baton,
gaz,
pistolet o energii wylotu poniżej 17 dżuli (czy może lepiej czarnoprochowiec z 1850 roku? rozważam wszystkie opcje!)
Idea jest taka żeby 1 broń można było zastosować jeszcze przed zwarciem bezpośrednim, z odległości kilku kroków, a w walce właściwej wspomagać się drugim fantem.
Macie jakąś określoną wielkość batona którą polecacie? i w co najskuteczniej nim napyerdalać, jakie są zwyczajowe obrażenia które da się nim zadać? (mam np na myśli czy yebnięcie batonem z całej siły w głowę nie spowoduje tzw obrażeń fatalnych) .
Polecicie jakiś konkretny gaz (koszt mnie niezbyt interesuje, chodzi o skuteczność) ? Skłaniam się ku gazowi a nie ku pneumatykowi, głównie dlatego że w przypadku wyciągnięcia pistoletu, przeciwnik może jednak wyciągnąć kose albo swój pistolet załóżmy że ostry. Niby można oszacować ze sporym prawdopodobieństwem po przeciwniku, czy ma coś takiego przy sobie, ale pomyłka byłaby tu mocno niewskazana.
dlatego też moja wstępna wersja, gaz i baton. Co myślicie? SOGi za kosntruktywne opinie.