Pewnie, to pies spacerowy z dworu by nie wracał ;-) To dobrze, że trafił na usportowionego właściciela :-) Podejrzewam, że spacerów mu nie brakuje ;-) Zmieniony przez - Julietta w dniu 5/17/2020 11:28:08 PM
[...] coś tam teraz robią. Jakoś się udało boczkiem ominąć (błoto!) i dojść do dróżki prowadzącej do pobliskich domów. No i tak biegnę koło domów i nagle po trawie biegnie duży pies w moją stronę. Rozglądam się dookoła ale bramy posesji pozamykane. Od razy wyciągnęłam z kieszeni gaz, bo nie wiedziałam jakie pies ma zamiary. Nie szczekał, nie [...]
[...] bo miejsce takie, że czasem ktoś psa porzuci. Niestety bez obroży, bez chipa a to nie ułatwia znalezienia właściciela. Dampaz chętnie bym do domu wzięła, ale po pierwsze pies nie chciał za żadne skarby wejść do klatki schodowej a próbowaliśmy i na kanapkę i za innym psem - było skomleniem, szczekanie, rozpłaszczyła się na ziemi ale nie [...]
Tsu pies nie mój. I serio nie wiem jak można wydawać opinie o życiu zwierzaku nawet go nie widząc i nie mając pojęcia w jakim jest stanie. No ale Szajba to przecież jasnowidz, który wszystko o wszystkich wie, łącznie z tym że ja nie pracuje w zawodzie. I mądrzejszy od weta. Pies który nie wymaga podawania żadnych leków (są różne sposoby na [...]
Napisałam tylko fakty - pies stary, częściowo sparaliżowany, z pęcherzem neurogennym i na pampersie. Nic więcej o jego stanie, reszta to już domysły. Co do psów to nieodpowiedzialni ludzie są zarówno na wsi jak i w mieście. Nasza drużyna w ramach wolontariatu odwiedza schronisko, które jest na wsi, 40km od miasta i tam dobrze widać, jak wieś dba [...]
[...] brak, rodowód to ściema, nazwy hodowli nigdzie w papierach nie ma, w umowie sprzedaży osoba prywatna (ciekawe czy dane prawdziwe %-) ) a umowa spisana na zasadzie - pies został obejrzany i zaakceptowany przed kupnem więc żadne reklamacje nie będą uwzględniane. Aż się dziwię że są osoby które dają się na to nabrać. Jeszcze starszym [...]
[...] Na Piątce czas poprawiony tylko o jedną sekundę, ale biegałam spokojnie co widać po tętnie (nie wyszłam poza 3 strefę) a do tego w dwóch miejscach trochę straciłam. Raz mi pies że smyczą wszedł pod nogi - taka sytuacja gdzie właściciel po jednej stronie ścieżki a pies na smyczy po drugiej }:-(( nie lubię! A druga sytuacja to jak się [...]
Też biegam z gazem, raz mi się zdarzyło użyć jak wyleciał na mnie pies z niezamkniętej posesji. Ale trochę szkoda że za głupotę właścicieli muszą cierpieć psy. Najgorsze że dopóki pies jest stroną agresywną i atakująceą to właściciel albo nic nie robi albo ma dobrą zabawę, ale jak nagle biegacz zaczyna się bronić to są krzyki, wyzwiska i groźby. [...]
Dampaz zwierzak to super sprawa, ale też mega obowiązek. Pies czy kot fajny, niestety czasem jest problem jak się chce gdzieś na wakacje wyjechać. Za kotami nie przepadam ;-) Szajba, Paawo chomik to akurat samotnik, towarzystwa nie potrzebuje. A klatka 120cm to trochę za duża dla takiego maleństwa, zgubił by się %-) i spokojnie by przeszedł między [...]
[...] wyciągać przez rękawicę narciarską %-) i fakt, głupie to było, cały dzień spało a w nocy tłukł się jak latał jak nawiedzony w kołowrotku ;-) Gdyby to ode mnie zależało to pies byłby już dawno. Niestety mój mąż jest przeciwny wszelkim zwierzakom, o psie nie ma mowy. Tu niestety Młody musi dorosnąć żeby był partner do negocjacji. Mnie by się [...]
