Garda - leniwy przeciwnik %-)

jak to jest mozliwe ,ze w zamknietej gardzie odczuwasz ucisk na jadra??? przeciez to niemozliwe! poprostu on nic nie robi i ty tez nic nie robisz, staraj sie go przetoczyc albo przejdz do innej gardy - zamknieta - motyla - pajecza - ćwierc garda i wkoncu cos na niego zadziala;) w zamknietej gardzie nie mozesz lezec na plecach zawsze lezysz na jakims boku ,moze ten szczegol Ci pomoze

na leżącego to kimura jest dobra

gogoplata !

Royce dał sobie radę z większym i cięższym zapasiorem na UFC 4, a tam dodatkowo można było uderzać po jajach, więc nie marudź i pokładaj wiarę w sobie i stylu
Może pod za małym kątem trzymasz go splecionymi nogami? Spróbuj wyżej, a combaty nie pomogą.

Gwjazdor, ty trenujesz bjj czy aikido? Bo trochę dziwne, że dla zrealizowania ceou walki jest ci potrzebna współpraca przeciwnika (bo jak inaczej nazwać narzekanie, że przeciwnik nie umie siedzieć w gardzie i dlatego nie dajesz mu rady)

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2010-05-08 14:57:19

skoro on powalil sie jak worek kartofli to czemu nie wzieles go do dosiadu?

stary_wuja
Jak to jest mozliwe ,ze w zamknietej gardzie odczuwasz ucisk na jadra???

Wlasnie kvrwa nie wiem

poprostu on nic nie robi i ty tez nic nie robisz, staraj sie go przetoczyc albo przejdz do innej gardy - zamknieta - motyla - pajecza - ćwierc garda i wkoncu cos na niego zadziala;)
No ale właśnie nie chodzi o to, że trzymałem w gardzie, trzymałem i nagle się rozłożył. To było przy próbie wciągnięcia do gardy W zasadzie zaraz przed tym jak miałem nogi zapleść.

w zamknietej gardzie nie mozesz lezec na plecach zawsze lezysz na jakims boku ,moze ten szczegol Ci pomoze
Hmm no może. Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że na boku się leży Tzn na ogół leżę trochę przekręcony w jedną stronę, ale "leżeniem na boku" na pewno bym tego nie nazwał. I nie widziałem w sumie żeby ktokolwiek inny leżał na boku trzymając kogoś w gardzie, chyba ze ten trzymany jakos się bujnął czy coś, u wylądowali na boku.

Puar
Może pod za małym kątem trzymasz go splecionymi nogami? Spróbuj wyżej, a combaty nie pomogą.
Jakto pod za małym kątem? Tzn gdy leżę na plecach, i przyciągam kolana w kierunku swojej głowy to zmniejszam kąt? O to chodzi? Żeby bardziej prostować biodra?

Jodan
trochę dziwne, że dla zrealizowania ceou walki jest ci potrzebna współpraca przeciwnika (bo jak inaczej nazwać narzekanie, że przeciwnik nie umie siedzieć w gardzie i dlatego nie dajesz mu rady)
No właśnie dlatego zakładam temat. I to nie tylko dziwne - wręcz śmieszne ! "przegrałem bo on nie umie się bić" No może się pospieszyłem z tym wciągnięciem do gardy, to w sumie nie tyle była walka co po prostu takie "coś ci pokażę" Za luźno to wszystko zrobiłem, ale i tak no... bez przesady

AIDIS
skoro on powalil sie jak worek kartofli to czemu nie wzieles go do dosiadu?
Bo zanim zdążyłem pomyśleć "dosiad" to już sam zwijałem się z bólu
Po prostu, przeciwnik glebnął na mnie całym ciężarem ciała, i akurat na jajka spadł...

Jakto pod za małym kątem? Tzn gdy leżę na plecach, i przyciągam kolana w kierunku swojej głowy to zmniejszam kąt? O to chodzi? Żeby bardziej prostować biodra?

No, żeby objąć go bliżej jego rąk, czyli analogicznie podnieść nogi bardziej do tyłu. Albo w kierunku jego żopy - wypróbuj, w której sytuacji słabiej zgniata Ci cojones.

bjj ma bardzo szeroki zakres technik i na każdą sytuację coś się znajdzie. ale trzeba trenować także z tymi, którzy reagują nietypowo, także z tymi, którzy trenują inne style. właśnie po to, żeby nie było takich niespodzianek.

No własnie dlatego założyłem ten temat Własnie podobne mam podejście - dlatego nie mogę tego odpuścić. Bd próbował aż w końcu mi się uda jakoś ten problem zniwelować