mam wadę klatki piersiowej co najlepiej ukazuje zdjęcie:
http://imageshack.us/photo/my-images/26/dosfd.jpg/
prawy mięsień jest zapadnięty, praktycznie nie ma zarysu (chodzi oczywiscie o środek klatki)
czytałem trochę o kurzej klatce i lejkowatej, ale jakoś nie umiałem tego dokładnie dopasować
kiedys bylem u lekarza z tym, to powiedział "rób pompki" no i efekt widać, zero efektów
myślałem o treningu z ciężarami, dodawaniu osobnych wyciskań czy może np rozpiętek tylko na ten prawy mięsięń, aby trochę tę wadę wyrównać, bo kompletnie ukryć to pewnie tylko operacją można
ma ktoś może podobny problem albo wie, jak sobie z nim radzić ? czy może po latach ćwiczen udać się ukrycie wady, czy raczej nie ?