Szacuny
0
Napisanych postów
77
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1069
Trenowałem prawie rok (realnych treningów) w klubie i noszę się z jego zmianą. Mianowicie to co mnie najbardziej wkurzyło to brak uwagi trenera, który być może i jakąs wiedzę posiada ale jednak skupia się tylko na zawodnikach. Niestety ja awansując do grupy zawodniczej nie mogłem liczyć na choćby 5 min uwagi po sparingu, korektę błędów itp. Na trening dojeżdżam 100km w dwie strony i chciałbym aby czas spędzony na macie nie był czasem straconym tylko dlatego, że ktoś wolałby abym płacił mu dodatkową forsę za treningi indywidualne (tak odbieram zachowanie trenera). Jego dziwnych zachowań jest cała masa ale jednak nie o to tutaj chodzi. Po prostu poczułem, że zrobiłem duży przeskok awansując do grupy zawodniczej, tam sparowałem, trenowałem jednak... od pewnego momentu stałem w miejscu bez postępu, błądziłem jak dziecko we mgle. Dzisiaj poszedłem do innego klubu i zaskoczyłem się pozytywnie. Tak wygląda moje zestawienie:
1) stary klub - doświadczony trener, medalista MP, trenował we Włoszech za młodu, brak umiejętności przekazania wiedzy, skupianie się jedynie na zawodnikach, poza jedną zawodniczką brak wyników jeżeli chodzi o kadrę męską, salka bardzo słabo wyposażona i mała, nieduży koszt jeżeli chodzi o opłatę miesięczną,
2) nowy klub - młody trener (podejrzewam, że doświadczenie tez ma małe), jednak pełen pasji i chęci do treningu, potrafi zmotywować, podchodzi do treningu bardzo profesjonalnie, trening był duuużo bardziej wyczerpujący aniżeli w moim starym klubie, brak jakichkolwiek wyników jeżeli chodzi o zawodników męskich i damskich (wszyscy raczej chodzą do mojego starego klubu, on jest na topie, jednak tam też sprawa sukcesów nie wygląda kolorowo), salka bardzo dobrze wyposażona, są gruszki, worki, ring, osobna siłownia, większy koszt jeżeli chodzi o opłatę miesięczną (tzn tutaj będę jeszcze negocjował cenę ale i tak wyjdzie drożej niż w poprzednim klubie),
Pytanie jest takie, czy lepiej zostać w obecnym klubie, zacisnąć zęby i pracować nad sobą czy zmienić otoczenie i.... też zacisnąć żeby i pracować? :) Generalnie miło zaskoczony jestem tym młodym chłopakiem, startował w MP w Starachowicach w 86kg, pierwszą walkę wygrał z zawodnikiem tak uwielbianej tutaj Palestry :) Kolejną niestety przegrał i odpadł. Kolejny zawodnik od nich także wygrał pierwszą walkę (bodaj też z zawodnikiem z Wawy) by potem przegrać na pkt.
Prosiłbym o opinię odnośnie takiej decyzji, czym byście się kierowali itd.
Szacuny
0
Napisanych postów
284
Wiek
44 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4200
"Mam jednak pytanie, bo widzę swoją "drętwotę" kiedy biję jakąś serię, nie robię zejść, balansów ciałem, musze o tym sobie co chwila przypominać, inni mają to już w nawyku przez to, że ćwiczą wszystko w ruchu. Pytanie brzmi czy zakup np gruszki refleksówki pozwoli mi za jakiś tam czas uzyskać te nawyki"?
Jest takie stare, dobre cwiczenie niewymagające nakładów finansowych. Na lince zawieś na wysokości głowy np. piłke tenisową, rozbujaj ją do przodu, a poźniej zadawaj ciosy i balansuj ciałem by jej uniknąc .
Szacuny
0
Napisanych postów
77
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1069
Dojazdy mnie dobijały do marca, kiedy to zacząłem sparować, wtedy fakt faktem, raz było lepiej raz gorzej ale NIGDY nie było uwag trenera :/ Tutaj podobno z tego co gadałem z tym chłopakiem, nawet nagrywają sobie te sparingi (prócz korekt w trakcie), żeby potem analizować błędy. Widać jeszcze tę pasję i chęci, głód sukcesu. Fakt faktem klub jest wybitnie niewypromowany, brakuje mu dużo do mojego obecnego klubu. Jednak to podejście młodego chłopaka bardzo mi odpowiada. Fakt, faktem wszystko wyjdzie w praniu i decyzję będę mógł ocenić gdzieś za pół roku dopiero...
Szacuny
0
Napisanych postów
77
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1069
Kickboxing Kielce - trener Marek Soboń, tyle że ten klub kręci się jedynie wokół Sandry Drabik, nie chcę skomleć jak kopnięty szczeniak jednak nie jestem odosobniony w swoich spostrzeżeniach, niestety.
Ten młody chłopak to Bartłomiej Miniszewski. Jak teraz poszukałem info o nim to się bardzo zdziwiłem. Jest rok starszy ode mnie. Specjalizuje się w MT, w którym to jest brązowym medalistą MP (2010). Stoczył 6 amatorskich walk, 4 wygrał.
Szacuny
0
Napisanych postów
77
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1069
Tzn nie to że mi źle czy coś. Po prostu po człowieku tego pokroju oczekiwałem więcej. "Zawód" to dobre określenie tej sytuacji. A może dziwny jestem i oczekuję cholera wie czego :P