A tak na serio - to mam Koszykarza w chorobie, sama też jestem aktualnie pociągająca. Jak sie wyklaruje to do gadania o bieganiu wracam. Nie jest tak źle jak ajazy pisze, bo mimo wszystko od marca chyba nie było tygodnia (albo był jeden) kiedy biegania nie było.... Fakt, że u mnie wszystko zależy od stanu emocjonalnego - a na to ma wpływ dokładnie [...]
Z Bziu próbowałyśmy jak najbardziej. Od marca sama sobie popylam ze skutkiem widocznym... Oddychania do brzucha Bziu jak najbardziej próbowała mnie nauczyć, z naciskiem na "próbowała" bo do teraz opornie mi idzie - jakoś nie mogę załapać. Co do szerokości stania to własnie inaczej niz ajazy - raczej stawałyśmy na szerokość barków. Mam też [...]
11.10.2020 DT Dzień pokory.... W piątek zrobiłam ładnie plecki i wyciskanie hantelek na skosie. Zrobiłam tak na maxa (jak na mnie). W plecach zakwasy były, w barkach nic. Wczoraj pobiegane i dzisiaj leciałam jak na skrzydłach na siłkę. Miała być ławka i MC więc nic nie było w stanie mnie zatrzymać - nawet brzuch z którym walczę od wtorku... I [...]
Julietta dobre pytanie - ja mam strasznie pod górę z systematycznością suplową. Generalnie w suple nie wierzę...a jak nie wierzę, to zwykle połykam kilka dni, a potem stoi. Tak było z ashwagandą, bacopą i innymi. generalnie to wierzę w wit. D i kreatynę. Wit D w miarę regularnie jem, kreatynę - jak sobie przypomnę - bo mnie ten proszek wkurza [...]
[...] dyskutować co jest uprawianiem sportu... spacer to chodziarstwo? Ja rozumiem,ze na biezni ktos uprawia sport, ale biegając po ulicy według mnie nie bedzie to traktowane jako sport bo za duze pole do interpretacji. Jak kolarz jedzi po torze to sport, a jak po drodze dla rowerów to też sport bo na rowerze sobie Pani jedzie w spódniczce po [...]
Ja jak Kabo. Tylko na deszcz zakładam membranę, a tak jak obecnie w temperaturze pomiędzy 0 i 3 stopnie biegam w krótkich spodenkach i technicznej koszulce z dłuższym rękawem. W czapce i stu metrów bym nie przebiegł. Bawełniane koszulki odradzam, mocno podrażniają sutki. Znaczy się u stanika nienoszących jak ja czy, tu strzelam, Kabo %-)
[...] relacją z dzisiejszego dnia. Pojechaliśmy akity oglądać bo 30 będą maluchy i nieopatrznie powiedziałam,ze sunię bym wzięła. Koszykarz się zapalił, ale ja ochłonęłam po tym jak zobaczyłam jak silny psiak i jak szkoda by było wsadzić go do domu. Generalnie to boję sie o Mamę, ze mi taki słodziak rzuci sie do całowania i kobiecina padnie na [...]
Nene - nie, nic nie miałam. Pić mi się chciało jak już spokojnie do domu dobiegałam. Moze gdybyś w jakimś rozsądnym tempie biegła to tak, ja truchtam sobie. Chociaż kiedyś latem zrobiłam 10km z tempem 6.0 (jak na mnie szybko) i też dopiero pić mi się chciało w domu. To taka godzina z haczykiem mniejszym lub większym - więc chyba do 90 minut [...]
To wygląda jak żółw na plecach. Kiedyś chorowałam na żółwia. Jak robiłam kurs ashtangi to żółw wydawał mi się najbardziej hardkorową asaną, taka esencja cyrkowej strony jogi. Ale niestety to właśnie totalnie nie jest moje wygięcie, moje biodra strasznie słabo reagują na to, co próbuję z nimi robić ;) Na razie odpuściłam tego żółwia. Ale jak [...]
[...] temat rasy jest :-) Teściowie kupili sobie Yorka, bo ładny i mały. Nigdy w życiu psa nie mieli, zawsze tylko koty. Ani o psach, ani tym bardziej o rasie nie mają pojęcia. A jak mówiłam żeby poczytali to usłyszałam, że po co, sąsiadka przecież też takiego ma. Ja tego psa u nich nie widzę no ale co zrobić. Im się wydaje, że taki mały pies to [...]
