Problem związany z dolną częścią klatki piersiowej

Hehe fajnie ze chcecie pomoc :D Jutro pierwszy raz bede robił dipsy, pewnie bedzie tak jak mowicie - ciezko. Mysle ze dam sobie rade najwazniejsze to prawidlowa technika. Progres napewno zastosuje nawet jezeli mialbym zrobic 2 powt w 4 serii... tylko mam jedno pytanko - ciezar przywiazywac do nóg ? czy raczej do plecaka zelastwo pakowac ?xD

Nie masz pasa na siłowni? Mógłbyś przywiązać ciężar sznurem do pasa, albo....pozostaje opcja do plecaka. Tylko musisz się upewnić, czy plecak będzie dobrze"przylegał"do górnej części pleców i nie opadnie na dół...


+


Trzymanie obciążenia na nogach sprawiłoby, że twoja pozycja techniczna byłaby cięższa do utrzymania, niepotrzebnie niszczyłaby twoją koncentrację a propo mięśni klatki no i w końcu trzymanie wiekszych ciężarów na dłuższą mete w ten sposób odpada definitywnie...

To najlepiej będzie jak on sam napisze ile zrobi dipsów na ,max bo jak na razie to nikt z nas nie wie. Jeśli będzie to 6p to lipa z progresji.

Jestem wlasnie po treningu klatki... czuje sie zarabiscie... teraz moje cycki sa spiete na calej powierzchni i wyglada duzo estetyczniej. Pare takich treningow dobra micha i bedzie elegancko. Niedlugo dodam fotki przed i po ;)

Trening wyglądał tak:
-Dipsy 12,10,10,10(narazie bez obciazenia bo bylo dosyc ciezko i uczylem sie odpowiedniej techniki, ale na kolejnym treningu napewno cos zarzuce)
-Wyciskanie skos dodatni 35st 12,10,8,6 progres
-Rozpietki płasko duzym ciezarem 8,8,8 progres

Dzieki wszystkim za pomoc!!

DIPSY RZĄDZĄ!! :D

A widzisz mówiłem ci nie podwieszaj na początek, a reszta od razu kazała ci podwieszać albo robić dipsy z jakąś śmieszną progresją. Za tydzień zrób tak samo jak wczoraj ale z lepszą techniką. Podwieszaj ciężar dopiero wtedy gdy sam stwierdzisz że będzie to dla ciebie dobrym rozwiązaniem. 12,10,10,10 jest jak najbardziej OK!! Za tydzień zrób tak.
Dipsy 12,11,11,10 to będzie twoja progresja, o wiele lepsza niż taka w której podwiesiłbyś ciężar a ucierpiałaby na tym twoja technika. Pamiętaj gdy podwiesisz ciężar i zrobisz 6 powtórzeń to nie poczujesz tego ćwiczenia tak mocno jak 12,10 itd dlatego że wtedy będziesz robił dipsy wyciskając ciężar wszystkimi mięśniami angażując nawet nogi "aby tylko" do góry ale czy to coś ci da, ja wątpię. Myślę że w 4 tygodniu możesz podwiesić ciężar ale taki z którym zrobisz 10-9p i nie myśl ze 6p to najszybsza droga do uzyskania mega masy bo to mit tak stary jak ten że mleko jest rakotwórcze.

kachas. Dużo twoich wypowiedzi jest na dobrym poziomie, ale za tą powyżej jakbym mógł to normalnie minusa bym wlepił...
Podwieszanie obciążenia. Nikt nie kazał mu dążyć jedynie do podiweszania coraz to większych obciążeń kalecząc technikę.
Technika przede wszystkim, ale dipsy w wersji na klatkę szczególnie tej właściwej o jakiej pisze min Puma są świetnym ćwiczeniem ciężarowym.
Progresja powtórzeniowa jest w temacie masy mięśniowej( a o nią tu chodzi, nie o POMPĘ) nie trafiona i zamyka szybko drogę powiększania jakościowego mięśnia, a zaczyna budować jego wytrzymałość.
Jeśli furiata zdołał zrobić 12 pompek SAM to jest to najwyższy czas i wynik do rozpoczęcia walki z ciężarem.
Dipsy są jednym z najlepszych CIĘŻKICH ćwiczeń które umieszcza się jako pierwsze w treningu i daje się nimi bodziec zarówno masowy jak i SIŁOWY. A bodźca siłowego nie dasz w przedziale 12 powt. bez ciężaru.
Musi być ciężar, musi być walka w granicach prawidłowej techniki.
Samemu furiacie polecam dipsy w wer. na klatkę w długiej rampie 5.
Będzie miał główne ćwiczenie( ustawione jednocześńie pod likwidację jego bolączki= dołu kklatki) które będzie dawało najsilniejszy bodziec ciężarowy i masowy dla mięśni samych w sobie i CUN.
W treningu nawet czysto masowym musi być choć jedno ciężkie, wielostawowe ćwiczenie łączące choć siłę z masą. Dipsy są idealne do tego i szkoda marnować ich potencjał.

Radzę więc przetestować rampę 5 z obciążeniem. A pompa i ruszenie???
Uwierz, że po 6-7 seriach rampowania, niskiego schodzenia i dokładania ciężaru jdno takie ćwiczenie całościowo masakruje klatkę= rozdziera mięśnie, mostek, pompuje je i zmusza do dużego wysiłku.

Do grimgir. Ok zgodzę się z tobą w całości co do rampy 5 z obciążeniem, ale w jego przypadku myślę że powinny minąć ze 2-3 tyg i wtedy zwierzęco ją zaatakować. On sam napisał że musi nad techniką pracować więc 2-3 treningi starczą by się niejako wstrzelił w dipsy a potem jak dzikie zwierze atakował cyce nie ma się gdzie śpieszyć. Sam z resztą trenuję tak jak piszesz powyżej bo to chyba najlepsza znana mi droga do poruszenia dołu klaty, ale kiedyś zaczynałem tak jak napisałem wyżej.