Dziś podczas treningu brzucha naszła mnie ochota żeby poćwiczyć głową w dół. Przestawiłem ławkę (tryton) na kąt ujemny, po 1 serii pomyślałem że lepszy byłby głębszy kąt. I zaczęła się kombinacja, na pierwszy ogień poszły chantelki pod przód, ale było dalej mało. Szybka obserwacja po siłce, moją uwagę skoncentrowałem na poręcze (HD1) i wpadł mi do łba szatański pomysł żeby połączyć. Nie myśląc dalej złapałem ławke i przystawiłem do poręczy. Se myślę kąt idealny trzeba tylko zespolić jedno z drugim. Kolejna obcinka dookoła, patrze leży moje cudo gryf gięty. Szybkie przymiarki, przełożenie gryfu nad poręcze a między przyłączoną stacją do nóg (hz3), obwiązanie gumą (do mocowania bagażu) stacji z ławką. Co dało zespolenie ławki z poręczami. I powstał w ten sposób mutant.
Dzięki rączkom poręczy jest się czego złapać żeby zająć pozycje do ćwiczenia, a stacja na nogi daje nam idealne zaplecenie nóg a kąt jest w sam raz.
Jak to oceniacie?
Zmieniony przez - baranek_ w dniu 2010-08-17 12:00:45
moja silka http://www.sfd.pl/mała_ciasna_ale_własna_siłka-t548508.html
FILM KTÓRY KAŻDY POWINIEN ZOBACZYĆ http://www.youtube.com/watch?v=QNRhjBYYo6g