Chcę zgubić brzuch i nie tylko :/

Witam.

Piszę w sprawie (jak widać w temacie) zgubienia brzucha i bokczków. Przechodząc do szczegółów:

-20 lat
-174cm wzrostu
-84kg wagi
Gram w piłkę nożną (2x w tyg treningi +mecz), chodzę na siłownię(3x w tyg) trening na masę mięśniową.

Głownie denerwuje mnie mój brzuch i boki chociaż tłuszczyku (jak widać po wadze) jest trochę też na innych partiach ciała. Proszę o jakieś sensowne porady bo ja nie mam pojęcia co zrobić żeby to wszytko zgubić (jakieś 5-6kg wystarczy). Wiem bo czytałem że dieta jest najważniejsza a co oprócz niej? Zastanawiałem się nad jakimś spalaczem tłuszczu ale też nie wiem jaki jest odpowiedni do tego ile chcę zrzucić kg i co najważniejsze bezpieczny. Wracając do diety... jest problem bo dużo czasu spędzam w szkole więc nie mogę szykować wszystkiego w domu a i nie ukrywam że taka DOBRA dieta troszkę kosztuje :/.
Może jakieś ćwiczenia dodatkowe (orpócz piłki nożnej), jakieś aeroby tylko też jakie... jeżeli jest coś niejasnego proszę pytać. Z góry dzięki wszystkim za konkretne i sensowne odpowiedzi.

Aktywność fizyczną masz na dobrym poziomie więc tutaj zmiany chyba już nie wiele pomogą. Zainteresowałbym się tą dietą. Spalacze są raczej na wykończenie redukcji, nie traciłbym na nie kase - zwłaszcza jak wspominasz o kosztach samej diety (która wcale nie jest taka droga - owszem może być ale nie musi).

Do tego trening na przyrost MASY i jednoczesne zrzucanie MASY (tutaj - tłuszczowej) nie jest możliwe.

Proponuje Ci ułożyć dobrą dietkę i dać tutaj do oceny. Ropisz ją z rozłozeniem BTWi uwzględniając na koniec BTW ogolny - możesz policzyc swoje zapotrzebowanie żeby mniej więcej wiedzieć od jakiej ilości jedzenia ZACZĄĆ.

Wyredukujesz się i zrzucisz te 6 kilo i wtedy zajmiesz się dalszym treningiem na masę.

Do tego mogę dodać że zaopatrzyłem się w L-Carnitine Gold firmy Trec. A jaką dietę proponujesz?

Przypominam również że jeszcze się uczę i nie pracuję i jakoś nie bardzo mnie stać dawać około 600zł miesięcznie na dietę... A inni domownicy nie jedzą tego co ja bym jadł. Jakieś porady? Ćwiczenia?

wcale nie musisz wydawać 6stów na dietę możesz nawet jeść to co oni (zakładam że to normalne zdrowe posiłki a nie fastfood'y) kluczem do sukcesu jest jeść w mniejszych porcjach ale częściej 5-7 razy dziennie. Ustal sobie bilans kaloryczny podziel na 6 i dostarczaj sobie mniej więcej określoną ilość kalorii. w dwóch ostatnich posiłkach ogranicz węgle na rzecz białka
pozdrawiam

Co do ćwiczeń to w dni wolne od piłki możesz jeździć na rowerze albo biegać
a co do posiłków w szkole to co za problem wsadzić sobie drugie śniadanie w pudełko na lunch a po jakimś czasie wypić jakiś białaczko ja tak robiłem i nie narzekałem

Bardzo przydatna odpowiedź właśnie takich szukam... ktoś jeszcze może doradzić?

Rób pompki, przysiady, przysiad ze sztangą(trzeba ją tylko mieć.), Odpoczynek Samuraja, ABS II, 6w. Jest tego bardzo dużo.. , Trening obwodowy.., wystarczy pomyśleć


Tylko uważaj żeby nie przesadzić..