Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Wiek
41 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
427
Hej.
Mam mały problem właściwie od kilku lat ,do tej pory jakoś z tym "żyłem" ,ale ostatnimi czasy zaczyna mnie to już konkretnie irytować...Mianowicie chodzi o wiecznie spompowane i napuchnięte na maxa prostowniki grzebietu zwłaszcza w ich dolnej części.Masakryczne palenie i zakwaszenie tej części mięśnia nie jednokrotnie przeszkadza mi normalnej egzystencji.Problem narasta ze zdwojoną siłą kiedy w ruch idą androgeny :/
Pracuję przy samochodach i nie raz spędzam po kilka godzin nonstop w pozycji nachylonej wykonując prace pod maską w trakcie takiego "treningu" musze co kilkanaście minut robić przerwy ,żeby sobie powisieć na drążku co przynosi niesamowitą ulgę lub chociaż na parę chwil usiąść.Kilka lat temu myślałem ,że to coś z kręgosłupem chociaż też do końca nie byłem do tego przekonany zrobiłem rtg i udałem się na konsultacje z których ,co z reszta było do przewidzenia nic nie wynikło...
Problem pojawia się "falowo" i tak jak napisałem wcześniej kiedy są Saa.W trakcie cykli nie muszę robic ciągów ,bo po dwóch seriach siadów mam odcinek lędźwiowy tak sztywny i napompowany ,że nie muszę używać pasa
Ostatnio pomyślałem nad wzmocnieniem tego właśnie mięśnia ,żeby uodpornić go na wykonywaną codzienną pracę i co za tym idzie bolesne zakwaszenie.Przegwałciłem to ciężkimi ciągami i probłem na jakiś czas ustał ,ale teraz pojawił się na nowo ,a ciągi działają na moją niekorzyść.
Co ciekawe problem narasta kiedy pojawiją się saa i każdy mięsień jest bardziej podatny na pracę i ukrwienie.
Dodam też ,że jestem cały czas na diecie, nie używam soli i kręcę dużo Cardio.
Voltaren i Ketonal przynoszą chwilowo ulgę.
Macie może jakieś sugestie ,lub ktoś może ma podobną zmorę ?
Szacuny
1
Napisanych postów
414
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
24328
mam tez ten problem ale w moim przypadku dolegliwosc zaczyna sie
od chwili kiedy do cyklu dokladam wino przynajmniej mam takie odczucie.
Okolo 2tyg po dolozeniu wina zaczynam miec pompe a prostowniki - tragedia
jak stoje prosto to mam czasem wrazenie ze ciagna,wyginaja moje plecy
do tylu.nawte przy bieganiu napinka po ok 10min biegu jest masakryczna.
Rozciagam sie itd pomaga, choc dyskomfort jest dosc duzy.
Macie jakies sprawdzone skuteczne sposoby na to?
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Wiek
41 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
427
Tak właśnie myślałem ,że to jest wywołane retencją tylko jak temu zaradzić bo jest to do tego stopnia uciążliwe ,że uniemożliwia normalny trening :/
Po 4 seriach siadów mam ochotę iść do domu ,bo nie mogę ustać na nogach ... :/
Kręce cardio i trzymam dietę ,żeby retencja była na jak najniższym poziomie.W tej części cyklu nie chcę dorzucać jeszcze IA.
Szacuny
17
Napisanych postów
1119
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
36604
Mam podobnie, na szczescie problem pojawia sie tylko na SAA i to nie az tak uciazliwe jak u Ciebie, na dodatek mam prace siedzaca, czasem tylko gdzies chodze, no i wlasnie podczas takich spacerow prostowniki pompuja sie strasznie i powoduja spory dyskomfort, co ciekawe jakis czas po odstawieniu mietka juz nie pompuja sie az tak bardzo, wiec napewno w moim przypadku ma to sporo do czynienia z retencja.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51579
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
tez mam ten problem, do tego mam prace fizyczna, w ktorej dodadtkowo obciazone sa prostowniki i na cyklu to jest masakraale chyba nic nie zaradzimy na to, choc ostatnio zalozylem taki smieszny pas neoprotenowy czy jakos tak i zauwazylem ze fajnie on rozgrzewa i sie tak nie pompuja takze mi to pomoga
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Wiek
41 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
427
Podczas "spacerów" jest też to samo z tym ,że dochodzą jeszcze łydki (hehe)
Zwłaszcza teraz kiedy muszę dymać na parking na drugi koniec osiedla po tym śniegu - sama radość :D
Szacuny
20
Napisanych postów
1677
Wiek
50 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15356
Jedna rada, która przychodzi mi do głowy - to zrobić cykl z winsem solo. Winstrol ładnie wzmacnia te mięśnie. Wybitnie dobrze na nie działa. Mam podobny problem, ale bardziej związany z kręgosłupem. Jak mam awarie to nie mogę się do końca wyprostować i tak po dwóch dniach padają mi prostowniki. Ale to normalnie wiotki jestem jak wiklina. Chodzę tylko tam gdzie mam jakieś oparcie.
Szacuny
3
Napisanych postów
454
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
12324
nie wiem czy to w tym przypadku ale do spompowania po m-drolu polecali /nie pamietam gdzie/ tauryne + cos, nie pamietam :(
tauryna nie droga, mozna sprobować
zdrowia!
Szacuny
1
Napisanych postów
642
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
19351
a wedlug mnie to poprostu sie nie o******lasz i tyle dajc prostownikom bodziec anaaerobowy troche chyba zmienia sie ich nature i dlatego jak sie czlowiek schyla wiecej niz te 12 powtorzen to jest masakra ja na cyklu tez to mam czy jak musze sie p0ospieszyc i szybkim krokiem dojsc na przystanek napewno jest to zwiazane z retencja i treningiem bo podczas wycinki backpumpy sa mniejsze albo wogole ich nie ma