"Żyję tylko po to by na******lać Warszawiaków, każdy z Warszawy jest na głowie swej kulawy" Pidżama Porno
:D
OK a na poważnie to można by + i - PL wymieniać jeszcze przez 40 stron, skoro jesteśmy w UK a nie w PL to albo przeważyły minusy Polski albo przeważyły plusy zaganicy i tyle. A ludziom który piszą ***ana się nie dziwię bo:
1. do patriotyzmu trzeba dorosnąć
2. niektórych ten kraj wykształconych/ambitnych/młodych potrafi pokarać za nic, że nie mają jak się rozwijać/pracować, to się im nie ma co dziwić, jakbyś z rodziną głodem przymierał też byś klnął
3. mentalność ludzi w PL to jednak średniowiecze w 90%, dlatego takich jakich mamy zawistnych małych wyborców taki mamy rząd, prawdziwi Polacy i patrioci wyjechali
Co do pytań:
Gdzie najlepiej teraz wyjechac takiemu niewyedukowanemu czlowiekowi jak ja? :D
Jak znasz angielski to każdy kraj anglojęzyczny. Jak masz zapał do nauki kolejnych języków to hiszpania i holandia wyglądają lepiej niż dobrze. Generalnie jak powiem, że wszędzie lepiej niż w PL to mnie zjadą, więc powiem tak: wszędzie lżej się żyje niż w PL, mniej nerwów, lżej finansowo, mniej problemów. Niekoniecznie lepiej, czasami można zlądować wśród obcych w dziwnym położeniu.
Jakie prace glownie wchodza w gre?
Na początek polecam mcdonaldy, fabryki, zmywaki, kelnerowanie. Generalnie coś czego Anglicy nie chcą robić bo wiadomo, że taką pracę od ręki dostaniesz. Jak już jest na czynsz i jedzenie, szukaj lepszej pracy lub kursów w kierunku tego co byś chciał robić w życiu.
Ile na start trzeba kochanych erło?
to zależy. Myślę że 300 funtów to hardcore, 1000 to raczej luz. Nieźle rozpisane masz tu:
http://ghrom.com/lang-pl/ile-pieniedzy
No i jak ogarnac chate bez znajomych w miejscu gdzie bede zyl ?
To co powtarzam wszystkim. Zainwestuj przed wyjazdem 1000 zł w dobry namiot i śpiwór. Przed wyjazdem poszukaj w google kampingów w twojej okolicy. Zajeżdżasz, nie znajdziesz mieszkania to się nie martwisz idziesz na camping płacisz 4-7 funtów zależnie gdzie, masz kuchnie,pralnie,łazienkę, monitoring. Tanio, nikt cię nie obrobi a jak oszczędzisz na śpiworze i zmarzniesz to na drugi dzień masz mega motywację na szukanie pracy/noclegu :D Jeszcze raz polecam dobry sprzęt, spałem w UK w namiocie w październiku i spałem w czerwcu..... w dobrym sprzęcie w październiku spałem w samych gaciach i był luz, w kiepskim w czerwcu w bluzie, swetrze, kurtce, skarpetach i spodniach zamarzałem na śmierć a rano wszystko było mokre od wilgoci. W uk w nocy zimno nie ważna jaka pora roku, namiot odpada raczej na styczeń/luty ale w pozostałych miesiącach jest ok.
Zmieniony przez - leyus w dniu 2010-04-08 02:43:13