ja z wózkiem dla córeczki wspinam się,a ona sama próbuje zdobywać szczyt - z niewielkimi przerwami na odpoczynek na rękach mamy!
"odrobina aromatu zawsze pozostaje na ręce która podaje ci różę"
http://www.sfd.pl/Shula/WFC_CHALLENGE/Dziennik_Blog.2011/2012r.-t803927.html