Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
106
Witam, problemem jest kreatyna. Otóż chodzi o to, że dzisiaj zacząłem cykl kreatynowy (1 dzień), 27 stycznia - za dwa tygodnie, lecę do Anglii na tydzień, mam teraz 3 wyjścia:
- odstawić kreatyne, pierwszy dzień, wiec da sie przeżyc, poczekac te 3 tygodnie i pojechać bez problemów,
- brać te dwa tygodnie, przerwać na tydzień i po powrocie normalnie działać jak nigdy nic ( nie podoba mi sie to...)
- brać kreatyne, wziąć ją ze sobą do Anglii.
Wydaje się że trzecia opcja jest najlepsza, ale na lotnisku prochy przewozić to w sumie tak średnio. W oryginalnym pudełku bym to brał i wiadomo na Polskim lotnisku to sie dogadam a na Angielskim ? Może być trochę cieżej... Lecę z rodzicami i jak ochrona bedzie się czepiała nie daj Boże na angielskim to bedzie panika, i potem gadanie, wiadomo jak to jest.
Jak radzicie? Można przerwać cykl? A może go lepiej nie zaczynać (1 dzień to jeszcze nie zaczęte można powiedzieć)?
Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347421
Jeśli bierzesz tylko jeden dzień to możesz odstawić, bo organizm nawet tego nie odczuł Działanie kreatyny zawsze jest najmocniej odczuwalne przez pierwsze 4-6 tygodni, więc warto wtedy dopiąć dietę i regularnie ćwiczyć, a nie sie obijać.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„