodu czy coś innego. Moje pytanie brzmi jakie posiłki spożywać w nocy, bo nadmiar węgli w nocy się odkłada (spowolniony metabolizm). Wcinać same białko (kurak) + minimalnie ww, moze jakieś wafle ryżowe. Co poradzicie ?
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
4
Napisanych postów
309
Wiek
33 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
7725
Krzysztof Piekarz
Ekspert SFD
Pochwały
Postów
686
Wiek
32
Na forum
11
Płeć
Mężczyzna
Przeczytanych tematów
13120
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A śpisz w dzień potem długo ?
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
4
Napisanych postów
309
Wiek
33 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
7725
wszystko zależy czy mam szybką zmiane czy tez nie(8 lub 10h). Jeśli mam następnego dnia na 14 to śpie do 12.
...
Napisał(a)
kaqzar
Początkujący
Szacuny
6
Napisanych postów
443
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
11716
ja jak pracowalem na nockach to poprostu przesuwalem godziny, np jak wracalem o 6 rano to spalem te 8, 9 godzin, wtedy organizm sie przyzwyczajal do nocnego trybu. Nie bylo dla mnie wiekszej roznicy miedzy ranna zmiana a nocna, z tym ze pierwsza nocke organizm sie oswajal i musialem wypic kawe okolo 3, a z jedzenie normalnie jak w dzien
"wolę ponieść śmierć próbując wstać niż żyć na kolanach"
