misworld chyba faktycznie muszę częściej cykać fotki ;-) DZIEŃ 23–23.09.2013 Padam na pysk dzisiaj. Ostatnio brakuje mi energii po pracy. Ciężko mi się zmusisz do czegokolwiek. Po obiedzie najchętniej to bym poszła spać. Śpię cały czas tyle samo godzin. Wezme dziś dodatkowo zma I high night i idę godzinę wcześniej spać. Jogi dziś nie będzie [...]
DZIEŃ 28–28.09.2013 Plecy bolą po wczorajszym treningu. Z nogami i pupa tez nie jest lepiej ;-) A dziś tyle razy musiałam się nalatać po schodach... }:-( A teraz widzę, że błąd jest we wczorajszej notce. Na czas remontu, nie rezygnuje z siłowni, tylko jeśli już to z jogi. Ze względu na chwilowe warunki prawdopodobnie nie będę miała jak jej wykonać [...]
DZIEŃ 30 – 30.09.2013R. Sampoczucie i energia super, żeby tak było codziennie. :-) Dzień w biegu. Najchętniej poćwiczyła trochę jogi, ale u teściów mam tyle miejsca w pokoju (po rozłożeniu łóżka), że mam co najwyżej jak przejść %-). Porozciągam się trochę wieczorem najwyżej. Wczoraj wieczerome zrobiłam jeszcze tilt i część ćwiczeń od fizjo. [...]
DZIEŃ 34–04.10.2013 Sama z małym, dziadkowie sobie pojechali. W sobote jadę sprzątać do domu. Nareszcie. Jakiś koniec widać. Tak myślę, że maks we wtorek będzie koniec. Zresztą urlop mam od poniedziałku do końca tygodnia. DNT Suple: kombucha, probiotyk Miska:l Napoje: Kawax2, zielona herbata, zielona kawa, woda. Warzywa: pomidory, [...]
38 - 08.10.2013 Trochę mnie pokarało za wczorajsze sprzątanie przy otwartych oknach. Rano wstałam nie przytomna i połamana. Z zatkanymi zatkomi. Do południa chodziłam w dwóch swetrach i ciepłych rajstopach. Po południu przeszło. Teraz jest ok, ale katar lekki wrócił. Choć nie ma tragedii. Wziełam sinupred. Tata mi przywiózł z apteki, ale dopiero [...]
DZIEŃ 48–18.10.2013 Jak to mówią, paluszek i główka to szkolna wymówka. Była ostatnio główka (zatoki), to teraz czas na paluszek }:-(}:-(}:-( No a tak serio, to pies mnie ugryzł w stopę (mój własny :-|), no ale to bardziej przypadek niż jego wina. Zresztą nie ważne jak to się stało. Ważne, że mam lewą nogę lekko nie sprawną. W zasadzie jedno małe [...]
KONTROLA Czekam na @. Coś się pomieszało, ale jeszcze nie ma tragedi. Będzie lekko spóźniona, już wszystkie objawy były. Tylko ciekawe, że w tym miesiącu obyło się bez bolesnych piersi. ;-) Za to zapchana jestem totalnie i chyba trochę zalana wodą. /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/0eb68c6bda1d4c829bb3333e1c6c39e9.png DZIEŃ 71–10.11.2013 Mały dalej chory i [...]
DZIEŃ 72–11.11.2013 Dziś głównie dzień gotowania. Trochę sprzątania. Małego wywiozłam do babci bo dalej chory. Tydzień zapowiada się na wariackich papierach. %-) No ale przynajmniej przez następne 2 dni, mam o wiele mniej gotowania, bo posiłki przygotowałam sobie na zaś. :-D Dodatki: tilt, vacuum Suple: Olimp żeń szeń, probiotyki, chrom, [...]
zyrafka powoli zdrowieje :-) DZIEŃ 73–12.11.2013 Dzień wyjęty z kalendarza \-) To był dzień pewnej trudnej decyzji, ale wreszcie pozbyłam głównego czynnika stresującego w moim życiu i wreszcie czuje spokój. Choć nie było to łatwe. Z mężem i synem to nie ma nic wspólnego :-PP DZIEŃ 74–13.11.2013 Jestem niestety uziemiona u babci. Na siłkę planuje [...]
DZIEŃ 78 – 17.10.2013R. TRENING Dziś mix jogi. Takie tam szukanie inspiracji. Rozciąganie x2 Core Tragedia w moim wykonaniu Na dobry sen Razem około 35 minut. Dodatki: ćwiczenia od fizjo, tilt, vacuum Suple: witaminy żeń-szeń, probiotyk, chrom, kombucha Miska: Napoje: Kawax2, czarna, mięta Warzywa: kapusta kwaszona, marchew, cebula *było nie [...]
[...] max czasu Brzuch wychodzilo po 15-20 pow , plank 45-60 sek , pozniej interwal 10 minut 15/45 i potem 10 minut cardio:-) Dzis zakupy 5 kg kurczaka , makaron zytni , warzywa , napoje 0 kcal , ryz basmati . W zamrazalce mam 1 kg stekow z tunczyka i z 5 kg piersi popakowanej po 600 kg lub 900g i kilka opakowan warzyw na patelnie:-)Dzis przyszly mi [...]