Dziewczyny! jesteśmy ogarnięte babki, każda z nas ma inne doświadczenia, wymieniamy się wiedzą cały czas :) to forum nadal może dobrze działać i żyć. Dzienniki, w których modki doradzały dalej tu są, dalej można tam zaglądać i czerpać z nich wiedzę. Nie zginiemy. Chyba, że nas zamkną dyscyplinarnie :P
Preria też nic sfd ine kupuje poza tym przy moich treningach to na grzyba mi odżywki białkowe? Ale kasa się liczy a były już tu dzienniki gdzie były diety PT lekko mówiąc obśmiane
dokladnie, dobrze, ze te dzienniki sa open, to kopalnia wiedzy! arty sa jeszcze w biblioteczce, wiec mozna wejsc i ooczytac. i tylko liczyc na to, ze Corum, Reziolki, Kokosik, SuperAgniecha, Bziu i inne beda czasem wpadac
dobrze, że są stare dzienniki, ale pewnie tez do czasu, skoro arty pokasowane... więc trzeba korzystać, póki można trzeba się podzielić i robić print screeny :-D właśnie zastanawiałam się jak to pokopiować :-D
Night z nieba nam spadl, jasne, ale widzicie, on nam w sprawach zdrowotnych nie doradzi..... nie wiem jak Bziu stoi z wiedza... fak,t, sa tez stare dzienniki, mozna odkopac
[...] Twoje obliczenia RMR ? Wzory wzorami, ale każda z nas jest inna. Wstaw zdjęcia, bo bez tego, to takie wróżenie z fusów. Huda dobrze Ci doradziła, poczytaj linki w regulaminie - to prawdziwa kopalnia wiedzy, poczytaj dzienniki dziewczyn, zobacz co jemy i ile jemy. Oprócz tego, my nie hopsasamy, tylko przerzucamy żelastwo ;) jesteś na to gotowa?
no właśnie przeglądam dzienniki ale w brzuchu już burczy. mam jezscze biedronke obok i jakiś market Simply... zaraz trzeba będzie wyskoczyć na jakieś zakupy
To sprawa Evie - dzienik jest dla niej i dla jej motywacji. Jeśli tak zdecydowała, to trzeba to uszanować. Porando - to jasna sprawa, ze trzeba uszanowac taka decyzje :-)) No ale szkoda bo dzienniki takich dziewczyn jak Eveline albo Arphiel to i motywacja i kopalnia wiedzy :)
Maja, coś w tym jest. Często nowe dziewczyny czytając dzienniki wyłapują z nich tylko to, że są jakieś protokoły, jakieś ziółka. Ale nie potrafią wypałapać podstaw ;-) Właśnie, co z tą Josią? ;-)
ale zmienijąc temat, to bardzo lubie czytac dzienniki dziewczyn, bo jak sobie szykuje miske na kolejny dzien, to zawsze mam uczucie, ze jem za duzo (jak porównam z tym co np. jedza u mnie w pracy), a jak poczytam inne miski (wyższe o 300-400 kcal niz moja), to się uspokajam :-)
Przeglądając forum zauważyłam, że niektóre dziewczyny zamykają dzienniki i znikają po zj**ce jaką tu otrzymują dotyczącą planowania miski. Zarzucacie im, że źle się odżywiają i jedzą niezdrowo. Zazwyczaj wszystkie argumenty po tej drugiej stronie są takie, że jedzą wspólnie z domownikami i nie za bardzo mają możliwość planowania i układania [...]