Ból w odcinku lędźwiowym.

Witam wszystkich, kiedyś już coś gdzieś pisałem na ten temat ale zwracam się o rade ponownie. Dawniej na siłowni, przy przysiadach coś się stało(nie pamiętam czy strzykło czy ukuło) że do dziś boli mnie w odcinku lędźwiowym. Generalnie przy bieganiu, chodzeniu, siedzeniu,noszeniu przedmiotów do 20kg nie boli ale ostatnio po zajęciach na uczelni (różne biegi, skipy) ból powrócił o wiele mocniejszy. Ból ten co jakieś 2msc wraca i jest bardzo silny, rano nie wiem jak wstać żeby jak najmniej bolało. Byłem u neurologa w szpitalu jak i prywatnie, to samo z ortopedą w szpitalu zrobiono zdjęcie, przepisał aponaproxen i powiedział ze wszystko w porządku. Chodziłem też pół roku prywatnie do ortopedy który na początku mnie nastawił ,a przez resztę czasu trwania kuracji hm zwodził mnie? Przepisał mi Mydocalm ,jakieś tablekti na rozluźnienie mięśni i chyba jeszcze jakieś jedne które nie pomogły ale jakoś chyba trudno mu było uwierzyć że coś mi jest. Obecnie mam 21lat, a do tego wypadku doszło gdy miałem koło 18 więc w lutym będą to ok 4lata. Na tego lekarza wydałem sporo kasy, a zakończyło się tym że muszę na własny koszt zrobić rezonans magnetyczny który kosztuje koło 500zl. Nawet jeśli zrobię to co dalej? Czekać na wizytę u ortopedy w szpitalu 2msc czy płacić kolejne pieniądze prywatnemu? Lekarze u których byłem jakoś nie mogą uwierzyć że taki młody ,a ma problemy z kręgosłupem. Nie chcę za bardzo wydawać już na to wszystko kasy bo nawet nie mam,a w szpitalu to o zwykłe RTG jest się ciężko doprosić więc co proponujecie..? Dodam jeszcze tylko że wszelkie odpoczynki od sportu, pływanie, nastawianie już przerobiłem.

A nie ma możliwości rezonansu na NFZ?
Jeśli u ciebie w miescie są długie kolejki to poszukaj w innym miejscu w twoim województwie.Może gdzieś sie trafi krótsza kolejka.
Po zapisaniu sie na MRI spokojnie czekaj na dzien badania, a w międzyczasie udaj się do fizjoterapeuty, najlepiej z wyższym wykształceniem i doświadczeniem, tylko to nie ma być kregarz, tylko ktoś kto zna się na terapii manulanej.

idz do neurochirurga najlepiej w publicznym szpitalu bo inaczej bedziesz placil za wszelkie badania. Prawdopodonie masz przepukline jadra miazdzystego.

Byłem u neurologa prywatnie i publicznie, wg obu jestem zdrowy. A takie badanie to sobie chyba prędzej za sponsoruje z wygranej w totka niż mnie gdzieś zapiszą. Do lekarzy nie dociera że mając 21 lat można mieć problemy z kręgosłupem. Fizjoterapeuta odpada, ten lekarz u którego się leczyłem najpierw powiedział że to zespól napięcia między kręgowego i mnie powyginał tj ponastawiał ale to nawet na chwilę nie pomogło. Próbowałem wzmocnić tors prostowniki/brzuch ale też nic. A ty szczeżuj miałeś coś takiego czy skąd takie przypuszczenia? Dzięki za zainteresowanie i wszelkie odpowiedzi.

>Fizjoterapeuta odpada
A niby dlaczego?!

Lekarz u którego się leczyłem to były wojskowy lekarz, widziałem u niego wiele certyfikatów, ludzie też się wyrażali pozytywnie więc wie jak się nastawia. Pomijając już to że nie wierze w to że po 4latach w sposób nie inwazyjny może mi coś pomóc to ja po prostu nie mam nawet jasno postawianej diagnozy. Fizjoterapeuta będzie wiedział tyle co mu powiem więc nic więcej niż to co tu napisałem.

Ciekawi mnie na jakiej podstawie oceniasz co będzie wiedział fizjoterapeuta?

Bo dlaczego fizjoterapeuta ma wiedzieć więcej niż dobry ortopeda?

Ortopeda jest od nazwijmy to wstępnych diagnoz i jeśli nie nie stwierdzi niczego poważnego to dalszą diagnostyką i leczeniem zajmuje się fizjoterapeuta. Ma on zwykle więcej czasu na badanie i leczenie oraz lepiej czuje ciało.

Poza tym co wynika z powyższego fizjoterapeuta ma czas na wdrożenie długotrwałego leczenia poprzez nazwijmy to "trening rehabilitacyjny". Nie chce mi się wchodzić w szczegóły, ale fizjoterapeuta będzie miał czas wytłumaczyć że leczenie nie polega na wzmacnianiu "torsu i prostownika".

Przede wszystkim dzięki za zainteresowanie. Ale jak fizjoterapeuta może zdiagnozować co mi jest? Będzie w ciemno próbował? Szkoda strasznie kolejnych miesięcy i kolejnych pieniędzy na chodzenie tak w ciemno..

Nie chce mi się tu wykładów robić. Możesz Piotra Zemła podpytać, on ma interes odpowiadać. Ze swojej strony proponuję lekturę "Kręgosłup w stresie".