Jaka sztuke walki wybrac w tej sytuacji?

Ale ja tu mówię o zawodach KK że gdy startuje się tych zawodach to ręce są bardzo potrzebne.A co do K1 to jak mówię ,wystarczy się skupić bardziej na rękach niż na nogach .Sam chodziłem na KK i też tak robiłem (niestety trener przeniósłszy się w inne miejsce)i gdy za czołem trenować MMA to nie miałem problemów z rękoma.Ja wiem że to w sumie nie to samo ale jeżeli się nad rękoma dużo popracuje to jest jedwabiście.Boks ma najlepsze ręce ponieważ nie ma tam żadnych innych technik jak techniki rękoma .Poświęcają cały czas na ręce i dlatego są one najlepsze
Pozdrawiam

xxxxxx6 mowa była o walce na ulicy a Ty o knockdownie piszesz. Kyokushin jest stworzone pod knockdown i w tej płaszczyźnie ma sobie radzić. Zrób na mma knockdown, stań naprzeciw gościa i wal po tułowiu, w między czasie on będzie Cię po twarzy okładać. Kto wygra? Ręce w Kyoku są przystosowane do knockdownu i tyle. W walce gdzie boksuje się na twarz są g**** warte. Do tego z uderzeniami na twarz styl walki się zmienia już nie zobaczysz 2 gości którzy stoją naprzeciw siebie i się okładają na wyniszczenie bo na szczenę nie przyjmiesz tyle co na brzuch.

Trenowałeś kyoka, teraz mma. Przyłożyłeś się do boksu i jak sam widzisz są efekty. Z każdej SW można wyciągnąć coś dobrego. Trzeba być tylko otwartym a nie zamkniętym w jednym stylu.

Pozdro

Generalnie tak, Kyokushin ma bardzo rozbudowany system walenia rękami po tułowiu i w tej płaszczyźnie nie ma sobie równych. Jednak nie zakłada przy tym ochrony głowy przed rękami i tyle.

4rScorpion źle mnie zrozumiałeś mi chodzi że na Kyokushin przyłożyłem się do rąk i nie maiłem problemów dzięki temu w MMA .To że nie wolno zamykać się w jednym stylu to święta racja.Dlatego Oyama mówił żeby styl ten się rozwijał nawet po jego śmierci.Ale grunt to że nie miałem problemów z rękoma jak przeszedłem na MMA dzięki temu że bardzo dużą uwagę skupiałem na rękach ;)Wystarczy że będzie się robiło również sparingi na twarz

Zmieniony przez - xxxxxx6 w dniu 2011-01-02 21:03:10

Nie wystarczy. I w MMA uderzanie jest często traktowane po macoszemu, więc może stąd nie odczuwasz braków.

A dlaczego nie wystarczą sparingi na twarz ?Na dowód tego powiem ci jeszce że moi znajomi którzy cwiczą karate biorą udział w rożnych zawodach .Biorą w nim udział rożne style takie jak boks kick-boxing ju-jitsu itp .I pozajmowali dobre miejsca jeden 2 miejsca a drugi 3

Dlatego nie wystarczą, bo nie ma dobrych podstaw. Ja miałem na KK sparingi na różnych zasadach. K1, MMA, sam boks i okazuje się, że to dużo za mało. Częstotliwość takich sparingów w sekcjach karate jest zbyt niska, by wyrobić odpowiednią technikę. Trzeba to robić cały czas i pod to kierunkować treningi żeby osiągnąć konkretną jakość.

Oczywiście lepiej robić na karate tak jak się robi niż nie robić nic, ale... cudów nie oczekiwać

Nie zauważyłem różnicy w technice wyprowadzaniu ciosów .Mój kolega ma zielony pas i wcześniej ćwiczył boks.I też mówi że dla niego nie ma różnicy

Głównie chodzi o to że na KK nie nauczysz się gardy trzymać, podczas uderzania będziesz cały odsłonięty bo wiesz że nie dostaniesz prostego w ryj.

Jest różnica. Przecież w KK nawet gardę się trzyma inaczej, nie mówiąc o nogach. Skoro pozycja wyjściowa jest różna to i sposób zadawania ciosu jest inny.