[...] to pogrubienie które w środku jest ciężko przechodzi przez pętelkę. Raczej było pomyślane, ze ono będzie otaczać nadgarstek, a nie będzie ściskane przy małym nadgarstku. I jak juz założę i ścisnę to z jednej strony wrzyna się w rękę, a z drugiej - tam gdzie strzałka - odstaje. Popatrzę w sklepach na takie ósemki albo takie jak Kebul ma - ten [...]
Julietta - ja całkiem asertywna jestem. Siadam obok, za chwilę pcham się na poduszki coraz mocniej i kundel się zwija. Aczkolwiek warknął sobie wczoraj jak już się zawijał na podłogę. Kiedyś głupia próbowałam z terierem na komendę "Złaź!". Nawet głowy nie podniósł i się nie popatrzył - tylko uszy po sobie położył i strzygł. Było widać ze mnie [...]
[...] stawać prosto i odrywać piętę, to łatwiejsza wersja do niektórych pozycji, ale tutaj to by nie miało chyba sensu. Babka z insta też miała lekko zrotowaną stopę. Co do tego jak szeroko stanąć... Niezbyt szeroko, bo podstawą w tej asanie nie jest taki szeroki rozkrok jak przy wojowniku, raczej tylko tyle, by wygodnie złapać balans i móc swobodnie [...]
Koleżanka ma męża lekarza i ostatnio mówiła, że najpierw jak się covid pojawił to była ogólna panika, oni kupę kasy wydali na środki ochronne bo się bali, później był etap że wirus jest tylko nikt go nie widział i w szpitalu rzeczywiście mieli pusto a na jesień nagle nie tylko ludzi zaczęło przybywać ale zaczęli też na oddziale umierać. Więc [...]
Update - Szczeniarę odbieram w środę, bo po nocy po wsiach jeździć nie będę. Oczy już nie te... Prośba do Was. Wprawdzie i tak nie wiem jak się potoczy z siłka teraz - ale czy mógłby mi ktoś napisać jak najsensowniej łączyć ze sobą partie? Jak zrobić split? FBW trochę mi się znudził, push/pull/legs - to nie moje klimaty, góra/dół - lubię,ale wtedy [...]
Moim zdaniem jak już ktos bierze witamine D3 to razem z K2,bo nie przyswaja się tak jak powinna.Tutaj akurat trochę siedziałam w temacie.2000tys jednostek to jest za mało,szczególnie jak ktoś ma niedobory to trzeba brać przez jakis czas spora dawke i potem zmniejszyć a nie codziennie 1000 czy 2000tyś jednostek,bo to nic nie daje. Chwytem [...]
[...] mnie trudne - przedzieranie się przez śnieg, śliskie podejścia i zejścia etc. I hit sezonu, po rudym husky przyszło pytanie "liska na smyczy Pani ma?":) Potem obowiązki i jak przyszedł czas żeby wyjść na siłkę to się Szczeniara rozbrykała i nie mam jak jej zostawić...Terier wrócił od lekarza, standardowo przewód pokarmowy nawala i po kroplówce [...]
Paula - 3kg mi wpadły od początku stycznia do połowy lutego. I świetnie wiem jak sie wtedy obżerałam. Nene, Viki - kroki coś dają jak się je normalnie, a nie żre... No i Nene pułapu takiego kroków jak Ty to ja bez urlopu nie wyrobię. Spacery ze Szczeniarą są ok, bo nawet i pod górę podłażę, i podbiegnę...
[...] Natomiast trenio mi się nie udał zupełnie. Po pierwsze musiałam sie zmuszać, lało i szaro było i pogoda na kanapę a nie na siłownię. A po drugie, jak juz przebrnęłam przez przysiady i zaczęłam się rozwijać to mi plaster z palca się odkleił i jak krew poleciała to juz za KB się nie było jak złapać. Przy HT dało się [...]
[...] Przełamałam doła i może zacznę myśleć a nie reagować emocjonalnie. W lesie ślisko - bałam,ze się wywalę i nie będzie komu Szczeniary nosić.No i sie wywaliłam - na szczęście jak już spacerkiem wracałam... Przed chwilą wrócił z lasu Małż - teriera wyprowadzał i oczywiście też się wywalił. Czołgu, Jajo Węża, Viki - dzięki. Ciężkie tygodnie będą [...]