Wczoraj złapała mnie znowu nadkwasota. Cały dzień stracony, nie zrobiłam nawet połowy tego, co planowałam. Wieczorem trochę pojogowałam. W nocy masakra, prawie nie spałam, bardzo przeszkadzało. Rano w miarę przeszło, ale czuję, że muszę uważać przez parę dni. Dlatego bieganie dzisiaj bardzo spokojne. Żeby tego żołądka nie wytrzęsło za mocno %-) No [...]
[...] że gryzie ludzi, a niedobry współlokator nie chciał się nią zaopiekować, gdy biedny chłopak się rozchorował. Ech, może rodzice źle zrobili, że tak szybko sobie znaleźli nowego pieska, ale mieli prawo, prawda? A ten gówniarz oczekuje, że jego współlokator będzie się psem zajmował. Jasne, ja bym się zajęła, ale nie można tego od nikogo [...]
Właśnie też zawsze rękami i nogami broniłam się przed planami (nawet się zrymowało), ale ten jest bardzo elastyczny, w zasadzie tylko zrobiłam progresję kilometrażu, a resztę sobie układam na bieżąco, co widać po pustych polach niżej ;) No i serio tutaj na wsi to nawet nie ma mi co wyskoczyć nagle, żeby trzeba było plan zmieniać XD Gdyby nie to [...]
Ale kupa z tego testu wyszła. Za szybko zaczęłam, tętno wywaliło w kosmos i potem już czułam się jak hipopotam. Strasznie niezadowolona jestem. Gdzie te moje postępy? Średnie tętno 165. /SFD/2021/11/20/d0f7148128ac4523b509d1fb32701706.jpg Według tego testu moje nowe strefy tętna wyglądałyby tak: Strefa 1 (rege) <142 Strefa 2 143-155 Strefa 3 [...]
Bleh. Miałam dzisiaj jakąś pomroczność jasną i jakoś tak pół godziny po obiedzie zorientowałam się, że miałam jeszcze biegać, a zaraz zacznie się robić ciemno. No i w trakcie chciało mi się rzygać, więc wyszedł marszobieg. /SFD/2021/11/21/de967743ce984fffa201113370631802.jpg
[...] się biegało po tych wąskich stopniach, musiałam zwolnić, nie da się naprawdę dynamicznie po nich biegać. Poszukam czegoś innego. Jakieś dziwne skoki tętna miałam. Biegłam równo, a tu nagle bum, czwarta strefa. Dorzucam zdjęcie wczorajszych kotlecików ruskich. Dobre, rodzince też smakowały. Pękło 80 km w tym miesiącu. Spokojnie do 100 dobiję. [...]
Kurczę Joanna - wstydź się! Psiula masz i 5 tysi kroków!!! No tego się po Tobie nie spodziewałam:) Wyprowadzaj bestię. Kup se czołówkę (jak ja) i zasuwaj. Nawet po uliczkach w mieście się bezpiecznie da z psiulem dobić tych kroczków trochę. Nie trzeba od razu po puszczy biegać jak Hesia:)
[...] nie mialam problemu z dluzszymi spacerami tak tu musze sie oswoic. Masa psow bez opieki sie kreci. Ale na wiosce inne prawa obowiazuja musimy sie odnalezc. Mlody to typowy nosowiec polecam wszelkie zabawy wechowe buduja zdrowa relacje jesli z piesiorem sa jakies problemy i fantastycznie czworonoga eksploatuja. No ale fakt pancia wtedy malo sie [...]
No niestety, inne psy są często problemem na spacerach :( Ale jak ma dużo zabaw na wąchanie to faktycznie aż tak dużo spacerów nie trzeba :) Ja bardzo lubiłam takie zabawy z Jagą, ale ex wszystko utrudniał :p Dzisiaj potuptałam 4,5 km. Totalny luz, dużo marszu, podziwiania widoków i przerw na zdjęcia. Las był przepiękny dzisiaj :-))
No niestety, inne psy są często problemem na spacerach :( Ale jak ma dużo zabaw na wąchanie to faktycznie aż tak dużo spacerów nie trzeba :) Ja bardzo lubiłam takie zabawy z Jagą, ale ex wszystko utrudniał :p Dzisiaj potuptałam 4,5 km. Totalny luz, dużo marszu, podziwiania widoków i przerw na zdjęcia. Las był przepiękny dzisiaj :-)) [...]
