Nie fajnie bo to człowiek się martwi. U nas przy synu był armagedon z karmieniem, przez 6-7 miesięcy żona walczyła też problemy, krople, masaże później mu się poprawiło ale długo były kwiatki. Oby się poprawiło :-))
[...] dzieci są tak różne, ze trudno wyczuć co jest przyczyną. Jak kiedyś wspominałem nasz syn źle reagował na paprykę i cebulę i to doświadczalnie sprawdzone, za każdym razem jak żona zjadła to była jazda. Ale to nie było jakieś duże utrudnienie i dało się żyć. U siostry córcia po pół roku się okazało, że coś z laktozą jest nie tak i na początku [...]
Z córcią było u nas lepiej nawet bardzo fajnie, ale syn dał tak w pióra, że dramat. Spał po 15 minut,czasem po 40 minutach na rękach odkładałem go do łóżeczka i strzeliło mi w kostce i było darcie. W nocy spanie po 3 godziny jeszcze przerywane, jak sobie przypomnę to nie wiem jak ja chodziłem do pracy na cały dzień po takich nockach, ale chyba [...]
[...] parę miesięcy temu w przedszkolu u córki to uwierzcie mi lego masters przy tym to miękkie żyły %-) Zmieniony przez - rion10 w dniu 2021-07-07 09:33:33 Racja 8-) Moja żona jest nauczycielką i czasami właśnie prace są na poziomie Picassa, a dziecko chodzi np na terapię ręki bo ma rzeczywisty problem z prawidłowym trzymaniem kredek, pióra [...]
[...] jakakolwiek, czasami bardzo prozaiczna i dziecko czy już nastolatek ma depresje i traumę życia. Przegrywać i rywalizować swoimi siłami też trzeba umieć. Pati, moja żona ma dużo godzin nauczania specjalnego z dziećmi z aspergerem. I masz rację, są bardzo zdolni i inteligentni, jednak potrzebują dodatkowego i specjalnego podejścia. [...]
[...] niestety to jest niebezpieczna sytuacja zawsze. Syn mój ma 8 lat i jak jakieś zatrucie przyniósł to przez dwa dni jak miał biegunkę wyglądał strasznie, na szczęście odpuściło. Pamiętam też jak żona miała parę lat temu zatrucie ona po 4 dniach wyglądała jak śmierć policzki jej się zapadały coś strasznego. A co dopiero taka kruszynka maleńka.
Dziś rano z okazji zmiany czasu pobudka o 5 %-) kolejne podejście do biegania z czołówką ;-) Później wyjazd w góry, zrobione 12km, w tym część z Małą w nosidle. Na zegarku ponad 30 tys. kroków. Więcej napiszę pewnie jutro :-) Ja to w ogóle jestem w takim niedoczasie że dopiero po godzinie rano żona mnie uświadomiła że czas się zmienił...
Zakupy możesz zamówić, my tak zrobiliśmy z żoną jak ona chorowała na Covid. Tym bym się nie przejmował, ale to prawda nie ułatwia życia, zwłaszcza, że te przepisy są bardzo dziurawe.
Bieżnie jest spoko pod jednym warunkiem, doskonale można pracować nad tempem i kadencją. Z żoną spędziliśmy 3 miesiące raz w tygodniu na bieżni i efekt był taki, że spadło nam tętno średni o 10 uderzeń na kilometr jednocześnie zwiększając tempo o 1-1,5km/h.
Viki taka dobra rada, z własnego doświadczenia - zwolnij. Jeszcze tego nie widzisz, ja już widzę. Siebie sprzed kilku lat. Jest super mama, super żona, super sportowiec, super pracownik, wszystko super, ogród super i dom super i życie super. Wiecznie " nie dość dobra" we wszystkim. Ciągle czegoś za mało, ciągle trzeba więcej i więcej. Powiedz [...]
