Dlaczego droższe białka są lepsze?

Lepszy smak, rozpuszczalność, pewne pochodzenie.

'Jedzenie' to jedna z rzeczy na której nie można oszczędzać w tym sporcie.

Jeśli ktoś patrzy tylko na to aby do pierwszego starczyło czy dostanie to pare złotych kieszonkowego od rodziców, to niech wcina tą ostrowie, "lepszy rydz, niż nic".

Lecz ja nie mam osobistego przekonania do takich wynalazków i sądzę że warto wyłożyć te kilka groszy na coś nieco konkretniejszego.

Zmieniony przez - Amentoris w dniu 2010-07-15 16:51:52

Amentoris: podaj mi proszę pochodzenie białka np. w odżywkach Olimp albo Fitmax. I to by było na tyle w sprawie "pewnego pochodzenia". Ostrowia pochodzi z Ostrowii, a skąd pochodzi białko w odżywkach (wspomnianych wyżej, ale wielu innych) to wie tylko i wyłącznie producent. A jakie są proporcje w matriksach białkowych? Też często nie wiadomo. Rzeczywiście... wiesz, co jesz... to chyba żart jakiś.

Trec ma np z
Main Street Ingredients

Dobrze, że dodałeś np. To pewnie tylko plotki, że Trec bierze WPC m.in. z Ostrowii. Przyjmijmy przez moment, że ma z USA. Kupił tam, transportował pół świata, opłacił VAT, akcyzę, cło, certyfikaty dopuszczeń, etykiety po polsku, magazyny itp. itd. Ach - jeszcze reklamę, marketing itd. po czym wystawił cenę w swoim e-sklepie 35zł za 600g WPC. W tym samym czasie Ostrowia, która nie ma taki kosztów, produkuje na miejscu, nie sponsoruje, nie ma obciążeń fiskalnych związanych z importem oraz wielu pośredników, bo mleko wpływa WPC wychodzi proponuje nam WPC za ok. 35zł/900g. Pytanie za 100 punktów - za ile Trec musiał nabyć w USA te odpady, by po doliczeniu kosztów, uwzględnieniu kursów walut i cen amerykańskich móc zaproponować taką cenę w PL? I to by było tyle, co do "jakości".

Firma sprzedająca surowiec do kilkuset firm w całym USA i poza USA może sobie pozwolić na bardzo niskie ceny surowca.
Tak jak nasze kopalnie są nierentowne, bo nam się bardziej opłaca sprowadzać węgiel z RPA.

W praktyce musieliby dopłacać do tego WPC. To może ja poproszę mercedesa za darmo, bo przecież to też firma puszczająca swoje produkty do "kilkuset firm w całym USA i poza USA", a nawet i do masy osób prywatnych

Porównanie trochę nie na miejscu bo i skala produkcji znacznie inna. Ile mercedesów rocznie się produkuje, a ile ton wpc? Letka różnica jest. Jak już rzucasz przykłady to dawaj chociaż takie dające się logicznie porównać.
I dlaczego twierdzisz, że musieliby dopłacać? Po czym wnioskujesz?
Koszt transportu morskiego w przypadku dużego zamówienia po przeliczeniu na jednostki wychodzi wręcz śmieszny dla takiej firmy.

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2010-07-15 17:48:00

Mała uwaga jeszcze na myślenie: WPC Ostrowi w worku 15kg kosztuje ok. 22zł/kg, ale już przesypanie do kolorowej folii, dodanie smaku powoduje, że cena rośnie prawie x2. Tyle w sprawie wyobrażenia, jakie koszty siedzą w kg odżywki. A opakowanie i smak to tylko wierzchołek góry dla Treca i jego WPC. Stąd właśnie uwaga o dopłacaniu przez producenta białka, by Trec mógł w swojej cenie sprzedawać w PL.

Sądzę, że więcej znajdę w innych krajach mercedesów niż tego węgla, bo poza PL znaczna część cywilizowanego świata korzysta z atomu.
Tak - to prawda, co do transportu, ale musiałoby być to naprawdę DUUUUUUŻE zamówienie. A masz do czynienia z produktem spożywczym. I to tzw. specjalnego przeznaczenia. To nie może sobie zalegać byle gdzie jak ów węgiel. Potem trzeba towar przeładować, w odpowiednich warunkach przechowywać (przechowywanie też kosztuje,a tu liczy się i temperatura i wilgotność, by produkt nie stracił właściwości), a zbyt na terenie PL wcale nie musi być tak wielki, jak się niektórym wydaje. Dość powiedzieć, że niejedna mleczarnia produkuje WPC, ale jakoś nie palą się iść w ślady Ostrowi.

Są też takie czynniki jak np. moce przerobowe. Firma produkująca więcej może sprzedać znacznie taniej. A taka Ostrowia to ile może tego WPC produkować porównując ją z tak dużymi zakładami jak Main Street? Zaledwie jakiś %.
Dlatego np. IKEI która produkuje części aluminiowe do szaf w Szwecji za 0,25 euro za sztukę, opłaca się wysyłać profile z Polski do Chin i tam obrabiać, a wracają za 0,20 euro Czyli 0,05 taniej mimo kosztów transportu w dwie strony. A dlaczego? Bo moce przerobowe są znacznie większe w Chinach to i cena znacznie niższa. Bo produkowana ilość sztuk pozwala na ogromny zarobek po niskiej cenie. W Szwecji zrobią 200 tyś sztuk, a w tym czasie w Chinach 3 mln sztuk. I kto więcej zarobi? Szwecja sprzedając drożej, czy Chiny sprzedając taniej? (Przykład jest faktyczny, żeby nie było, choć już nieaktualny)

Jeśli Ostrowia produkuje w worach WPC i ma małe moce to po jakie licho bawi się jeszcze w odżywki?
Firma produkująca więcej musi mieć klientów. To primo. USA to potężny rynek zbytu. Ale skoro po tych wszystkich obciążeniach u nas kg WPC kosztuje 15$ za kg to tam niby ile? 2? czy 2,99? Nie przesadzasz? Czy auto - niewątpliwie tanie w USA - albo litr benzyny - też bardzo tani - sprowadzone do PL drożeją od razu trzykrotnie czy nie kolego? Właśnie przez koszty. A Toyota jak przeniosła fabrykę do Francji i Czech to po to, aby zmniejszyć koszty transportu i podatków (teren UE) czy też po jakie licho?

Chiny to jest osobny temat. Całkiem prawdopodobne, że znaczna część białek w odżywkach pochodzi właśnie z Chin. Pojawiły się takowe półprodukty na Allegro. Jakoś bardziej wolę Ostrowię.
W Chinach nie ma mocy przerobowych tylko tania siła robocza. Chińczyk tyra za 0,57$ na godzinę i jest happy. Średnia pensja z nadgodzinami rzadko przekracza 100$. Ale chwila... kolega przecież chciał ściągać z USA, a tam średnia pensja to ok. 2700$. No... ciutek drożej.