Za duzo sie tego naogladales, stanowczo za duzo. Jestes jak podjarany 12 latek, ktory odkryl wlasnie co oznacza masturbacja.
Myslalem, ze to bedzie dyskusja z prawdziwymi argumentami popartymi ciekawymi obserwacjami, a Ty po prostu chcialbys zobaczyc dwoch kolesi, ktorzy walcza o przetrwanie. Takie igrzyska XXI wieku. Tyler_D dokladnie Ci wyjasnil jakby to wygladalo.
Wtedy Andresona Silve ogladalbys raz na dwa lata, a kariere konczylby po 5 walkach, bo organizm nie pozwolilby mu na wiecej.
"Bo stosujemy to co skuteczne!"
W takim razie ja chce GSP w lutym, a dlatego w lutym, ze wyszedlbym do niego z beretta kaliber 40 i do lutego pocwiczylbym trafianie do celu.
"brudne sztuczki to też techniki"
Po co w takim razie reguly? Boks bez rekawic, dozwolone faule w pilce noznej, reczna bez przerw i sedziow.
"pieprzyć to, że ludzie gadaliby, że to nie sport"
Kto by to ogladal? Banda napalonych 15 latkow?
I najwazniejsze, bo bez tego nie ma sportu na wieksza skale. Ktora telewizja, by to kupila?
Z ta starozytna grecja to mnie rozbiles. :)
Tak samo jak z walka na gole piesci, gryzieniem, ciosami w oczy.
Mam wrazenie chlopie, ze nigdy po twarzy nie dostales i za duzo "walk bez regul" sie naogladales. Zawolaj mlodszego brata czy kuzyna i pozwol mu sie ugryzc albo wsadzic sobie palce w oczy, a pozniej z golej piachy uderz kilka razy w sciane i zdaj relacje.
Wiesz dlaczego ogladam MMA? Bo to sa kolesie, ktorzy poswiecili sporo czasu i zdrowia dla tego sportu, sa wszechstronni i odwazni. Cenie ich za dobra stojke, inteligencje, dynamike, parter, serce do walki, a nie za technike wsadzania palcow do oczu czy odpowiednie umiejscowienie swoich siekaczy w ciele przeciwnika, bo to ostatnie to potrafi zapijaczony menel spod budki z piwem i to zadna sztuka.
A sztuka dla mnie jest kontrola i pasja w ataku Velasqueza, opanowanie Fedora, bjj Sotiropoulos czy Millera, zapasy GSP, zabawa z przeciwnikami Silvy, serce do walki Sakuraby, kopniecia Shoguna.