Te wiśnie opylam sam Moja żona nalweką częstuje nasze sąsiadki! Jedna z nich powiedziała jej, że jest trochę za ostra! Fan - wypij z żoną a noc będziecie wspominać dłuuuugo :-)
Byłem u znajomych w takim małym miasteczku.Umówilismy sie razem z nim i moim wójkiem ze pojedziemy na ryby.Ten gosc ma za***istego psa ( jakis sznaucer chyba)chodził z nim na jakies szkolenia itp.Był fajny tylko nie mógł zostac sam w domu ( jednorodzinny z ogrodem ) wył, piszczał,rozpier***** chałupe.Około 8 wieczorem jechalismy nad jezioro.Pies [...]
[...] to jest koordynacja pełna w ostatnim czasie. Żona zawozi rano córkę do żłobka, ja syna do przedszkola po pracy jest tak samo. Plus treningi młodego, a od dwóch miesięcy i żona wróciła do treningów więc jest plan napięty co do kwadransa. Ja ostatnio mam treningów mniej bo się znów kontuzja pleców odezwała więc dajemy radę. Ale faktycznie z [...]
Wszystko się poukładało :-) Po prostu czasu bylo trzeba.... Rozwód, który mi groził czy byle co mi nie idzie i od razu sie zalamywałem no slaba mam psyche i tyle ale wracam juz na powaznie. zaden problem, zadnych zmartwien i moge ruszac. Kilka dni bez wpisu ale to nie znaczy ze nie trenowałem. Po prostu dalismy sobie z zona wiecej czasu dla siebie [...]
[...] coraz więcej ;-) jasne że tak absolutnie tego typu rzeczy które jesz nie wpływają na malucha, szczególnie że nie jest to hamburger czy frytki, to normalne u maluchów, moja żona odstawiła małego od piersi juz po 1 miesiącu i karmimy go mlekiem bebilob ar (to jest na ulewania ) mały przestał ulewać, przesypia od 2 miesiąca całe noce, brzuszek się [...]
I znów zrobiło się głośno o byłym gwiazdorze reprezentacji Anglii, Paulu Gascoigne. Jak mówi jego żona, Paul zmuszał ją do uprawiania seksu nawet 10 razy dziennie! Angielskie tabloidy rozpisują się na temat relacji żony piłkarza. Popularny "Gazza" miał zmuszać Sheryl do uprawiania seksu. Kiedy nie miała ochoty, ponoć stawał się agresywny [...]
Rozkręcam się, po obiedzie trening, bo żona mi już zakomunikowała, że na angielski nie jedziemy, bo zasypał, tragedia z dojazdem, parkowaniem, a najgorsze dojściem. Czy moja żona nie przesadza z tą nadopiekuńczością i obawami? Trudno, byle do wiosny. Przynajmniej mocno poćwiczę. /SFD/2019/2/4/d5bed30cded041648ac8cd05f0b6829e.jpg Zmieniony przez - [...]
Moja żona nie znosi ;-), mówi, e jestem złośliwy i psychopatyczny, ale wciąż wytrzymuje ze mną. Za to też ją podziwiam. No cóż. Po tym co przeczytałem też podziwiam Twoja małżonkę:-D Mimo wszystko jakoś się dogadujemy i przyjemnie spędzamy rodzinnie czas, żona sekunduje mi dzielnie w moich zmaganiach. :-) Dzisiaj poranną partyjkę lotek [...]
Te poręcze przymocowane do ściany to Twój projekt? Pomysłowe i wielofunkcyjne. Całkowicie mój projekt i pomysł. Ja przed wypadkiem lubiłem bardzo majsterkować i budować. W zasadzie wszystko sam robiłem poza gazem, ze względu na brak uprawnień i odpowiedzialność. Woda, prąd, dach, ściany, okna, kafelki, drewno, fundamenty, ogrzewanie podłogowe, [...]
Królik fchooj dobre mięso. Niewiele droższe od idyka, a zdecydowanie zdrowsze. Kiedyś miałem królika, to mój największy błąd. Żona mnie oszukała, że żyje z 2 lata.... i jest przyjazne... Żreć go i chooj, nic więcej !