Liczę na Was.
...
Napisał(a)
Qrcze ****master , skąd dorwałeś moje foto, przecież nigdzie go nie zamieszczałem??? Wiesz, nie jest ono zbyt aktualne, gdyż kilka latek już zleciało.
Liczę na Was.
Liczę na Was.
...
Napisał(a)
U mnie jest pusto na chacie .
Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/
Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/
PORADY INDYWIDUALNE - www.dobierz-trening.pl
ZAINTERESOWANY PORADĄ - PISZ GG:7426473
...
Napisał(a)
Ja może zacznę od tego że bardzo dobrze rozpoczynasz - twoje początkowe pytanie tyczące się sensu treningów po trzydziestce brzmiało troszeczkę jak szukanie wymówki od treningów. Jednak im dalej tym bardziej idzie wyczuć zapał do trenowania - very goog. Odpowiednia motywacja i wiara w to że możesz osiągnąć zamierzone rezultaty jest bardzo ważnym czynnikiem, wręcz niezbędnym dla osiągnięcia sukcesu.
Jeżeli będziesz miał jakieś pytania to wal śmiało - postaram się na nie odpowiedzieć, ale uważaj! Jako jedyny jestem tutaj nie doradcą a odradzającym
P.S Widziałem jakiś motyw ze mną - o co chodzi, co ja znowu narobiłem
maskotka-mafia.suple.hardcor.pl
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"
Jeżeli będziesz miał jakieś pytania to wal śmiało - postaram się na nie odpowiedzieć, ale uważaj! Jako jedyny jestem tutaj nie doradcą a odradzającym
P.S Widziałem jakiś motyw ze mną - o co chodzi, co ja znowu narobiłem
maskotka-mafia.suple.hardcor.pl
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"
Wesoły wegan :)
...
Napisał(a)
Ale ze mnie nieudacznik. Dopiero od niedawna uczestniczę w forum, a tu już popełniłem gafę (nietakt) i kolega Seewy pewnie się obraził. Oficjalnie oznajmiam, iż to co napisałem (o tym, że jakoś to przeżyję), to był jeden wielki żart, przez duże Ż. Qrcze chłopaki, ja naprawdę liczę na pomoc od każdego. Nawet najmniejsza podpowiedź może być dla mnie bwartościowa.
Czempijan, tak patrzę na Twoje foto umieszczone nad nickiem i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że już kiedyś, gdzieś w swoim życiu Ciebie widziałem. (ale niewykluczone, że się mylę).
Hej Kruszek. Nie wiem co zrobiłeś swoim kolegom, ale nieźle Ci już na dzień dobry .... obrobili.
Pytanka posypią się lada dzień. Hehhh, każdego troszkę pomęczę.
Liczę na Was.
Czempijan, tak patrzę na Twoje foto umieszczone nad nickiem i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że już kiedyś, gdzieś w swoim życiu Ciebie widziałem. (ale niewykluczone, że się mylę).
Hej Kruszek. Nie wiem co zrobiłeś swoim kolegom, ale nieźle Ci już na dzień dobry .... obrobili.
Pytanka posypią się lada dzień. Hehhh, każdego troszkę pomęczę.
Liczę na Was.
...
Napisał(a)
Znaczy się że w tym mailu były jakieś niepochlebne opinie na moj temat?
maskotka-mafia.suple.hardcor.pl
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"
maskotka-mafia.suple.hardcor.pl
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"
Wesoły wegan :)
...
Napisał(a)
Hej Hej Hej no cio Ty . Koledzy o mały włos się o Ciebie nie pokłócili. Qrcze, ja lubię żartować ale nie pomyślę, że można kogoś urazić. Najlepiej zagadaj do ****mastera. To co napisałem o obrobieniu Ci ...., to była moja kolejna gafa . Nic nie poradzę, że przypadliście mi do gustu i lubię z wami pożartować
Liczę na Was.
Liczę na Was.
...
Napisał(a)
Nareszcie mnie ktoś polubił ( i nawet kłócą sie o mnie) - ósmy cud świata!
P.S Widzę że świetnie opanowałeś już piktokomunikację
maskotka-mafia.suple.hardcor.pl
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"
P.S Widzę że świetnie opanowałeś już piktokomunikację
maskotka-mafia.suple.hardcor.pl
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"
Wesoły wegan :)
...
