też bym podjadł bułeczek %-)masakra bez węgli to mi się nie chce nawet z łóżka podnieść, sam nie wiem czy to vlcd to dobry pomysł bo czuję się jak g****, 3 dni wytrzymam jak będzie to samo to p******ę to, bo za grosz chęci do życia %-)
ja olewam i nigdy nie wracam do vlcd. tym wiecej mozna zepsuc niz naprawic. low fat duzo silki i aero i jest kozak.sila nabicie zyly i motywacja. a nie flak wrak i rozdupczona tarczyca na pol roku%-)
vlcd jest super ale trzeba je robić z głową,nawet 3-4 dni w tyg wystarczą fakt ze ledwo co wskoczysz w ketozę ale minus kcal tygodniowy i tak będzie duży.A fajnie bo brzuch odpoczywa i flaki
jak to ma być vlcd to max 300g białka, 30g ww i 50g tłuszczy, a im mniej tym lepiej, nie ma tu czegoś takiego że musisz zjeść minimum, tylko żeby nie więcej
Parę godzin zeszło, ale 3 projekty zrobione i 150zł do przodu. Został jeszcze jeden ale na Jutri sobie zostanie jak mnie od jutra znowu na vlcd przyssie %-) E