Paatik ja to wiem. I gdyby tylko ode mnie zależało, to juz dawno byłby pies. Przydałby się towarzysz do biegania po odludziach. A poza tym OCR w wersji psiej również istnieje %-) HDR - hard dog race. Dokładnie to samo, tylko z psem się biegnie :-D A tu odnosnie ostatniej dyskusji na temat gps. Po pierwsze sam gps zawsze działa gorzej niż [...]
[...] Oczywiście to ma sens ale to nie załatwi poruszonego przez Ciebie tematu złego traktowania zwierząt przez ludzi. Bo przez okazanie szacunku człowiekowi i jego pracy, bity pies na krótkim łańcuchu, czy świnia walona szpadlem po głowie bo wolno włazi na pakę samochodu nie będą mniej cierpiały. A o hodowli masowej to już nie wspomnę. Rolnicy a [...]
Decyzja należy do właścicieli i prowadzącego weterynarza, który akurat nie stwierdził żeby pies cierpiał i żeby mu dokuczały jakieś choroby kwalifikujące go do uśpienia. Choć fakt, cierpi na jedną dolegliwość - to się nazywa starość. No ale co tam, jak stary to lepiej się pozbyć. To może odrazu będziemy dobijać starych i schorowanych ludzi?
[...] ze zwierzęciem hodowanym i trudno im go zabić... Przynajmniej u mojej rodziny nie widziałam takowej. Zwierze to zwierze i tyle..., a miastowi to szkoda gadać.:) Mój głupi pies tez z kochającej pseudohodowli - 4 psy na 2 pokojach w bloku plus kot i 2 pokoleniowa rodzina i co chwila szczeniaki. Ale Pańcia widać ze bzika miała i na pewno nie [...]
Napisałam tylko fakty - pies stary, częściowo sparaliżowany, z pęcherzem neurogennym i na pampersie. Nic więcej o jego stanie, reszta to już domysły. Co do psów to nieodpowiedzialni ludzie są zarówno na wsi jak i w mieście. Nasza drużyna w ramach wolontariatu odwiedza schronisko, które jest na wsi, 40km od miasta i tam dobrze widać, jak wieś dba [...]
[...] zwykle obok ścieżki, nie na ścieżce. One sobie żerują i pojedynczy człowiek przebiegający ścieżka obok w ogóle ich nie interesuje. Gorzej gdyby w tym samym czasie nadleciał jakiś pies bez smyczy - spłoszone mogłyby na ślepo ruszyć np. w moja stronę.... wiec raczej zerkam czy żadnego kundla nie widać i omijam szybko. Dużo tego u nas w lesie...
[...] same konie po 40-50lat. Jeden wczoraj 2h siedział próbując zgrać aktywność... Pisał, panikował, wk***iał się, bo przecież nie zgrało mu na strave.. I tak sobie myśle.. dzieci, rodzina, pies, praca je@ać to, garmin mi nie zgrywa..!!! %-) Choć sam lepszy nie jestem, tylko mi to zajęło 2min.. %-) Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2020-07-24 07:41:48
[...] 20 466 (i pewnie jeszcze troszkę wpadnie po domu) Bardzo aktywny dzień wyszedł. Pierwszy raz od złamania tyle kroków 88-O Nogi mi do d.. wchodzą, ale trochę się czuje jak pies spuszczony z łancucha %-) Rano pierwszy raz nie było opuchlizny na kostce, choć stopa w miejscu spalenia słońcem nadal spuchnięta. Rano spacer do sklepu, później [...]
[...] czułam czwórki. Planowałam też marsz wieczorem, ale ostatecznie poszliśmy wszyscy na spokojny spacer. Młody wczoraj chory a dziś cudowne ozdrowienie, na spacerze biegał jak pies spuszczony z łańcucha ;-) Na koniec wejście po schodach na 6 piętro %-) Nogi mnie od tego bolą %-) Ze schodami będę musiała się zaprzyjaźnić, bo będzie to jakaś [...]
[...] deszczu, za to pół godziny później pojawiła sie gęsta mgła. Nad zalewem zrobiłam pętle wokół zbiornika bo nie miałam odwagi lecieć na ścieżki. Bałam się że jakiś wściekły pies z krzaków wyskoczy, albo inny zwierz. A później ktoś powie "głupia baba po co tam polazła sama po ciemku" %-) Dopiero jak się zrobiło jasno to poleciałam w pola. Czas [...]