ale

[...] kontrola pobrania jest jasny i oczywisty. Plus testowanie w duplikacie plus plodpowiedni test na odpowiedni moment zarażenia. Niektóre testy wykrywają 10-20 kopii wirusa, inne dopiero od 100. To nie fizyka kwantowa ale trzeba rozumieć co się robi. No i to nie ten typ testu co pomiar glukozy w krwi gdzie wkładasz do maszynki i wciskasz guzik...

Emocjonalnie oczywiście Tsu rozumiem i popieram... Ale tak racjonalnie to myślę,ze jednak znalazłyby sie różnice w naszym podejściu do problemu... Tak czy inaczej - wszyscy wspólnie,nie ważne co myślimy, mamy przesr...e.

[...] izbie były barki z naciskiem na tył barku robione. 26.12.2020 LEŃ leń absolutny, kanapowiec całodzienny. 27.12.2020 DT W piwnicznej izbie - chociaż mogłam iść na pro siłkę, ale obawiałam sie ze tłumy będą - jakby się dało naćwiczyć na zapas... Tyłek robiony - trochę inaczej niz zwykle. Tak sobie kombinowałam, zeby wszystkiego po trochu było. I [...]

Mi też by się znów redukcja przydała poświąteczna, więc jakby co, to wchodzę.. ale nie mam wagi, to nie wiem, jak będzie ;-) Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-12-29 15:06:38

29.12.2020 DT Bywało,ze miewałam lepszą energię. Ostatni dzień kombinacji do splita - z którego chyba nic nie będzie jak przemyślałam sprawę. Miały być czwórki - ale po przysiadach i przysiadach wykrocznych, jak wzięłam się za wykroki chodzone z talerzem nad głową - to 4ki powiedziały BASTA! I trzeba było coś dołożyć - więc dobiłam barki. Plus [...]

Chyba jakoś lepiej się w tych siadach ustawiłam i poszło wszystko w czwórki. Tyle dobrego z przysiadów, które mnie zawsze męczyły ogólnie, ale nie czułam ani w tyłku ani w 4kach. W nocy 4ki nieswoje, schodzenie po schodach rano tez jakieś niepewne:)

ajazy - dzięki, jakaś taka świeżość jest w tym co napisałeś:) Rozpiszę sobie tak przez weekend na kolejne 6 tygodni, bo juz czas skończyć te zabawy - ale fakt,ze dały mi trochę radości.

Szczeniaki są słodkie :-) gdyby takie już zostały ;-) (ale tylko z wyglądu i z zachowaniem jak u dorosłego psa :-D ). Fajna kulka.

Próby pomiarów - waga wiadomo ze potrafi dziwne rzeczy pokazywać - ale mierzyć tez trzeba się kurczę nauczyć - bo mi ciagle co innego wychodzi. Będę wrzucać co jakiś czas aż się nauczę mierzyć w tych samych punktach - to znaczy przez kolce biodrowe i w najwęższym miejscu w talii. /SFD/2021/1/2/5b685e7ed58d4beca966b27a240b9c80.jpg [...]

Paula - też hołm office? Ja, odkąd pracuję z domu, to pewnie powinnam liczyć kroki w setkach a nie tysiącach. ;) Tia. Zawożę tylko chłopaków ale to autem... Więc ruchu bardzo mało. A że ciemno i zimno to się na spacery po pracy chodzić nie chce.

Patrząc na wagę i wzrost, to faktycznie tam nie ma co redukować, raczej jakiś sensowny priorytet na 1-2 wybrane grupy mięśniowe by się przydał, żeby nad sylwetką popracować. No ale ja w redukcje to słaba jestem, więc też się nie znam. ;-)

[...] wyglądałoby mniej galaretowato i luźno... Nogi juz nie są takimi zupełnymi patykami, tyłek też jakiś jest. Za to łapki patyczki i "ciepły" brzusio+boczki.... Każde 1-2kg da poprawę. Oczywiście mam myśli typu - przyciąć ww na tydzień i zobaczyć czy to nie poprawi wyglądu,ale boję się "odbicia". /SFD/2021/1/3/c6f518fcf1b44fae97908e8501eba8c1.jpg

4. Ćwiczę jak ćwiczę:) Wolę częściej i lżej, niż rzadziej i ciężej - może tu leży pies pogrzebany? to miałem pisać ;-), proponuję wdrożyć na próbę częściej i ciężej ;-D (ale nie na redukcji)

Trochę komentarzy i rozkmin: @Night - na stopy zwracała mi uwagę Bziu i staram się od czasu kiedy jestem w osiedlowej siłce ćwiczyć na boso. Próbuję pilnować przy ciągach i przysiadach... Przysiad wykroczny mam teraz w planie - nagram i zobaczymy jaka ta pięta jest... No właśnie ta wersja o której pisałem jest wbrew wszelkim zasadom treningu [...]

[...] jakieś metody treningowe jak zabawy tempem, zmienne zakresy powtórzeń, wstępne zmęczenie mięśni lub serie na dobicie, drop sety, clusters (mam gdzieś książkę Thiba i tam są właśnie takie dodatkowe metody intensyfikacji treningu opisane, nie pamiętam już dokładnie jakie były ale mogę poszukać). Na tym etapie typowy trening może już nie działać.

04.01.2020 DT Próby trenia góry, zeby było na 100%:) Na ile wyszło to nie wiem, ale ciężko było. Natomiast aktualnie coś się do mnie przyplątało, miejmy nadzieję, ze nie to najgorsze. Gardło pali, spać - kolejną noc nie spałam... /SFD/2021/1/5/be5472bdca1840178cbad610c2b43f58.jpg

Ale Szatanica po rękach gryzie jak wpada w szał zabawy. Jak jest miła to potrafi nam uszy wylizywać - dzisiaj pierwszy raz wylizała tez terierowi. I była zdziwiona ze on nieufny - w ciągu dnia kilka razy w doope go hapnela w szale gonitwy...

Dobrze, że to przeziębienie. A piesek rzeczywiście słodziak ale widać , że szatanica :)

Bziu - ja też in love, ale łapy mam pogryzione...

08.01.2020 REGE Zdrowa to ja jeszcze nie jestem - ale ile można się tak paskudnie czuć?! Poszłam na siłkę, chociaż tylko się porozciągać. I od razu mi lepiej, chociaż czułam, ze robię wszystko na 50%. Szpagat dla porządku i próby stania na głowie do kruka i z powrotem. Poszło! Na wszelki wypadek 3 razy z rzędu zrobiłam, zeby się upewnić ze to nie [...]