dzieci

[...] na czwartek ok. 2 w nocy - treningi na razie z przyczyn organizacyjnych zawieszę, na drogę chcę być wypoczęty. A droga tylko w nocy bo klima nie działa i byłby to kłopot dla dzieci i małżonki - sam nie wiem, dla kogo większy ;-) a na poważnie - największy dla Igorka, ciężko go poić, a utrata płynów nie wskazana. Jedziemy daleko, trasą wygodną [...]

Żeby nie było że wszystko łatwo przychodzi. 2 tygodnie temu żona miała na noc zostawić mi dzieci i iść na dyskotekę. Jej koleżanka sie rozchorowała i nic nie wyszło. Oczywiście ja na to zezwalam. Na dzień chłopaka wróciłem z pracy i mnie ptzytuliła. Oho myślę że życzenia będą. Grubo się pomyliłem, powiedziała że tuż przed Maratonem zostaje z [...]

[...] jadł batoniki jakieś zwykłe Liony czy coś. Moja strategia była ok bo pół litry Coli stykło i nie musiałem do WC. Sprawa kolejna cała sobota na prostych weglach i udało mi się po nich dwa razy kimnąć po pół godziny. Jak dla mnie cud normalnie. Pływały na moim torze dzieci 6-10 lat... poszły grubo od startu i po 3-4h odpadły ja byłem pod wrażeniem.

[...] od miasta, ale dojazd zajmuje mniej jak przedarcie się przez miasto, przyzwyczaiłem się. Jak macie takie rozterki to się nie wahajcie, żalu "za miastem" nie będzie. Wiadomo kredyt, raty, ale podobnie płaciłem czynszowe za mieszkanie mimo, że na swoim, tam 3 piętro tu parter, miejsce na ognisko, dmuchany basenik dla dzieci - masa zmian na lepsze.

Żeby było śmiesznie mówiła coś o przyczepkach do roweru dla dzieci, nie widzę tego, raz dla Igorka nie ogarnie się tego zbytnio, dwa żeby takie wspólne jeżdżenie miało sens musiałbym ciągnąć rowerem obie przyczepki i pewnie jeszcze małą oponę samochodową na lince żeby jako taki opór był, no chyba żeby zapiąć dwie przyczepki z dziećmi i żonę na [...]

[...] z pracy ustaliłem z Moniką, że ładna pogoda to skoczymy na jeziorko (30km), pogoda pod domem była piękna więc się nie zastanawialiśmy tylko załadowali co trzeba, zabrali dzieci i jedziemy. Im bliżej jeziora tym ciemniej, na ulicy leżały połamane gałęzie, błyskawica za błyskawicą, gęsty deszcz, ale miałem przeczucie żeby jechać dalej, chociaż [...]

Zawody gimnazjalne chyba :) czytaj więcej zdesperowanych rodziców żądnych złowienia ryby aniżeli faktycznie zainteresowanych dzieci ;)

Nie mam zamiaru się wikłać w dyskusje. Jałowe zresztą. Ból to cena, którą płacisz. Efekt uboczny wykonanej pracy. Może boleć i nawet musi, ale - na wszystkich bogów, wszystkich religii - nie wartościujcie go jak dewotka sakramentów w Licheniu. Boli niech sobie boli. Dużo ćwiczycie i dużo musicie zapłacić tej waluty. Niemniej jednak czytanie o [...]

[...] walkę z używkami (duże ukłony dla jednej użytkowniczki SFD co podesłała mi kanał braci Siekielskich) oraz już na 100% byłej kobiety (tak, teraz już na 100% bo ja chce dzieci, a ona nie. Rozstanie w zgodzie, ale zbyt podzieliła ta kwestia i nie chciałem jej na darmo zawracać głowy i oszukiwać, że nie chce, więc koniec pewnego rozdziału i na [...]

[...] wspomniała, każdy ma swój sposób postępowania, robi jak mu intuicja podpowiada. Maluchy nie płaczą bez powodu, najczęściej za przyczynę uważa się kolki. I rzeczywiście dzieci rodzą się z niedojrzałym układem pokarmowym i często mają problemu z brzuszkiem, tyle że nie zawsze jesteśmy w stanie coś z tym zrobić i jakoś konkretnie pomóc. Ale [...]

Cod, przeczekać musisz, niestety :-O... jeszcze co-nie-co pamiętam, także wiem że nie jest łatwo. Plus jest taki, że dzieci mają fazy i ze wszystkiego w końcu wyrastają ;-) I że jak już będzie w wieku mojego Synka to zyskasz niesamowitego kompana na całe życie :-P

[...] Miałam jakąś oversizową bluzę i jakąś bluzę dwa rozmiary większą z Lidla, ew. ciążowa kurtka. Są też fajne "ocieplacze" które można wpiąć w normalną kurtkę- taki dodatkowy panel. Większe dzieci można nosić na kurtce. Warto poszukać lokalnej grupy chustowej, bo wiem że w wielu miastach są to i można wtedy po kosztach coś kupić i dopytać itp. :)

U mojej siostry było to samo. Płacz, krzyk, kolki i moja mama przychodziła i siedziała z małą bez problemu. Moja siostra była wykończona i sfrustrowana tym wszystkim. Może dzieci wyczuwają irytacje, złość i inne takie? @@-)

Powiem co działało na dzieci znajomych w kwestii zasypiania - bo moi chłopacy spali w sumie nieźle: szum odkurzacza, jazda samochodem, pieluszka tetrowa położona obok twarzy, pluszak który puszczał dźwięk jakby szum morza,cicha muzyka. Tyle pamiętam.

Generalnie cudów nie ma. W sensie że dzieci są rożne i mają różne okresy. 4 miesiąc to nie jest czasem taki jeden z gorszych skoków rozwojowych? Bo mi się źle bardzo tej okres kojarzy a potem jakby ręka odjął :p U mnie mlodszy musiał spać na brzuchu. To przez refluks też. Więc opracowywałam technikę odłożenia z rączek na brzuch bez budzenia :p Ja [...]

Małe dzieci są absorbujące - normalna sprawa. Ale bez nich byłoby nudno i pusto w życiu.

Rosnące zęby jedne dzieci znoszą łagodniej a inne bardzo boleśnie. Zresztą podobnie dorośli. Rodzicielstwo uczy cierpliwości.

[...] Moja mama do nas przyjechała i była przerażona wizją, że ma z nim zostać bo nawet u mnie ciężko mu było się uspokoić. A potem jak ręką odjął. Generalnie w tym rozwoju dzieci jest taka sinusoida tylko potem te okresy się wydłużają i charakterystyka każdego okresu jest inna. Z perspektywy czasu widzę, że jednak im starsze dziecko tym [...]

Po prostu im dzieci starsze tym się pojawia więcej innych problemów.

Dzieci lubią chyba jednak przodem do świata. CHociaż ja korzystałam z możliwości zmiany kierunku jazdy bo czasem trzeba było małego człowieka jednak zagadywać