Rower wchodzi mi zdecydowanie łatwiej aniżeli bieganie. Shadow, liczby to tylko liczby, nie mając szosówki nawet się nimi nie sugeruj. Nie warto. Co z tego, jak masz rower a ograniczy Cię kolka ;-) trenować trzeba, ale ja już wiem, że planować wyniku raczej nie. Za wiele zmiennych.
[...] szkolenie, zebranie - a na to wszystko, żeby wyrobić się z planem - potrzebowałem około 24 km przebiec. Rano szybsza dyszka, przed zajęciami - a w trakcie zebrania - bieganie po Gdańsku w ulewnym deszczu. Był ubaw:) Przy okazji polecę książkę "Ultranastawienie". Pewnie część z Was ją zna, a jeśli ktoś nie zna - to może skorzysta. [...]
[...] min. 40 km, chciałbym zwiększyć do 50 km. = 3 lub 4 treningi. (raczej 4) 2. Rower - planuję 50 km, co daje 2 treningi. 3. Basen - min. 2 x w tygodniu. 1. Niedziela: Dlugie wybieganie ( 18-24 km w cyklach 18,20,22,24 co tydzien ) / plywalnia 2. Poniedzialek : WOLNE 3. Wtorek: Silownia ( WOD + interwaly biegowe na biezni mechanicznej - 6x800m, [...]
[...] no jak, ma być tempo, a nie ślimacze posuwanie się do przodu. Zapominam, że tempo odnosi się do strefy tętna i zaczynam lecieć. W okolicach 4 km myślę sobie - w dupie mam to bieganie. W okolicy 6 km - dajcie mi whiskey, przygaście światło i nastawcie jakiś jazz. Najlepiej z czarnej płyty w jakimś klimatycznym klubie bilardowym. Przy 8 km jest [...]
[...] Shadow i mam wątpliwości. MaGor pisał, żeby Cię nie zwalniać. Mój trenejro konsekwetnie mnie zwalnia każąc biegać w drugim zakresie (puls do 152 bpm). Według wszystkich źródeł, które czytałem jest to bardzo ważna jednostka treningowa, którą zdaje się pomijasz :-): http://akademiatriathlonu.pl/metodyka-treningu/etykiety/bieganie-w-triathlonie
[...] od dołu. Taka pogoń osiołka za marchewką-tempem. I jak już osiołek dogoni marchewkę, to się okazuje, że szybciej biec aktualnie nie może i mu zostaje takie spowolnione bieganie. Lepiej wyprzedzić marchewkę (praca na wysokim tętnie), a potem na nią poczekać. Tak chyba zrobił Xzaar. Jak On pisze: "dzisiaj lekko, 25 km w 2h" to tylko siąść i [...]
[...] od dołu. Taka pogoń osiołka za marchewką-tempem. I jak już osiołek dogoni marchewkę, to się okazuje, że szybciej biec aktualnie nie może i mu zostaje takie spowolnione bieganie. Lepiej wyprzedzić marchewkę (praca na wysokim tętnie), a potem na nią poczekać. Tak chyba zrobił Xzaar. Jak On pisze: "dzisiaj lekko, 25 km w 2h" to tylko siąść i [...]
[...] byłem w stanie - to wybiegałem. Bardziej wyszły mi z tego przebieżki, ale... wszystkiego trzeba się nauczyć. W sumie: pływanie x 2, siłownia x 2, rower x 1 ( z zakładką ), bieganie x 4. Uff. /SFD/Images/2015/9/27/3a8238c636a24771ba3b894fbf6c3e55.jpg /SFD/Images/2015/9/27/35f410ee5adf440e93ca405afbaa328d.png Zmieniony przez - shadow78 w dniu [...]
[...] Rzadko się zdarza, ale jednak. Pracę skończę przed północą, a basen o 6 rano. Głupio biegać do 1 w nocy, potem prysznic i 3 godziny snu i na od razu na pływalnie. Do rzeczy jednak: Jeśli, tak jak dzisiaj, wypadnie mi z grafiku bieganie - 10 km tempo - upchnąć je jutro pomiędzy basenem a siłownią? No bo przecież chyba nie odpuścić...{{:-(
Jeśli, tak jak dzisiaj, wypadnie mi z grafiku bieganie - 10 km tempo - upchnąć je jutro pomiędzy basenem a siłownią? To sobie wyobraź nie treningi, ale randkę z trzema atrakcyjnymi dziewczynami tego samego dnia. I sam sobie odpowiesz, czy lepsze trzy byle jakie randki, czy dwie porządne. A może jedna? Gdyby plany waliły się od jednego [...]
Ok, meldunek za dziś - lekkie bieganie regeneracyjne po górkach z Żonką i psiakiem + siłownia na dobranoc. /SFD/Images/2015/10/4/c244a502b2b24f4585717c4843b8aeed.png /SFD/Images/2015/10/4/fd3e6f97c2534015bd6eb733f3bd75e6.png
Jeśli coś Ci w głowie pyka, że nie powinieneś to tego nie rób. Bieganie ma dawać radość. Idź pobiegać po lesie. I zdrowiej i ciszej i można się zrelaksować. Plan był dobry, tylko okoliczności niesprzyjające :-)
Dzięki MaGor:) Heinz - z wielką przyjemnością spotkałem się z Tobą na biegu:) I jaki czas wybiegałeś - dla mnie na dziś w sferze marzeń. Jeszcze raz gratulacje! Ponownie - zapraszam na całą serię "Kaszuby biegają" w przyszłym roku, a póki co - jak najdzie Cię ochota na wspólne bieganie po TPK - masz we mnie kompana.
Mam nadzieję:) Bo uczucie pierońsko dziwne... jakbym siedział na łepku od szpilki... Dziś regeneracyjne bieganie jeszcze - z przepisowym tętnem, od przyszłego tygodnia już ciut szybciej.
Ależ to zupełnie odwrotnie:) Jem, żeby mieć siłę na bieganie, pływanie, etc. Jak człowiek staje się weganem, to trochę inaczej patrzy na jedzenie. Może jeść dużo mniej i nie ma ciągot.
@Adam - dzięki, mam nadzieję, że tak się właśnie stanie:) @Szajba - mam plan - 40 km tygodniowo, w tym jedno długie wybieganie, jedno w przyzwoitym tempie 1h i ostatnie z planowanych - interwały. Często wpadają biegi regeneracyjne z Żonką i psiakiem - przebieżki po lesie około 7,5 - 8 km. @Gwidu - waga zaczyna się stabilizować na poziomie 80 kg ( [...]