Ja mam straszne tendencje do tycia. Zawsze je miałem - taka "uroda". W starym Herkulesie miałem ksyfkę "gruby", a na Akademi, "miszelin", bo pomiędzy startami wyglądałem, jak ponton. Teraz jest podobnie. Zimą tyję, a na lato zrzucam. U mnie 20 cm. w pasie, w jedną lub w drugą stronę, to normalka. Dietę stosuję najczęściej wysokobiałkową. Głównie omlety z białek, chudy biały ser, ser tofu, koktaile z egg, 80-tki i 85-tki, warzywa i trochę owoców. Piersi kurczaka, indyka lub strusia i ryby tylko wtedy, gdy nie jestem aktualnie wegetarianinem. Z supli, kiedyś brałem na odchudzanie tylko karnitynę. Wyniki były bardzo dobre, ale kiedy dołożylem teraz HMB i Green Tea, to mnie zszokowało... Dla tego napisałem! Ale sory, ostatnie dwa zdania to manipulacja...!!!
S. Ambroziak
S. Ambroziak