Teraz ćwiczę podobnie, ale z głową nieco, bo wykonuje stałe ćwiczenia w stałych ilościach, ale kożystam z zasady A., która mówiła, że w każda seria powinna trwać do całkowitej odmowy pracy przez mięsienie danej, ćwiczonej grupy.
Otórz teraz wykonuję serię ćwiczeń, ale są to swego rodzaju mega serie. Jest to znacznie bezpieczniejsze! Efekt zbliżony;
załużmy, że ćwiczymy biceps hantelkiem o masie, która stawia nam dość spory opór; zwykła seria wyglądała następująco: 10, 20, 25, 30. I przy trzydziestu zmienialiśmy rękę lub ćwiczenie, bo mięsień był juz zmęczony. Teraz na bazie ARMAGGEDDONU ćwyczymy tym sammym hantlem, tą samą grupę mięśni: 10, 20, 30, 30, ... ,30 -tyle razy serie powtarzamy doputy nie będziemy w stanie nic już zdziałać. Pomiędzy każdą serią pamiętamy o chwili oddechu, a w trakcie ćwiczeń o prawidłowej postawie. Jeżeli zaczyna nas coś kłuć lub boleć inaczej niż poprostu z wysiłki przerywamy serię. Ćwiczenie takie mają na celu wywołanie lekkiego zakfasu, co spowoduje mikro ubytki w włuknach mięśnowych, które zachodzą na siebie. Ubytki te są niegroźne (pod warunkiem, że zakwas nie był duży), jeżeli ćwiczymy grupę mięśni co drugi przynajmniej dzień w ten sposób. Mikro ubytki szybko zostają odubdowane i nadbudowane nowymi włóknami. Miozyna rulez.
Dodam, że dobrze jest wzbogacić swoją dietę w białko i węglowodany.
Teraz możecie mnie wyśmiać lub wytknąć błędy. Jeżeli napisałem coś oczywistego to sorki. skasujcie.
pozdrawiam
jołki połki
jołki połki