Na

Ja sery tak średnio, ale akurat w tej zupie są zaj**iste. W ogóle nie wiem jak to zrobiłem ale poszedłem dziś na mszę i nie jestem nawet jakoś super zmęczony, a rano ledwo się z wyra zwlekłem. Pan Bóg chyba naprawdę nade mną czuwa. Ale skóra na dłoniach do mi popękała do krwi. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-03 15:47:17 [...]

Nie wiem, jak dla mnie za mało badań jest. Znaczy wszyscy mówią jakie to cudowne, no normalnie lek na wszystko. A o skutkach ubocznych się nie mówi, a nie ma leku który by ich nie miał. Jak nie teraz to objawią się za jakiś czas. Skutki chemii są okropne, ale przynajmniej wiem na co się piszę i wiem co mogę zyskać. Ale teraz to już naprawdę [...]

pewnie tak ... tak tylko napisałem żebyś się nie przejmował ... większość ludzi reaguje na "psychiatrę" gorzej niz na sraczkę ... myślą że facet będzie się w nich wgapiał bez słowa , szturchał wskażnikiem i notował a potem stwierdzi jakieś schorzenie którego nawet nazwy nie wypowiesz i ... kaftan ( w sumie takie ryzyko jest ... )

Chciałem iść sam do łazienki i to był zły pomysł. Straciłem na chwilę przytomność w połowie drogi i rozwaliłem łeb. Brawo ja. I teraz nie dość że dostałem ochrzan od lekarza to jeszcze po tej wyprawie czuję się zmęczony jakbym cały dzień tyrał na budowie.

Ja mam całkiem wysoko Teścia - gdzieś w granicach 75% centyla i nie mam jakiegoś dużego libido. Ale widzę u siebie, że ćwiczenia mają ogromny wpływ na to. Parę dni bez ćwiczeń i dużo większe libido. Niemniej kiedyś to potrafiłem parę razy dziennie się wyładować - teraz to max raz dziennie - i to jak jestem w okresie bez treningu. Jak się trenuję [...]

Wróciłem dzisiaj z kursu. Przez 3 tygodnie karmili nas żarciem z puchy tak słabym, że nawet mój pies by tego nie tknął. Po tym czasie czuje jakby jelita chciały wywrócić się na lewą stronę. Dobrze, że to tylko 3 tygodnie i teraz czas na detoks

No ja sie staram sobie powtarzac,ze niby sie ma tyle na ile sie czuje, a 40 to nowe 30 teraz %-) Inaczej to tylko przesciaradlo i powoli w kierunku cmentarza. Na szczescie dupeczki nie daja mi wiecej niz 33-34, no ale sie dbalo o siebie, nie przepracowywalo to sie ma 8-)

Obrona na 5, praca na 5 plus wyróżnienie

Też tak mam, że prawa strona ciała jest mocniejsza i bardziej sprawna. Co prawda teraz żadna szału nie robi, bo ledwo podnoszę kilka kilogramów, ale na przykład prawą nogę umiem założyć za głowę, lewej już nie. A jak już mi się uda po jakimś czasie mocowania i wpychania jej tam na siłę, to nie mogę jej zdjąć.

Ja odczuwam lek przed glebina, bywa paralizujacy. Przegapilem na wakacjach zycia plywanie z delfinami bo balem sie panicznie pusic lodki. Nie widzac dna miewam ostre schizy. Moglbym sie na morzu utopic nie z racji braku umiejetnosci plywania a z ataku paniki

No właśnie, nie ma sensu. Jeden wie to drugi tamto, jeden ma takie umiejętności, a inny potrafi robić coś innego. Ty umiesz grać na skrzypcach, inny umie pływać. Na przykład mnie w sumie nie obchodzi czy ktoś czegoś tam nie umie, czy umie ważne żeby był w porządku wobec mnie.

Na podstawie zarówno doświadczenia prywatnego, jak i zawodowego, śmiem twierdzić, iż pływanie to bardzo pożyteczna umiejętność, którą każdy powinien mieć opanowaną w takim stopniu, aby móc swobodnie utrzymać się na wodzie w miejscu pozbawionym gruntu ;-) Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-02-13 00:14:22

Wysocki, pisałeś coś kiedyś o jakimś psychoterapeucie, dobrze pamiętam? Może skorzystaj z "okazji", że jesteś w szpitalu i powiedz, że masz napady paniki pod wpływem wody, a chciałbyś rehabilitację tam przeprowadzać i odpoczywać, no bo jednak jak siła wyporu zrównoważy grawitację to jest całkiem spoko. Z naszej perspektywy to może dziwnie brzmieć, [...]

Jeszcze co do leżenia na wodzie... Niestety, u mnie ta umiejętność zanikła. Jest to faktycznie związane z poziomem tłuszczu. Obecnie czego bym nie zrobił to nogi idą na dno.

To z moim poziomem tłuszczu to na pewno pójdę na dno od razu. W ogóle to nienawidzę poranków. Czuję się wtedy tak strasznie źle, wszystko mnie boli, gardło rano jest najbardziej zawalone ropą a oni jeszcze mnie męczą jakimiś ćwiczeniami, badaniami. A jeszcze wczoraj zapomniałem się przykryć i chyba sobie pęcherz zaziębiłem. Brawo ja. Zmieniony [...]

Najpierw ktoś by mnie musiał zmusić żebym się w ogóle w tej wodzie położyłxd już niejeden próbował, brat i ojciec na siłę, matka na zachętę (że jak spróbuję to dostanę coś dobrego) ale nie ma tak lekko. To chyba jest jakaś fobia albo ki ch**. Ale zgrubłem trochę tak w ogóle :D Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-13 17:41:26

Starzy się trochę nielogicznie zachowują, no ale tak to bywa. Chcą żebyś wyzdrowiał, przez co chcą żebyś jadł. Możesz im powiedzieć, że się stresujesz gdy na ciebie krzyczą i powiedzieć im, że jedzenie na siłę, może spowodować to, że zwymiotujesz co da skutek odwrotny do zamierzonego.

Piszesz ze nie "mozesz jesc" a co na to lekarze? Mówiles im o tym ? Ze ci zolądek siada itp , bo to chyba ( z tego co mowisz) jakis jadlowstręt, masz chyba na bierząco robione badania, bo chyba zoladek masz zdrowy?

Może po prostu wychował się w innych, bardziej surowych, warunkach. Stąd też takie podejście. Trochę rozumie Twojego ojca. I wydaje mi się, że uważa on, iż to nie jest kwestia tego, że Twój organizm nie może przyjąć pokarmu, tylko po prostu wymyślasz, boś delikatny człowiek i że gdybyś na prawdę spiął poślady, to byś zjadł. To podobna kwestia, co [...]

Wysocki, z całym szacunkiem do Ciebie, Twojej choroby i problemów z nią związanych, nie musisz nam ciągle relacjonować tego, co się wydarzyło przed 15 minutami i że kolejny raz zwymiotowałeś posiłek lub nie masz siły. Wiemy już jakie masz problemy bo informujesz o nich od dłuższego czasu, ale prosiłbym Cię o ograniczenie się z takim pisaniem. [...]