Strikeforce : St. Louis WYNIKI

Dan Henderson pok. Renato Sobrala przez KO (ciosy pięściami) 1r 1:53

Paul Daleypok. Scott'a Smith'a przez KO (cios pięścią) 1r 2:09

Robbie Lawler pok. Matt'a Lindland'a przez KO (cios pięścią) 1r 0:50

Antonio Silva pok. Mike'a Kyle'a przez TKO (ciosy pięściami) 2 r 2:49

Ovince St. Preux pok. Benji'ego Radach'a przez Jednogłośną Decyzję (30 - 27 ; 30 - 26 ; 30 - 25)

Wyniki z niewyświetlanych walk tutaj:

http://en.wikipedia.org/wiki/Strikeforce:_Henderson_vs._Babalu_II 

Jeśli chodzi o krótki komentarz...

Cóż, naprawdę zaskoczył mnie przede wszystkim Henderson, myślałem, że raczej zgarnie tu co najwyżej decyzję, nie sądziłem, że tak łatwo uwinie się z Sobralem, obaj mają swoje lata, ale Hendo jednak więcej.

Lindland niestety chyba emertytura... Nie dość że się starzeje, to jeszcze na tę starość zbiera takie baty.

A najgorsze to, że z jakiegoś powodu próbował się wdawać z Lawlerem w jakieś wymiany...

Obejrzalem 4 walki i musze przyznac, ze gala przecietna.
Najlepsza walka to Silva - Kyle.
Daley - Smith - pisalem, ze do 3 minuty powinno byc po walce. Tak to juz jest jak ustawia sie dobrego uderzacza ze slabym piesciarzem.
Lawler - Lindland - bez sensu walka, do przewidzenia.
Henderson - Sobral - myslalem, ze Babalu sobie poradzi z dziadkiem, a tutaj prosze, mile zaskoczenie.

Ogolnie to malo MMA byl w tej gali MMA.

O kurva ile nokautów! I wy mówicie, że słaba gala? Kurva żałuję teraz, że popatrzyłem na wyniki . I tak jak się poucze to pod wieczór sobie z miłą chęcią oglądne! Zajawke mam mega

kuka skasowałem dubla

Sobral przegrał w podobnym stylu jak z Mousassim.

Lindland ponownie KO. Dobrze, że Lawler się szybko powstrzymał i skończył akcję. Zaraz obejrzę Big Foota.

O kurva ile nokautów! I wy mówicie, że słaba gala?

Nie słaba tylko KRÓTKA

Niestety, sporo walk okazało się faktycznie mniej wyrównanych niż się marzyło.

Liczyłem, że Lindland trochę przygniecie Lawlera, a on jakięs wymiany zaczął odwalać... Po tym, jak Vitor go prawie zabił, to chyba będzie mu tego.

Smith tak samo, szarża z machaniem łapami na Daleya to był idiotyczny pomysł, ale o tym mu dopiero opowiedzieli w szatni.

Ovince ładnie zajechał Radach'a, dwa zwycięstwa w 15 dni robią wrażenie, mimo że Radach był wyraźnie mniejszy.

tak to narzekają na decyzje, teraz narzekają że za krótka, ludzie!

IMO gala raczej łatwa do przewidzenia, i pojedynki zbyt jednostronne ale oglądało się przyjemnie

Jak mogłem na Lindlanda postawić i w niego uwierzyć sam nie wiem

Łatwa do przewidzenia, ale postawiłeś na Radacha.

Co do mnie, to też mnie zmulił "The Law" znowu ścięty z nóg. Tragedia, a ja sobie coś roiłem, że na glebie nic nie pokaże Lawler. No to się gleby nie doczekałem

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2010-12-05 11:16:31

W skrócie

Może i gala jednostronna, ale KO efektowne. Ogólnie jak na takie nazwiska duży + jak dla mnie. Diaz vs Daley





hehe a Antonio Silva dał się zaskoczyć na początku w stójce

Mike Kyle zdecydowanie do 205. I tak mu dobrze szło, ale w drugiej rundzie Silva bez litości wykorzystał przewagę siły i masy. Ogromną przewagę, trzeba dodać.
Bardzo podobała mi się ta walka i bardzo podobał mi się szacunek okazany przeciwnikowi przez Silvę.