Wlasnie trzezwieje i nasuwa sie mysl..alko uposledza nadprodukcje czerwonych krwinek..czy przy zj**anym morfo , po za grejfrutem kardio nattokinaza, zamiast robic upusty nie mozna by sie co 3 tygodnie elegancko napierolic? serio pytam , byla tu nawet kiedys dieta ze szklanka wódki 8-) wiec ..why not?:-D Zmieniony przez - acidm w dniu 11/21/2021 [...]
Prosiaczku dla mnie takie delikatne "spożywanie " jest milion razy lepsze niż chemia , leki nasenne i inne kombinacje itp itd ;-) Wódy oczywiście ,osobiście nie polece bo jest szkodliwa, ale piwo czy lampka wina jest ok jak najbardziej ;-)
[...] Dostał napiwek. Co do napiwków, to w USA są powszechne. Jak chcesz być lepiej traktowany i obsługiwany to dajesz napiwek. Przykład – dostaliśmy bony na alko (do wyboru lampka wina/piwo). Jak barman nalewał lampkę winę to akurat kończyła się butelka i tam trochę mniej nalane było, pokazałem dolara, że chce mu dać napiwek, kolo otworzył drugą [...]
jak przeczytałem o winie wytrawnym to wyobraziłem sobie nakryty stół, zapalona świeczka, lampka wina i ..... pudełko z ryżem, brokułami i kurczakiem :-D
[...] go bol glowy wraz z odczuwalnie ciezsza praca serca(dlatego mialem wrazenie ze zgestniala krew choc badaniami tego nie popralem). Po tygodniu do dwoch przeszlo. Moze byla to pprostu jakas reakcja obronna organizmu, wazne ze aspiryna czy lampka wina pomagaly na kilka godzin. w tej chwili zostaly tylko wilczy apetyt i miesnia twarde jak skala.
Hehe ja rzadko pije, to mam tak samo. Ostatnio lampka szampana i dwie wina i już lekka bania %-). A wczoraj delikatnie 2x Ballaś. bzyku tutaj bym sie jednak zatanowił czy tak rzadko };-) widze że pół forum dziś bedzie zakrapiało xD
Hehe ja rzadko pije, to mam tak samo. Ostatnio lampka szampana i dwie wina i już lekka bania %-). A wczoraj delikatnie 2x Ballaś. bzyku tutaj bym sie jednak zatanowił czy tak rzadko };-) widze że pół forum dziś bedzie zakrapiało xD Nie bądźmy tacy drobiazgowi %-) Kurde, dzisiaj też mi się szykuje... 8-)
@Kebul, ajazy - dzięki! Ja już trochę się pogodziłam z tym, ze chyba nigdy nie będę siadać jak Pan B. przykazał - a co sobie popróbuję to moje... 27.09.2020 AEROBY O 15.00 wpadł Włoch z lampką wina. Nim posprzątałam i inne cuda wianki zrobiłam - dotarłam do kanapy na tarasie i zaległam pod kocykiem. Leżałam godzinkę... Niby nie spałam, coś tam w [...]
Lenia pisarskiego cd. Była ławka wczoraj i stanie, były wykroki dzisiaj i stanie i joga rano na tarasie. I spacer z Rudą tez był. I czekolada i lampka wina i...... generalnie to czekam na wyjazd w środę:) Coś tutaj udało się zabalansować wreszcie, ale w takim tempie to na 60 urodziny ogarnę temat. Trzeba cierpliwie oglądać bo najlepsze nie na [...]
10.03.2023 LEŃ Hydraulika mnie przerosła. Naprawione, ale nerwów i czasu mnie to kosztowało. W efekcie nie poszłam fikać na siłkę tylko do pizzerni z Ojką. Zjadłam 2 kawałki pizzy, popiłam lampką wina i trochę świat jakiś taki bardziej przyjazny się zrobił. Ojka - anioł. Pierwszy pies z którym da się chodzić do restauracji, serio. Siedzi przy [...]
Jak mi się podoba powrót do ZYWYCH. Godzinka z Włochem, godzinka z Tajką - coś dla głowy, coś dla ciała. Żeby ta niedziela tak szybko sie nie skończyła to jeszcze lampka wina wpadła... Bardzo mi wstyd za niesportowy tryb życia, ale 2 tygodnie wolnego od stresów szkoły trzeba jakoś uczcić.
Na dzisiaj finito. Śliwki nie było. Lampka wina moze się jeszcze przytrafić, a moze uda się uniknąc:) /SFD/2020/5/13/520d6709de9f44058708a6ace09c6bed.jpg
Lodówka closed. Wliczona jedna śliwka w czeko i 200g karkówki (wiem, miałam zjeść mało...) Nie wliczona - lampka białego wina - muszę zapomnieć o deszczu. Inna sprawa, ze redu zwiększyła spożycie białego wina i trzeba to przemyśleć... /SFD/2020/5/11/2639c91597e541dda4d1cfebe24f8c5c.jpg
Nene - chcesz, żebym się skompromitowała do cna? Stara a głupia? Lampka białego wina, kotlet schabowy z obiadu (nie jadłam przed wywiadówką) - do tej pory ok, lód Magnum (nieduży). Do tego etapu bym sobie wybaczyła. 3 grzanki z kozim serem plus lody jogurtowe z truskawkami - kiepskiej jakości, bo tylko takie znalazłam. Absolutnie juz nie byłam [...]