Zawody zawodami, ale sylwetki pozazdrościć! Ile ma Pan zapasu do górnej granicy wagi? o to jest przyklad ,to po ch** z tymi kulkami ganiasz ,a nie wezmiesz sie za konkretna prace nad sylwetką
shadow78 - zawody w Sopocie są 18 lipca (sobota). Mam bezpośrednie połączenie z Raciborza. Bilet można wykupić 30 dni przed terminem podróży. Spacer zaliczony. Włosy na klacie i nogach rosną! Mięśni nie mierzę. Jutro urodziny sąsiadki (50 lat skończyła). Znowu wyżerka!
Ciężko rywalizować z samym sobą... Da się ale czy największym motywatorem nie jest właśnie kwestia bycia dobrym, lepszym, najlepszym w gronie innych zawodników. A scena, starty w zawodach uzależniają...:-> Ale czy to znaczy, że gdyby odwołali zawody do końca świata już, to przestalibyście ćwiczyć?
Pewnie, że nie :-) Zawsze ćwiczyłam, od 2-ej klasy szkoły sredniej i nadal ćwiczę i do końca życia będę. Ale co innego ćwiczyć sobie a co innego zrobić formę na zawody ;-)
Ale co innego ćwiczyć sobie a co innego zrobić formę na zawody ;-) Ważny plus dla ćwiczących "dla siebie" , jest to korzystniejsze dla zdrowia. Przygotowania do zawodów bywają (są)szkodliwe dla zdrowia. Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2015-06-17 07:46:17
Warto zajrzeć do tematów Inne Federacje-teraz odbywją sie w Sapri zawody-kategorie weteranów sa tam bardzo rozbudowane -co 5 lat inna kategoria wiekowa-zaczynając od + 40 lat-po prostu startuje dużo zawodników. Startuje tam w tym roku polski kulturysta Mariusz Maga,Piotrek Klojzy nie pojechał- a szkoda. [...]
[...] - nawet smaczne było (a kusiło czerwoną barwą). Dzisiaj dojadać będę pozostałości po wizycie gości. W Sopocie będę miał dużo rywali - zgłosiło się już 8 zawodników (chociaż wcześniejsze zgłoszenie nie jest obowiązkowe - ja zgłoszę się w dniu zawodów ). Będą to prawdopodobnie najbardziej obsadzone zawody - liczba zawodników rośnie z roku na rok!
Prawdopodobnie po wieczornej jeździe na rowerze rano nie mam chęci na wcześniejszy trening. Ochota przychodzi po podjedzeniu (a to znowu koliduje z docięciem na zawody). Zrobiłem brzuch i 2 aktony barków - ćwiczenia i serie bez zmian. Pójdę maszerować - prawdopodobnie nie będę mógł się zmusić do biegania :-( - trasa ciągle ta sama (czuję się tam [...]
[...] Potem 102 minuty marszu. Po nim waga 70kg ; bf 22,5% nawodnienie 55% (mimo kilku przystanków - kilka więcej niż zazwyczaj). Zrobię jeszcze trening barków i marsz wieczorem. Od jutra zacznę jeść ziemniaki (dar od sąsiadki z mężem :-) ) oraz ryż. Do zawodów w Strzegomiu jadłem cukier w kostkach gdyż zawody były jednodniowe i miałem limit wagi :-).
[...] drugi dzień brzuch - dotykanie stopami drążka daje popalić! Nie mam wyrzutów sumienia gdy zrobię czasem coś mniej. Trenuję bo lubię rywalizować na scenie - a to dopinguje mnie do utrzymywania jako takiej formy. Przestanę rywalizować z młodszymi gdy będę wyraźnie gorszy (ten czas chyba nadchodzi). Najbliższe zawody ( w przyszłym roku) to pokażą.
Rano zrobiłem wznosy stóp do drążka 6x10p Byłem też dzisiaj w Opawie jako widz zawodów. Zawody sprawnie przeprowadzane (byłem tylko na eliminacjach). Wstęp kosztował 100 koron. Widownia na 12 rzędów z pięknymi miękkimi krzesłami (12-13 w rzędzie) - widoczność doskonała i nawet można było zrozumieć spikera. Kulturyści znakomicie przygotowani. [...]
Do Żelistrzewa (nie daleko - 9km od Pucka ) przyjadę w marcu gdy będą tam zawody. Barki zrobione: podciąganie wyciągu wzdłuż ciała do brody 30kg/2x10p 35kg/2x10p 40kg/4x8p wyciskanie stojąc 48kg/4x6p 53kg/2x4p Marsz 100min. - księżyc za chmurami. Chodzę bez latarki - droga asfaltowa i trudno z niej zejść w pole.
Panie Janie, bóle przeminą, Małżonka dojdzie do zdrowia, a Pan wygra kolejne zawody:) Będzie dobrze! Będzie dobrze. Bóle zostaną aż do końca. Małżonka ma się coraz lepiej. Miało być ambitnie - przygotowałem kamerę aby nagrać zwiększony ciężar w przysiadach - a wyszło gorzej niż myślałem. Chociaż początek tego nie zapowiadał: [...]