suple przez granice

elo, za pare dni lece do polski, chcialem tam kupic suple. mam bagaz tylko podreczny, teraz mam pytanie czy celnicy beda sie pruc o nieotwarte prochy (gainer+bialko)

z podrecznym moga byc problemy...

ja miałem kapsółki i wszystko było si , ajak z prochami to niewiem...

granic nie ma ale w samolocie to nie wiadomo :D

Myśle że to chyba zależy skąd lecisz :) Z polski do włoch to miałem dużo różnych mąk kaszy itp i nikt nic nie sprawdzał czy to nie jakaś koka czy coś heh dajesz walizke przechodzi przez maszynke co prześwietla torbe i tyle :) a jak mają jakieś zastrzeżenia to piesek obwą****e czy czegoś konkretniejszego niema :) Myśle że luzem powinno przejść. A co do bagażu podręcznego to nie możesz mieć tego dużo ;/ i chyba max 200ml płynu ale to oczywiście też przechodzi przez skaner więc nie powinno być problemu :)

ta problem w tym ze bede miec tylko podreczny. zadzwonilbym na lotnisko i sie dowiedzial, ale w zyciu bywa roznie, sprobuje przewiezc suple i sie doyebie jakis celnik.

Czy w kraju do którego lecisz nie sprzedają supli ?

nie chodzi o to czy sprzedają tylko czy ktoś nie wpakował tam czegoś innego niż supla :) Jak wiadomo mamy taką technike że pudełko może być z fabryki i fabrycznie zamknięte a będzie tam coś innego niż suple.. Jak sie ma dużo kasy to dla chcącego nic trudnego takie rzeczy zrobić :) Więc dlatego nie wiadomo co z tym poczynią..

P.S: Pamiętam kiedyś oglądałem jak gościu zamiast dezodorantu w puszce miał amfe i wszystko szczelnie ładnie zamknięte że nikt by sie nie skapł heh :)

Sądzisz, że jak kupisz gdzieś za granicą suple z półki w sklepie to to będzie fake, a w Polsce to ... to co ?
Nie no pomysły masz zayebiste

Jej nie kumasz o co biega... nie mówie że suple są fake tylko poprostu jak jesteś tam jakąś szychą i handlujesz to możesz "poprosić" tzn przekupić :) taką fabryke żeby zamiastu supla wsypała ci tam inny proszek np 3kg Amfy a na etykiecie "Gainer Olimp"

No i wtedy celnicy mogą podejrzewać że nie masz tam supla tylko coś innego :)

Czuje sie jakbym to pisał dla dziecka z przedszkola^^ myśle że wyjaśniłem o co chodzi...

Robią ludzie przekręty :) Filmów nie oglądasz? Hahahah

Aha, no to już wiem o co Ci kaman, ale to Ty mnie źle zrozumiałeś
Mi chodziło o to, że po co wozić tysiące kilometrów coś, co można kupić na miejscu.
A nie o jakieś kryminalne zagadki jak Tobie