Jedno wydarzenie, trauma na całe życie. Mój brat rzygał po kiwi i teraz unika. Ja to też bym sobie zjadł flaczki. Zayebiste są tyle, że jestem leniwy. Zazwyczaj robię mięso na kilka dni daje do niego kasze/ryz/makaron i sałatkę. Płucka też są spoko. Szkoda, że flaczki tak rzadko są na stołówkach. Ja mam plan sobie opyerdolić sporo flaczków taki [...]
Ale weź się jeszcze jak coś jest poddane obróbce termicznej to MOŻE się zdecyduje ale kurła surowa ryba albo surowe mięso? Weź, fuj. A grilla to ja w ogóle nie lubię. Za to kocham ziemniaki z ogniska.
Grind ciągi dobre, ale na klatę ledwo weszło 100 kg... Z grilla to wszystko dobre jest. Szczególnie boczuś. Albo nawet fileciki z piersi kurczaka. Do tego ziemniaczki do węgla i można imprezować. Wszystko z grilla jest dobre. Na co dzień to u mnie różnie wchodzi - czasem spaghetti, czasem pierś z kurczaka z ryżem i warzywkami, czasem burrito, ale [...]
Ja to w miarę lubie kebaby ale mięso jak dla mnie mają słabe. Obojętnie czy baranina, wołowina czy z kurczaka, po prostu przez to jak je przygotowują to średnio mi pasi. Za to burrito - to już nie ma tej wady. Mega, zwłaszcza z sosem bbq Jak będziecie kiedyś w Ełku to zajdźcie do galerii Brama Mazur, i tam na górze jest Habanero. Poproście o [...]
Ja to na przykład lepiej bym się czuł móc jeść mięso z "domowej" hodowli. Przecież ten kurczak twojego dziadka znał go i mu ufał i zapewne do śmierci żył w stosunkowo dobrych warunkach. A na koniec życia miał tylko chwilę cierpienia jak go dziadek za głowę złapał i przyłożył raz acz skutecznie siekierą/toporkiem w szyję i skończyły się jego [...]
W ogóle to jak dziadek zabił przy mnie tę kure, to był moment jak chcieli ze mnie zrobić gospodarza. Ale ze mnie to dupa by była nie gospodarz bo bym wszystkie zwierzaki ułaskawiał. Kiedyś ojciec przyniósł żywego królika z zamiarem pasztetu. Wywalczyłem żeby go nie zabijać i był z nami dwa lata. Ojciec nawet wtedy się zastanawiał czy taki [...]
Ja w sumie jakbym był głodny to zjadłbym każde mięso nadające się do spożycia. Przecież jak ludzi przycisło, np. Wielki głód na Ukrainie czy oblężenie Leningradu to i czasem zjadali siebie nawzajem.
Ale ja bym jej nawet powiedział które moim zdaniem są lepsze, ale to serio było aż tak pilne? To nie jest chyba kwestia bycia facetem lub kobietą, to kwestia priorytetów. Trochę mi się przykro zrobiło, ale trudno lepiej że teraz się okazało jaki ma charakter niż później. Zmieniam temat. Macie jakieś swoje zwyczaje i przyzwyczajenia, których inni [...]
[...] obiad musze wszystko na talerzu miec osobno, tak zebysie nie ieszalo ani najlepiej nie dotykalo %-) Jem rowniez osobno po kolei no, najpierw buraczki, potem kluski, potem mieso. Wiadomo, sos ,ma sie mieszac, ale reszat rzeczy nie-myslalem nawet o kupnie talerza na przekaski, takiego z 3 lub 4 przegrodkami 8-) :)) Od dziecka tak %-) Zmieniony [...]
Ja zawsze najpierw jem mięso, potem surówka i na koniec ziemniaki. Uwielbiam ziemniaki w każdej postaci, najbardziej pieczone a wiadomo najlepsze na koniec się zostawia. Chyba że jest rybka, to wtedy rybkę jem ostatnią.
Surowe jaja juz pilem, sa ok. Surowe mieso jadlem, probowalem surowej watrobki-ok. Tunczyk, losos surowy ok. Maslo, boczek ok. Thlko nabialu nie moge. Powinienem dac rade. Bardzo duzo benefitow zdrowotnych okazuje sie.
Raczej zdrowe nawyki. Moja mama zawsze gotowała zdrowo, dużo warzyw, rybek, owoców. Bratu i tacie tylko robi zawsze osobno jakieś miesiwo do tego, żeby im się makro zgadzało. Ale liczą sobie sami, tylko mamie przekazują ile ma im odważyć. Ze mną było łatwiej, bo wystarczyło wyciągnąć mięso z zupy i walnąć mi na talerz.
A no tak z tysiąc właśnie, nie wiem ile dokładnie. Bo ja generalnie jem bardzo małe porcje a przy lekkim jedzeniu takich porcji by musiało być z 10 żeby były jakieś ludzkie kalorie. Ale ja nie lubię ciężkiego jedzenia, źle się po nim czuję i to nie ze względu na nieboraka, zawsze kiepsko trawilem na przykład bardzo tłuste rzeczy, typu właśnie [...]
A no tak z tysiąc właśnie, nie wiem ile dokładnie. Bo ja generalnie jem bardzo małe porcje a przy lekkim jedzeniu takich porcji by musiało być z 10 żeby były jakieś ludzkie kalorie. Ale ja nie lubię ciężkiego jedzenia, źle się po nim czuję i to nie ze względu na nieboraka, zawsze kiepsko trawilem na przykład bardzo tłuste rzeczy, typu właśnie [...]
Nie skusiłbym, tak samo na żadne tatary, krwiste steki, ani żadne mięso które jest surowe. Raz próbowałem łososia w postaci suszi. No i nie dało rady, mam odruch wymiotny. A jest tyle różnego dobrego jedzenia, że jakoś mi nie żal. :D Chociaż "próbowałem" to za duże słowo. Raczej próbowałem spróbować. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu [...]
Ja też bym nie mógł zabić zwierzaka, mimo że je jem. Ale to już ustaliliśmy, jestem trochę p***owaty. I też mam takie pewne zwierzaki, których bym nie zjadł. Jak pies, królik, kot, koń, sarna. Ogółem wszystko co wygląda słodko i przytulaśnie. Kurczaki jem, ale moja mama kupuje tylko te z wolnego wybiegu. Żadnych obozów koncentracyjnych dla [...]
Bane to ja tak miałem z Ryszardem. Chociaż potem szkoda mi go było, jak musiał się wynieść i jak myśleliśmy, że zginął. Ale wygląda na to, że zadomowił się u mojej cioci. Dobrze, że dogaduje się z nią lepiej niż ze mną. Mnie nie chodzi o smak. To mnie brzydzi po prostu, tak samo jak surowe mięso (tatar) surowa ryba i surowe jajko, albo jakieś [...]
No np. niektóre plemiona kanibalistyczne w Papui-Nowej Gwinei urządzały uczty kanibalistyczne, w trakcie których jedli surowe mózgi przez co chorowali na chorobę prionową Kuru A propo. Zastanawia mnie czy aby wołowe mięso z kebabów jest dobrze badane. Bo wygląda jak ostatni syf... żeby się niedługo nie okazało że tym co je jedzą grozi coś [...]
W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie
