David Haye - Audley Harrison?

Nikt nie bierze pod uwage porażki Haye'a, w sumie to niemożliwe, ale śmiechu byłoby po pachy
Do 8 rundy powinien go skończyć, a potem niech się bierze za Povetkina. Wyobraźcie sobie sytuacje w której na konferencji nie ma ani Haye'a ani Povetkina bo obaj stchórzyli.

Bokserski mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA, David Haye, obiecał fanom "publiczną egzekucję" podczas walki w obronie pasa przeciwko Audleyowi Harrisonowi.

Pojedynek ten odbędzie się 13. listopada w Manchesterze, a nie jak wcześniej się spodziewano w Londynie. - Moim zdaniem Audley nie zasłużył na taką szansę, ale ludzie chcą zobaczyć go na deskach więc walka dojdzie do skutku - potwierdził Haye. - To starcie będzie przypominało publiczną egzekucję, podczas której żartowniś Harrison zostanie ostatecznie zniszczony - dodał Brytyjczyk.

Haye i Harrison niegdyś byli przyjaciółmi, którzy często ze sobą sparowali. To już jednak nieaktualne, a od zeszłego roku są do siebie wrogo nastawieni. - To przeznaczenie - stwierdził Harrison. - 13. listopada zostanę mistrzem świata wagi ciężkiej i co do tego nie ma żadnych wątpliwości - podsumował pewny siebie, 38-letni już pretendent do tytułu.

bokser.org/Asinfo

http://www.bokser.org/content/2010/09/07/131817/index.jsp
http://www.bokser.org/content/2010/09/07/082919/index.jsp
http://www.bokser.org/content/2010/09/07/161600/index.jsp

Coś myślę,że może jednak nie dojść do walki pomiędzy kliczkami a Hayem...

Moje nauki nie poszły na marne
No i tak trzymaj

stoczy jeszcze ''może''dwie łatwe walki i odejdzie na niezasłużoną emeryturę sportową

ale ludzie chcą zobaczyć go na deskach więc walka dojdzie do skutku

gdyby haye patrzyl to co ludzie chca zobaczyc to by wyskoczyl do wlada, ze sie tak wtrące

W polsce takie zachowanie nazywa sie delikatnie "mydleniem oczu", albo mniej delikatnie "poleceniem w hu.j.a"

Cziken i tyle, zycze harisonowi ze wyjdzie mu jakis lucky punch i "zepchnie mistrza z tronu" i odbierze mu pas ku mojej wielkiej radosci i nie zgodzi sie na walke rewanzowa (o ile nie jest zakontraktowana, ze w przypadku wpadki haye jest rewanz).

pozwolę sobie wstawić część artykułu z wp
- Ta walka będzie tak jednostronna jak zbiorowy gwałt! - stwierdził "Hayemaker". - To będzie straszny akt przemocy, po którym nie pozostanie mu nic innego jak wrócić szybko do Los Angeles. Zawstydzę go!

- Jestem przerażona tym, że ktoś mógł w taki sposób strywializować tak poważne przestępstwo. Wiemy doskonale, jakie są konsekwencje gwałtów i gwałtów zbiorowych dla pokrzywdzonych kobiet i ich rodzin - powiedziała Viv Hayes z Women's Resource Centre, dodając, że pięściarz powinien w geście zadośćuczynienia wesprzeć finansowo jedną z fundacji opiekujących się ofiarami gwałtów w Wielkiej Brytanii.
no ciekawe słowa, domyślałem się że Haye lubi takie akcje z facetami No cóż jak zwykle ukazuje się niewyparzona gęba Haymakera. Skoro to jednostronne starcia to po co je podjął? mógł wybrać kogoś lepszego.

Ktoś mu naprawdę powinien obić ten ryj porządnie.

Pacjent17 wszyscy to powtarzają ~~

Poza tym, gdzieś kiedyś przeczytałem, że Wałujew miał mieć zapewniony rewanż z Haye'em, a w przeciwnym razie Haye miał mu zapłacić, za niewywiązanie się z umowy w kontrakcie, więc jak to jest naprawdę? W ogóle, to Wałujew planuje jeszcze walczyć? Przecież walczy tak rzadko.

Haye zarabia sporo kasy...Sauerland został wspołpromotorem Hayemakera...

Co do walki nie mam złudzeń,Harrison przegrywał na punkty z leszczem Sprottem,obu poskładałby Sosnowski,a Harrison dał w PRIME wyrównaną walkę z Boninem,którego Haye zabił...

Lucky punch Harrisona na Hayemakerze uważam za nierealny,ale to boks...

Haye wygra TKO 1-czasami takie łatwe walki stają się trudne i walka może potrwać dłużej...Ale wygra Haye,Harrison jest w formei Gołoty teraz...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-09-09 18:34:07