lejkowata (szewska) klatka piersiowa

Witam.
Również mam zapadniętą klatkę piersiową, lecz lewą stronę nie na środku.
Z tego co czytałem nie znalazłem osoby, którą przez tą wadę coś bolało. Ja mam bóle uciskające, moim zdaniem serca i poniżej na granicy żeber. Ponadto mam problemy z kondycją i wytrzymałością, dłuższy intensywny wysiłek kończy się bólem serca lub bólem w dolnej okolicy żeber, lecz też z prawej strony nie tylko z lewej.
Proszę o odpowiedź, czy iść z tym do lekarza i czy będzie potrzebna operacja, postaram się za klika dni wrzucić jakieś zdjęcia. ( Dziś przykładowo bolało mnie ok 5 godzin więc nie jest to miłe)
Pozdrawiam

matess94, miałem operacje 3 tygodnie temu i dopiero po operacji zrozumialem jak mnie to bolalo , teraz pełen luzz i cały dzien w domu bez koszulki:D

Witam, zostałem wczoraj wypuszczony ze szpitala - znaczy, we wtorek. W piątek miałem operację metodą nussa, trochę bolało. Dostawałem kroplówki z ketanolem, ale wymiotowałem po nich, więc już później nie chciałem ich, tylko brałem tabsy. Wstałem pierwszego dnia po operacji - presja robi swoje, groziło mi zacewnikowanie. Miałem - i mam do tej pory - problemy z wykonywaniem ruchów, w szpitalu spałem na siedząco - do tej pory nie mogę spać całkowicie na płaskim, co chwila się budzę, ciężko mi wstać samemu, ale jakoś daję radę, grunt to się nie bać. Przestałem brać jakiekolwiek przeciwbólowe chyba 2 czy 3 doby po operacji, dzień po niej już chodziłem - jakoś trzeba było.
Obecnie nie odczuwam jakiegoś potężnego bólu, raczej dyskomfort, ucisk i ból pleców - przyzwyczaiłem się do spania na boku, co jest obecnie niemożliwe. Jedyny ból, jaki odczuwam, to odrobinę przy szwach, kiedy za bardzo naciągnę, oraz przy odkasływaniu i śmianiu się, oraz wstawaniu z łóżka. Nie wolno jednak sobie pobłażać, dzięki temu szybciej się goi - czego dowodem jestem ja sam. Z czystej próżności powiem wam jeszcze, że sam lekarz chwalił mnie za "twardość" - ja jednak za człowieka twardego się nie uważam, to po prostu da się znieść. Jedyne, co mi naprawdę do tej pory przeszkadzało, to właśnie brak możliwości normalnego spania, dreny oraz szpitalna atmosfera.

Witam

Właśnie tworzę forum o klatkach lejkowatych(gdyż sam mam taką) i kurzych.
http://lejkowata.ugu.pl/index.php

Mam zamiar w najbliższym czasie kupić hosting jak i domenę lecz na razie poszukuję moderatorów i osób które podzielą się wrażeniami z zabiegów.

Pozdrawiam iinnyy

Zmieniony przez - iinnyy w dniu 2010-08-22 23:49:32

Zmieniony przez - iinnyy w dniu 2010-08-23 09:27:57

Fajnie że pomyślałeś o tym ale wbijaj tu www.pectus.pl :)

byłem operowany na szewską klatkę, metodą Ravitcha. Efekt jest super. Jeżeli ktoś chciałby o coś zapytać, jakieś informacje na temat operacji itd to służę pomocą. Piszcie na mój mail [email protected] i temacie napiszcie "szewska klatka"

witam. chciałbym się udzielić co do waszej rozmowy na ten temat. jestem po operacji lejkowatej klatki piersiowej (tzw. szewska lub zapadnięta klatka piersiowa). operacja odbyła się metodą Nussa w szpitalu Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. operację tą przeprowadzał dr. Bogucki. Specjalista od takich operacji. Naprawdę jest to złota rączka. Polecam. Operację miałem w wieku 16 lat. Po tygodniu od operacji wyszedłem ze szpitala. Pierwszy tydzień był bardzo ciężki ale dla chcącego nic trudnego. Po trzech tygodniach od operacji udałem się już do szkoły. Teraz jestem rok po operacji i nawet nie odczuwam że mam tą płytkę. Pierwsza wizyta odbyła sie miesiąc po operacji a kolejna pół roku później. Liczę, że za rok mi ją już wyjmą bo czuję się wspaniale. A klata jest super! Polecam i pozdrawiam wszystkich. Jakby ktoś miał pytania to proszę pisać na numer gg 10415840.

Witam. Mam 13 lat i kilka miesięcy temu przechodziłam zabieg metodą nussa w Poznaniu. Jeżeli jest ktoś zainteresowany, prosze napiszcie, chętnie odpowiem na wszystkie wasze pytania
Pozdrawiam i czekam na wasze pytania . Julia

E-mail- [email protected]

Mam 14 lat. Wykonaną operacje miałam 22 września '11 w szpitalu w Zakopanem metodą MIRPE(klatka piersiowa lejkowata(szewska) asymetryczna) Zabieg co prawda był bolesny, ale opłacało się ;) efekt natychmiastowy:D Teraz jestem 1.5 miesiąca po operacji i nie odczuwam bólu.. nawet nie odczuwam tego, że miałam zabieg.Gdy teraz o tym pomyśle stwierdzam , że aż tak bardzo nie bolało. Na oiomie byłam 1 dobę. Dostawałam leki przeciwbólowe m.in. APAP 3 razy dziennie , ketonal w kroplówce i morfinę.Wyszłam po 6 dniach do domu, a na drogę dostałam lek przeciwbólowy. Mam nauczanie indywidualne do grudnia, zwolnienie z WF do końca roku szkolnego.


nie zwlekajcie z operacją bo naprawdę nie ma się czego bać! A siostry są tam bardzo miłe ; D

bylem operowany na Szewską Klatkę, jeżeli macie jakieś pytania to służę pomocą. PS. Szewskiej klatki nie da się zlikwidować ŻADNYMI ćwiczeniami. To nie mój wymysł tylko słowa chirurgów. Jeżeli macie jakieś pytania na temat szewskiej klatki, na temat operacji, doboru metody, szpitala, piszcie [email protected] Pozdrawiam