Wyślij tłuszcz na wakacje - REDUKCJA

Witam.
Dziennik mój zakładam żeby wyeliminować błędy w moim postępowaniu podczas walki z TŁUSZCZEM oraz może bardziej zmotywuje mnie żeby nie zakończyć jej przed czasem. Zacznę może od początku: zawsze byłem większy od innych :D ale raczej nie zwracałem na to większej uwagi ale wiadomo z przypływem lat wszystko się zmienia. Nigdy nie wchodziłem na wagę lecz pewnego dnia postanowiłem sprawdzić swoją wagę (ponieważ wziąłem się za trenowanie MMA i chciałem sprawdzić do jakiej kategorii wagowej nalezę :D) i ciężko się zdziwiłem ponieważ(według mnie) moja waga była bardzo duża, za duża do mojego wyglądu(ale sprawdziłem to na innej wadze i niestety się zgadza). Nigdy nie miałem jakiś większych problemów z moim ciałem, jestem raczej osobą aktywną, chociaż patrząc na moje wymiary wcale tego nie widać.
Redukcję zacząłem 27.05.2010r. więc trwa już 1 tyg. I według wagi zrzuciłem prawie 6kg ??!! Czy to nie za dużo?

Wymiary:
Waga : 131.5 kg (Z przed redukcji) 125.8 kg (obecnie)
Wzrost: 182 cm
Wiek: 19 lat
OPONA: ~121 cm
Klata: 124 cm
Biceps: 38/44cm
Udo: 71cm

Dieta:
Przed redukcją jadłem 2-3 posiłki dzienne i to bardzo kaloryczne oraz dużo słodyczy. Teraz moja dieta polega na tym, że jadam 5-6 posiłków dziennie (2 litry płynów, zero słodyczy) jadam przynajmniej połowę mniej niż przed redukcją ale nie mam jakiejś konkretnej diety. Tzn. staram się jeść podobnie do tej diety:
I posiłek
Całe 2 jajka
płatki owsiane/kukurydziane
szklanka mleka
II posiłek szkoła
Garść orzechów
Błonnik
1 kromka chleba razowego z chudą wędliną
III posiłek
Pierś z kurczaka
Kasza perłowa/ryż/kasza gryczana
Warzywa mrożone
IV posiłek
Łosoś
Kasza perłowa/ryż/kasza gryczana ¼
V posiłek
Twaróg półtłusty
Kalafior
Łyżka oliwy/oleju lnianego
Oczywiście dorzucam więcej warzyw, owoców. Nie trzymam się jakoś rygorystycznie tej diety ale jadam dużo mniej niż wcześniej i częściej

Trening:
Siłownia 3x w tygodniu ( staż jakieś 2 lata z przerwami[ostatnia przerwa 4 miesięczna w grudniu 2009] teraz wracam do formy)
3x tygodniu trening MMA(staż 5 miesiąc)
Wiec 6 dni mam treningowych od czasu do czasu jakiś basen wpadnie, a w niedalekiej przyszłości mam zamiar zacząć biegać dla lepszej kondycji.

CEL:
Poprawa sylwetki(NIE WAŻNE JEST DLA MNIE ILE WAŻE CZYLI KG ALE JAK WYGLĄDAM)

Odpowiem na każde Wasze pytanie i chciałbym żebyście mnie wspierali w drodze do dobrej sylwetki :D
Zdjęcia postaram się wrzucić jak najszybciej

przeniosłem swój temat tutaj... dodam tylko, że dzisiaj(8 dzień) waga jest już 125.1 kg :) co do diety nie jestem w stanie jakoś rygorystycznie jej przestrzegać dlatego wygląda tak jak wygląda.

1 pytanie z czym się wiąże zbyt niska kaloryczność diety ?
2. w sobotę mam ciężki dzień poza domem(ok 30 h bez snu i kuchni) nie jestem w stanie zabrać posiłków na cały dzień a na miejscu będzie dostępny jedynie grill albo jakiś bar wiec pytanie lepiej odmówić i nie jeść(tym samym sie głodzić) czy zjeść coś bardzo kalorycznego ;/ ?

