Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
438
Przy paleniu papierosów, jest oczywiste że spada wydolność oddechowa, ale pytanie brzmiało jak to wygląda w praktyce przy pykaniu fajki lub cygara, bo przeciez nie zaciągamy sie tym dymem. Więc jak to jest
Szacuny
1
Napisanych postów
132
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1814
a jak to jest z tymi cygarami bo nikt nie dal jednoznacznej odpowiedzi! mi tu chodzi o takie przypalanie cygara powiedzmy raz w tygodniu(cygara drogi "sport") ;)
Szacuny
14
Napisanych postów
732
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15350
Ja palilem dawniej faje ale przestalem i czasem mnie ciagnie zeby sobie popykac.
Nie zapominajcie ze w czasie palenia fajki lub cygara wiekszosc nazwijmy to ogolnie "syfu" dostaje sie poprzez zmieszanie sie ze slina i polkniecie.Tak wiec fajka nie szkodzi tak na pluca co na uklad pokarmowy w ktorym "syf" zostaje wchloniety a dalej przekazany do np ukladu krwionosnego,ktorego czescia jest serce-miesien o ktory nalezy dbac baaardzo.
Ponadto nikotyna (jakkolwiek by sie nie dostala do organizmu-przez pluca czy zoladek) wytraca z organizmu wszelkie makro i mikro elementy ktore i tak kazdy trenujacy wypaca z siebie w duzych ilosciach podczas treningow.
Moim wielkim i do niedawna niepokonanym nalogiem byla kawa-pilem po dwa kubki dziennie,jeden zwykle bezposrednio przed treningiem.Juz nie pije dwa tygodnie od kiedy stwierdzilem u siebie niedobor mikro i makroelementow i zaczely mnie lapac skurcze podczas medytacji przed treningiemb i rozciagania.