Poranne bieganie a jedzenie

Przed długodystansowym biegiem zjadłem jajecznice i się bardzo dobrze czułem, niestety dziejszy posiłek przed interwałami to był błąd nie dość, że po samym interwale w brzuchu jakoś tak wierci, jest "dziwne" samopoczucie to po jedzeniu od razu kibel..

Ja tam wypijam sobie hot'a activ laba przed bieganiem około 6:50 i lece o 7, pozniej odrazu owsianke z białkiem i jest dobrze.

Ja także biegam na czczo.
Raz na tydzień około 15 km. Nigdy nie jem przed bieganiem, tylko piję wodę.
Bywa także, że wieczorem jeden trening półtorej godziny. Jest późno więc nic nie jem na noc. Rano trening o 6-tej. Jedzenie po.
Czuję się dobrze. Mój organizm nie daje sygnałów braku paliwa.

MMA tylko baterie wymienia i jedzie dalej

Dodam tylko, że warto słuchać swojego organizmu.
Np. zaleca się nie jeść przed treningiem. Mój kumpel, z kolei, ma połowę mniej siły gdy jest głodny - musi zjeść przed siłownią.

No przed siłownią chyba nikt sobie nie wyobraża, żeby nie zjeść? bez posiłku przed treningowego to może się nawet krzywda stać jak dla mnie na siłowni..

Ja przed siłownią nie jem i żyję

Ok, jesteś dziwny

Zależy czy biegasz na kondycje czy aby uregulowac wagę. Samopoczucie na porannym biegu bez posiłku jest okropne, ale za to po śnie tracimy glikogen ( no bo 8 h nie jemy bo śpimy ;] ) Więc jeśli chcesz biegac przed śniadaniem to maksymalnie spalasz tkankę tłuszczową gdyż ona jest głównym źródłem energii. Jako iż woda nie ma substancji odżywczych zaleca się abyś miał ta buteleczkę przy sobie , bo w innym bądź razie możesz stracic film. Jeśli chodzi o bieganie kondycyjne to MUSISZ zjeśc posiłek aby miec dużo energi, ale też nie 10 minut przed posiłkiem bo organizm tego nie strawi i się solidnie pożygasz. ( szególnie przed interwałami)

ja też nie jem przed treningiem max 2h przed coś w siebie wrzucam (chociaż ostatnio zauważyłam, że jak na pół godziny przed treningiem zjem banana, to nie mam cofki na treningu )

z tym glikogenem podczas snu to chyba lekka przesada, jego tracimy podczas wysiłku fizycznego, a nie podczas nicnierobienia chociaż wielkim znawcą tematu nie jestem i rzeczowe i konkretne argumenty na obalenie mojej teorii są mile widziane

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-05-01 11:29:06