Fotki(ale nie ma na co patrzeć):










Zalane plecy




Zmieniony przez - 19Dziku20 w dniu 2010-06-04 11:27:39

1 pytanie z czym się wiąże zbyt niska kaloryczność diety ?

Napady głodu, straty mięśni, efekt jojo, zwolnienie metabolizmu.

2. w sobotę mam ciężki dzień poza domem(ok 30 h bez snu i kuchni) nie jestem w stanie zabrać posiłków na cały dzień a na miejscu będzie dostępny jedynie grill albo jakiś bar wiec pytanie lepiej odmówić i nie jeść(tym samym sie głodzić) czy zjeść coś bardzo kalorycznego ;/ ?

Coś bardzo kalorycznego? Pff.. 1kg kurczaka też jest kaloryczny. Nie przesadzaj, ze nie zrobisz sobie kanapek na cały dzień. Weź sobie kurczaka do uwędzenia na grillu.

myślę, że jeśli Ci zależy to na pewno dasz rade:) ugotuj sobie pierś, makaron, przecież to żadna filozofia, ja wstaje czasami o 5 jak mam na 8 do szkoły i przygotowuje sobie wszystko, więc morał jest taki, że dla chcącego nic trudnego :)

dzisiaj dzień 11: waga 124.6 kg czyli 6.9 kg w dół weekend był ciężki i dużo %% w niedziele było 1 kg więcej niż w piątek ale wczoraj dałem sobie wycisk na boksie i już jest OK

Redukcja trwa!! :D

W sumie ja robiłem dokładnie jak Ty. Tez nie znam się specjalnie na dietach, wiec zredukowałem ilość jedzenia i zacząłem biegać 5-6 razy w tygodniu. Na początku 10 minut i z czasem doszedłem do 50-zaszło w ciągu niecałego roku prawie 20 kg. Niestety z czasem idzie coraz wolniej. Może dołącz sobie jakiś spalacz. Ja brałem kiedyś Super Fat Burner i Inferno ,ale nie polecam , bo jest po nich tak gorąco jakby się było w saunie. Teraz zakupiłem Scorch'a i na razie jestem zadowolony, bo nie ma tego uczucia po nim. Do do efektów ,to na razie się nie wypowiem ,bo dopiero 4 dzień go biorę, ale na pewno za jakiś czas coś o nim napisze.
Powodzenia w odniesieniu sukcesu!!

No i spróbuj sobie a6w. Naprawdę jest dobre. Ja mam teraz 26 dzień i mięśnie wyraźnie się poprawiły. Niestety jeszcze tłuszcz jest , wiec wizualnie nie widać ,ale jak się dotknie to czuć ,wiec jak spadnie facik, bedzie dobrze:)!

co do spalacza jest dobry przy właśnie bieganiu, na siłke go nie potrzebuje a na MMA i tak wychodzę cały mokry więc póki co też nie widzę potrzeby wydawania kasy (ps właśnie jeśli wytwarza ciepło to jest lepszy spalacz niż taki po którym nic nie czujesz )

zmierzyłem dzisiaj także cm:
Opona: 116
Udo: 70
reszta bez zmian...

Nie będę się sprzeczał, bo nie jestem w tym specem,ale chodzi mi o to,że lepiej się po nim czuję. Na tamtych nie mogłem biegać więcej niż jakieś 20 minut ,bo tak było mi gorąco, a na wadze nie widziałem za bardzo efektów. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie inaczej, zobaczymy:).
Mam jeszcze pytanie ,czy to normalne ,że łapią mnie skurcze po tych spalaczach? W tym sezonie biegam regularnie już od jakiś 2 miesięcy i dopiero po tym spalaczu znowu mnie łapią. Kiedyś brałem clenbuterol i po nim było podobnie ,tylko dużo gorzej. Biorę magnez i kupiłem sobie białko ,zeby nie palić mięśni, to wystarczy, czy coś jeszcze byś doradził?

zapytaj w innym dziale ja się nie znam na takich sprawach.

ok! dzięki!