Napisał(a)
Panowie załamałem się!!!
Nie wiem czy dobrze robię zabierając się za kulturystykę, może raczej powinienem zabrać się za kuchnię i zacząć gotować albo robić na drutach. Zresztą sami oceńcie czy to ma sens.
Dwa miesiące chodzę z kolegą na siłkę (mój wiek już znacie, a on ma 40; wagowo też wyglądamy podobnie)i leżąc na ławeczce poziomej udaje nam się wyciskać zaledwie 60 kg (nie szalejemy i narazie ćwiczymy ogólnorozwojowe i staramy się nauczyć prawidłowej techniki). Wczoraj przeglądając zamieszczone posty natrafiłem na ciekawy pościk 16-latków , w którym opowiadają o sobie, ile to wyciskają. I załamałem się. Cóż za pokolenie "Tytanów", a moje ...(szkoda słów). Zaczynający ćwiczyć (14, 15, 16-to latkowie) wyciskają 80 kg, a po kilku zaledwie miesiącach ponad 100!!! Pewnie ta "zdrowa" żywność ma na nich taki zbawienny wpływ. Widząc takie ciężary można nabawić się kompleksów. Ale mają Powera, gość, który waży 55 kg i ma 190 wzrostu po kilku treningach wyciska setkę!!!
Ja już nie wiem czy dobrze robię chodząc na siłownię (może się zdarzyć wypadek np. ćwicząc sam 50 kg sztangą mogę się udusić, gdyż może nie będzie nikogo kto pomoże mi ją podnieść z klaty) .
Tak sobie pomyślałem i przyszły mi na myśl słowa piosenki "Przyjacielu mój, co ty tutaj robisz..."
Liczę na Was.
Nie wiem czy dobrze robię zabierając się za kulturystykę, może raczej powinienem zabrać się za kuchnię i zacząć gotować albo robić na drutach. Zresztą sami oceńcie czy to ma sens.
Dwa miesiące chodzę z kolegą na siłkę (mój wiek już znacie, a on ma 40; wagowo też wyglądamy podobnie)i leżąc na ławeczce poziomej udaje nam się wyciskać zaledwie 60 kg (nie szalejemy i narazie ćwiczymy ogólnorozwojowe i staramy się nauczyć prawidłowej techniki). Wczoraj przeglądając zamieszczone posty natrafiłem na ciekawy pościk 16-latków , w którym opowiadają o sobie, ile to wyciskają. I załamałem się. Cóż za pokolenie "Tytanów", a moje ...(szkoda słów). Zaczynający ćwiczyć (14, 15, 16-to latkowie) wyciskają 80 kg, a po kilku zaledwie miesiącach ponad 100!!! Pewnie ta "zdrowa" żywność ma na nich taki zbawienny wpływ. Widząc takie ciężary można nabawić się kompleksów. Ale mają Powera, gość, który waży 55 kg i ma 190 wzrostu po kilku treningach wyciska setkę!!!
Ja już nie wiem czy dobrze robię chodząc na siłownię (może się zdarzyć wypadek np. ćwicząc sam 50 kg sztangą mogę się udusić, gdyż może nie będzie nikogo kto pomoże mi ją podnieść z klaty) .
Tak sobie pomyślałem i przyszły mi na myśl słowa piosenki "Przyjacielu mój, co ty tutaj robisz..."
Liczę na Was.
...
Napisał(a)
Kruszek, już widzisz dlaczego zadałem takie pytanie na początku.
Ale ja zaparłem się i nie popuszczę. Nawet jeżeli po dwóch latach ćwiczeń będę wyciskał 65 kg, to wiem, że warto i to ma sens.
Pozdrawiam moje pokolenie "wapniaków" i zachęcam do ćwiczeń.
Liczę na Was.
Ale ja zaparłem się i nie popuszczę. Nawet jeżeli po dwóch latach ćwiczeń będę wyciskał 65 kg, to wiem, że warto i to ma sens.
Pozdrawiam moje pokolenie "wapniaków" i zachęcam do ćwiczeń.
Liczę na Was.
Polecane artykuły