[...] luz, dużo marszu, podziwiania widoków i przerw na zdjęcia. Las był przepiękny dzisiaj :-)) Sorry, coś się popsuło. Uzupełniam zdjęcia, a reszta postów do wywalenia/zignorowania ;) /SFD/2021/11/28/48e6cc2b987a4f6e911f4527cb39778f.jpg /SFD/2021/11/28/289504ce279347c5a52150d7bab8148f.jpg /SFD/2021/11/28/490afc9ef02046f6b552f7b328ca7118.jpg [...]
[...] tyle szalonych psów ze zrytą psychą, że ja tam nic pozytywnego w tym nie widzę, bo jak pies całe życie zna tylko swoje podwórko i nikt się nim nie interesuje to jak ma być normalny :P No ale wiadomo, świadomy właściciel na pewno ma łatwiej na wsi. Chociaż mam znajomych, którzy rewelacyjnie chowają swoje owczarki, więc psy bardzo aktywne, i [...]
[...] często po asfalcie. Zawsze mogę podzielić te kilometry na 5 krótszych biegów, chociaż dla mnie najgorzej jest ubrać się i przeżyć pierwsze minuty, gdy jest jeszcze zimno, potem jakoś leci XD Zdecydowanie lepiej mi się biega w trzy pozostałe pory roku :P Zerknęłam na czas i na szybko mi wyszło, że w zeszłym tygodniu miałam ok 3,5h, w [...]
No dobrze, to zrobię tak, by nie przekraczać 4h w tygodniu i zastanowię się nad 5 biegiem, a jeden z treningów to będzie taki marszobieg rege jak wczoraj. Dorobię sobie jeszcze jedną tabelkę, ale kilometraż i tak bym chciała śledzić. Jeśli będzie forma szła odpowiednio szybko do góry to wyrobię zaplanowane kilometry, ale myślę, że w tych [...]
No to zeszły tydzień miałam po kolei 37, 1:33, 55 i 35. Tydzień przed deloadem 29, 1:35, 26, 52. Czyli to w sumie było tak, jak piszesz, jeden bieg powyżej 1h, tyle że dużo powyżej 1h. To może zetnę ten kilometraż i tyle, za dużo tego rozkminiania na mój mały rozumek.
No tak to trzeba dopasować żeby samopoczucie było ok. Jeszcze zapytam - suplementujesz magnez? Robiłaś ostatnio badania - morfologia, żelazo, ferrytyna? Bo przy bieganiu często żelazo leci w dół i daje właśnie takie objawy. Ja muszę suplementować jak biegam.
No przyjemnie nie było, zwłaszcza pod wiatr. Śnieżek ładnie prószył, zrobiłam rozgrzewkę w lesie i przebieżki na asfalcie. Tym razem całkiem na pałę, raz szybciej i krócej, raz wolniej i dłużej. Miało być 7 km, ale byłam już prawie pod domem i akurat taka ładna liczba wskoczyła %-) /SFD/2021/11/30/ba16e6b5154b4161bdc27cb17e108fd7.jpg [...]
[...] jogę i śledzenie oddechu :D A jutro na bank bieganko. Odpaliłam sobie jakiś gotowy plan i wydaje się w porządku, a będę miała już gotowe treningi. I plan patrzy na tętno, nie na tempo, więc nie będzie problemu, że mi w lesie GPS się zesra i nagle zegarek będzie wołał, że ej, za wolno biegniesz. No i jest na czas, nie na kilometry, więc [...]
A widzisz, Viki, spotkałam się z informacją od fizjo, że nie polecają rolowania tego pasma, bo podobno to zbyt silna struktura, by to coś dało. Że lepiej rolować tyłek, bo jak tam się rozluźni to pasmo się rozluźni i wtedy kolana też już będą działać prawidłowo. U mnie są pospinane uda po wewnętrznej stronie, ale bez kitu nie umiem w tym miejscu [...]