No trochę tak, niech się zresetuje organizm i jadę dalej carb cycling w tym, że znowu na clen wchodzę i za tydzień chyba 14dni vlcd i może koniec zobacze.
też zrobię komplet badań i T3 wjadę, zalecają przy tym 4g węgli na kg. to nie ma ch**a żeby nie poszło to oporne sadło jak pojechałem do domu na święta to mi matka powiedziała że chyba mam raka i żebym do lekarza poszedł, tak to jest na vlcd %-) Zmieniony przez - Kazimierzu w dniu 2014-06-17 13:19:40
kusicie tym vlcd ale jakos strzach sie przelamac :-D ja zaczne z koncem kwietnia cos ciac najpierw wegle dam 2,5g i ew jak juz kiepsko bedzie szlo to moze sie skusze ale to zoabcyzmy jeszcze :-D
jak dla mnie vlcd najlepsza metoda, a nie jakies pyerdolenie i ucinanie po 300kcal, ale kazdy ma swoje zdanie... w zeszlym roku lecialem przed wakacjami i teraz tez zamierzam
WSRH vlcd jest od tego żeby pić Colę Zero, ja piłem czasami 4-5L dziennie. W niczym to nie przeszkadza. Kolejna sprawa, napoje bez ww Kaufland, Tesco. Nie ma co wybrzydzać, trzeba kombinować. Kurde, kupiłem żonie perfumy w prezencie, wsadziłem do szafki gdzie zagląda non stop. Jest już 1,5h w domu i nie zajrzała :D Baby! :-P